Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dokładnie, durne czerwone święto, które tylko dla tandety ma jakiś głebszy sens :( ja bym wymazał to badziewie z kalendarza, tylko widzi pan - masy są tempe i by nie przebolały straty 1 dnia wolnego :( trzbby w to miesjce ustnaowić inne święto i całkowicie usunąc "sierto pracy z przedmiotów, myśli i wspomnień"


pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:)

tak ps. czy komuchy/czerwoni nie przypominają wam gołebi pierwszomajowych z placów miejskich:
trzeba to coś dokarmiać bo pozdycha, a jak już sie nakarmi to srają gdzie popadnie ;p

pozdr.
Opublikowano

Do szkoły marsz, TEMPE dzieci.
Douczyć się, albo chociaż wygooglować na pamiątkę jakich wydarzeń zostało ustanowione.
Dlaczego niektórzy pałają taką nienawiścią do ludzi, którzy mają inne poglądy polityczne? O czym świadczy taka agresja słowna?
Przestępców należy wyłapać, ale żeby wszystkich socjalistów piętnować to już objaw głupoty.
Dla kontrastu: wszyscy duchowni to pedofile, więc pod ścianę cały kler!
Prawda, czy fałsz?

Opublikowano

ignorancja az bije....to, że szkolili i dalej uczą że to komunistyczne swięto to nie znaczy że tak jest! w XIX w. komuniści nie mieli monopolu na walke społeczną. w II Międzynarodowce dominował Czarny Alians pod przywodztwem Bakunina - obecnie uważanego za jednego z głownych teoretyków (i praktyków) anarchizmu. Idee socjalistyczne (anarchizm = socjalizm wówczas jednoznaczne określenia) nie zakładały dyktatury jednej z klas, a równość spol.

partia marksistowska w Hiszpanii w przededniu wojny z Franco liczyla 10tys członkow, natomiast CNT - anarchosynykalistyczny zwiazek zawodowy 2mln osob.

marynarze wyrżnięci pod kronsztadem przez bolszewików jako kontrrewolucja nie byli komunistami.

podobno nie ma nic lepszego niż demokracja. ale to, że ona jest, to proces dlugotrwaly, w trakcie ktorego ludzie przelewali krew, rownież 1 maja.

a z postpezetpeerowskimi komuchami w pochodzie? nigdy.

Opublikowano

Jest jednak sens, bo święto to nie jest wcale wymyslone przez komuchów - jak wtłaczają społeczenstwu media.
Pochody pierwszo majowe powinny być przypomnieniem wszystkim, że to "robole" są potrzebni do realizacji wszystkich dobrych i kiepskich pomysłów majacych troche wiecej oleju
w głowie. To jest przypomnienie, że zwykli ludzie maja swoj duuuuży udział w tworzeniu świata, jaki by on nie był.
Komuchy, co to znaczy?
Kierujący czerwoną ideologią to komuchy, reszta to pionki, niewinni ludzie, bezwiednie wierzący w kłamliwe słowa. A kłamstwa (czytaj omamianie) istnieją we wszystkich opcjach.
Różnice poglądów (te jaskrawe) tworzy się celowo. Chaos to idealne miejsce dla "ideologów".
Tak więc myślmy wg. siebie, wg. swojego sumienia, nie obrazając innych a wówczas będzie ład i..... spokój.
Pozdrawiam Panie Waldemarze:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A kogo ja obraziłem swym pytaniem Zbigniewie-mam nadzieje że nie ciebie
bo jesteś na pewno zbyt młodym -chyba że się mylę-aby zrozumieć
o co w tym wszystkim chodzi- a jeżeli chodzi o te myślenie to ja zawsze
będę kojarzył pierwszego -maja źle ponieważ słono za to zapłaciłem
że nie chciałem brać udziału w tych bzdurnych pochodach i nie tylko...
ale ty i tak tego nie zrozumiesz -a dlaczego to już twoja sprawa .
pozdrawiam
...
Opublikowano

Ale to, że słono płaciłeś za niechęć i nieudzielanie się, zawdzięczasz przedstawicielom zachodniej demokracji, którzy stchórzyli w Jałcie i tak a nie inaczej podzielili strefy wpływu.
Później już poszło z górki, a nasz naród miał w tej sprawie najmniej do powiedzenia. Zawsze byliśmy pionkiem na szachownicy wielkiej polityki i pewnie tak juz pozostanie.
Uważam, że taki jawny bunt jest nieskuteczny. Lepiej potakiwać i się uśmiechać, a pod stołem konstruować bombę i wtedy masz szanse na udany zamach.
Spróbuj przygotować ten sam zamach wyciągając bombę na stół i bawić się kabelkami. Życzę powodzenia ;)

Opublikowano

To nieporozumienie z tym obrażaniem Waldemarze.
Ja się nie obraziłem, wręcz jestem nastawiony pozytywnie
do zadanego przez Pana pytania, bo ono wzbudza refleksję
nad ważnym tematem.
Z Pana komentarzem, do mojej wypowiedzi też się utożsamiam
- "parę razy" dużo traciłem na swoich poglądach, w których
trwam do dziś, mimo iż moja sytuacja jest inna niż kiedyś.
Szczerze pozdrawiam - z Pana wierszy, ktore czytam przebija uczciwość co sobie cenię.

Opublikowano

cokolwiek, czytam i czytam i stwierdzam, że jeżeli któraś z moich wypowiedzi była bodźcem to pewnie znaczy, że nie została zrozumiana.

mnie tam ganz egal kto jakie ma poglądy, w końcu Marks nie chciał źle, a nawet więcej: chciał dobrze _ to tak do wątku w którym ktoś pisał o komunistach

ale to zdaje się szło o adolfa?

zdrówko
Jimmy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kolejna noc i znowu nic się nie wydarzyło, poza tym, że jestem jeszcze bardziej zmęczony niż wczoraj. miasto oddycha jak stary pijak, kaszle neonami, a ja siedzę przy kuchennym stole, licząc okruszki po życiu, którego nie chciałem, ale które się przypętało. wszyscy mówią: „trzeba mieć cel”. ja mam tylko rachunki, puste krzesło i lustro, w którym ktoś zostawił moje oczy bez instrukcji obsługi. czasem myśl przychodzi cicho, jak stróż nocny, pyta, czy nie czas już zamykać, zgasić światło, oddać klucz. ale potem włącza się lodówka, pies sąsiadów zaczyna szczekać, a ja przypominam sobie, że nawet jeśli to wszystko nie ma sensu, to rano znów trzeba wstać, nawet bez powodu. i tak trwam — jak popielniczka pełna niedopalonych dni, które ktoś zapala z przyzwyczajenia.
    • Cel podróży nieznany Bóg jedyny wie On to wszystko I nic jednocześnie Czemu mi to robi Kiedyś myślałam, że wszyscy jesteśmy rodziną. Kiedyś myślałam że szczęśliwy jest kto chce Że spotkamy się wszyscy na kawie i ciastku Chcę zachować tę myśl Chce być Twą siostrą Zmielę ziarna kawy Rozpalę palenisko (choć zawsze robili to starsi) Zaparzę kawę Innym razem Zaproszę na szarlotkę
    • @violetta Jesteś bardzo zdolna, powinnam się zainspirować... 
    • @KOBIETA w upalny dzień to fajnie czuć go:)
    • Idzie dzień, za dniem – po nic. Spadł deszcz i zdechł – po nic. Wierny pies imieniem Bezsens mijam go przed wejściem lub wyjściem...   W drzwiach stojąc, o tym myślę: „On mnie nie porzuci”. A mnie nikt tam nie wpuści. Stoję, bo co mam z sobą zrobić? Nikt mi nie powiedział, jak się do siebie wchodzi.   Mijam dzień, Bezsens mija mnie. Chwytam za naderwaną smycz wmawiając sobie, że jeszcze wiem, gdzie idę - Czy tym właśnie jest niwecz?   Bezsens umie przynieść, nie trzeba nawet go prosić: kamień lub patyk, rzecz jest bez znaczenia. Przyniesie ci wszystko i z czasem ucieka.   Wczoraj mnie Bezsens zapytał: „Kim jestem?” Jestem senny i zmęczony, znów mnie ranek zastał. Jak Syzyf w ciemnościach, choć szukam dalej, nie wiem, jak przestać gonić za cieniem. Nieważne. W tym całym poplątaniu miażdżę stopy kamieniem.   „Bezsens, Bezsens, gdzie jesteś, wróć?” Cisza. Chwila... Tak - tu leży   Klękam nad nim i tracę część duszy, jakby bardziej, bez celu, gdy Bezsens nie żyje.   Kiedy łańcuch znika, wszystko jest jednakie: szare, a może wyblakłe. Nie wiesz, nie wiem. Nic nie jest jasne.   I tak wszystko idzie na marne, pośród zimnych kamieni. Martwe psy już nie zmienią nic.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...