Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ostatnio zauważyłem pewną niespójność - obecnie twórcy krusza graniće słowa,etyki, dobrego zachowania i wiele innych, lecz paranoicznie się boją skruszyć granicy poprawności politycznej i to nadaje tym wierszom sztuczność, bo mogąpisac wiwerszach:

- obrzydliwości, wulgaryzmy, obrażac wiare, wysmiewać etc ale boją sie przekroczyć granicy porawności politycznej -co to zatem za wolność w tworzeniu keidy łamię się tylko granice niektóre..?

co o tym sądzicie?

pozdr.

Opublikowano

Witam adolf. Nareszcie ktoś poruszył tę sprawę. Na forum widziałem dosłownie jeden, dwa utwory poruszające polityczną rzeczywistość. Zostały nie zauważone a w nielicznych komentarzach nawet skrytykowane jako niewłaściwe na forum poetyckim. Nie pamietam juz tych autorów. Jednak wiem, że już więcej nie odważyli się pisać w tych tematach. Widzę tu znowu wpływ niektorych osób na kształt tego portalu. Wpływ negatywny a w swej wymowie napastliwy, wymuszający, przedstawiany jako jedyny słuszny.
Myślę, że taki temat również może być ciekawy, choć sam nigdy nie pisalem poezji politycznej.
Oby tylko się nie rozpolitykować w niezdrowej formie. Tu też istnieją granice.
A jeśli chodzi o jakieś granice, to muszą istnieć. Poruszac się między nimi toooo dopiero sztuka.
Pozdrawiam adolf

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mnie nikt nie śledził, represjonował, czy nawoływał do wyprawy krzyżowej, choć nawet nie jestem słuchaczem Radia Maryja.
są dwie skrajności: komunizm- liberalizm (czy może libertynizm).
teraz tylko TVN i RM FM. pozdr.
I "postępowa", "światła" filantropia w postaci 1% (zamiast to stworzyć sprawny system socjalny, ale komuś zależy, żeby istniały fundacje. ciekawe, że zachód już dawno odszedł od filantropii).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mnie nikt nie śledził, represjonował, czy nawoływał do wyprawy krzyżowej, choć nawet nie jestem słuchaczem Radia Maryja.
są dwie skrajności: komunizm- liberalizm (czy może libertynizm).
teraz tylko TVN i RM FM. pozdr.
I "postępowa", "światła" filantropia w postaci 1% (zamiast to stworzyć sprawny system socjalny, ale komuś zależy, żeby istniały fundacje. ciekawe, że zachód już dawno odszedł od filantropii).

skrajnosc juz była - Lepper i Giertych,
teraz powolutku dochodzimy do normalnosci
po dwoch latach nedzy
juhuuu!!!
niech zyje nam Tusk!!!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mnie nikt nie śledził, represjonował, czy nawoływał do wyprawy krzyżowej, choć nawet nie jestem słuchaczem Radia Maryja.
są dwie skrajności: komunizm- liberalizm (czy może libertynizm).
teraz tylko TVN i RM FM. pozdr.
I "postępowa", "światła" filantropia w postaci 1% (zamiast to stworzyć sprawny system socjalny, ale komuś zależy, żeby istniały fundacje. ciekawe, że zachód już dawno odszedł od filantropii).

skrajnosc juz była - Lepper i Giertych,
teraz powolutku dochodzimy do normalnosci
po dwoch latach nedzy
juhuuu!!!
niech zyje nam Tusk!!!
TUSK???
Niech żyje złota wolność.
Niech żyją "zaradni", reszta ma pracować na "nas" za marne grosze.
Ważne, że myśmy się ustawili odpowiednio, teraz tylko trzeba ugruntować swoje "zdobycze".
Niech żyje "Wyborcza" i "Rzeczpospolita".
Niech żyje TVN .
A hołocie się da "na wspólnej" niech patrzą na Polskę w platońskim ideale.
Jak opłacisz korki, to dziecko zda do liceum, a jak nie.. cóż tania siła robocza jest nam potrzebna
I niech żyje tytuł doktora po licencjacie, niech żyje obniżenie poziomu kształcenia.
( niech żyją prywatne "wyższe szkoły")
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



skrajnosc juz była - Lepper i Giertych,
teraz powolutku dochodzimy do normalnosci
po dwoch latach nedzy
juhuuu!!!
niech zyje nam Tusk!!!
TUSK???
Niech żyje złota wolność.
Niech żyją "zaradni", reszta ma pracować na "nas" za marne grosze.
Ważne, że myśmy się ustawili odpowiednio, teraz tylko trzeba ugruntować swoje "zdobycze".
Niech żyje "Wyborcza" i "Rzeczpospolita".
Niech żyje TVN .
A hołocie się da "na wspólnej" niech patrzą na Polskę w platońskim ideale.
Jak opłacisz korki, to dziecko zda do liceum, a jak nie.. cóż tania siła robocza jest nam potrzebna
I niech żyje tytuł doktora po licencjacie, niech żyje obniżenie poziomu kształcenia.
( niech żyją prywatne "wyższe szkoły")


taaaa
wyciecie gombrowicza, smiech na sali
ochroniarze, pokazowki w telewizji
propaganda moralności a nawet Ziobro mieszka z kobieta bez ślubu (ze tez Jaroslaw mu na to pozwolil ;)
pis to takie uswięcanie wszytskich oprocz samego siebie
szkoda kopac trupa
po dwoch latach Naród wybral swiatlo potezne swiatlo latarni a nie kaganek i to w dodarku bez zapalek w zapasie bo jeszcze na swiatynie poszlo
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jaaaaasne..
czytanie fragmentów lektur.. śmiech na sali
wycięcie Słowackiego
propaganda konsumpcjonizmu, cwaniactwa, RADZENIA SOBIE, odpada kto słabszy.
po dwóch lata mozolnego, nie- idealnego (popełniono błędy taktyczne, rozczarowano), wymuszonej koalicji dzięki PO.
ale przynajmniej próby uporządkowania pewnych spraw
naród wybrał (..) skuszony "obietnicami" BEZ POKRYCIA

robienie ludzi w bambuko
gratuluję.
poza tym nie ma idealnej partii. aktualnie rządzący wybawiciele też mają czego się obawiać.
ps. mnie nie stać na własne mieszkanie za 500 tys. (co najmniej) i nawet pracując przez następnych 20 lat, nie będzie mnie stać. a nie napiszę o tym, co kto komu zabrał i kto zyskał na czym. pozostawię to pod ocenę ludzi myślących i poszukujących wiedzy.

Na koniec- apel do rodaków z zagranicy: WRACAJCIE DO POLSKI, JAK UMIERAĆ TO TYLKO W POLSKIM SZPITALU.
pasuję.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jaaaaasne..
czytanie fragmentów lektur.. śmiech na sali
wycięcie Słowackiego
propaganda konsumpcjonizmu, cwaniactwa, RADZENIA SOBIE, odpada kto słabszy.
po dwóch lata mozolnego, nie- idealnego (popełniono błędy taktyczne, rozczarowano), wymuszonej koalicji dzięki PO.
ale przynajmniej próby uporządkowania pewnych spraw
naród wybrał (..) skuszony "obietnicami" BEZ POKRYCIA

robienie ludzi w bambuko
gratuluję.
poza tym nie ma idealnej partii. aktualnie rządzący wybawiciele też mają czego się obawiać.
ps. mnie nie stać na własne mieszkanie za 500 tys. (co najmniej) i nawet pracując przez następnych 20 lat, nie będzie mnie stać. a nie napiszę o tym, co kto komu zabrał i kto zyskał na czym. pozostawię to pod ocenę ludzi myślących i poszukujących wiedzy.

Na koniec- apel do rodaków z zagranicy: WRACAJCIE DO POLSKI, JAK UMIERAĆ TO TYLKO W POLSKIM SZPITALU.
pasuję.

bez sensu jest oceniac to co sie dzieje teraz - bo walka o dobro Narodu trwa. To ciezka praca poprawic nasz wizerunek po takich bledach poprzedniej wladzy.
a zwalac wlasna biede na rzad ktory istnieje tak krotko jest komiczne - sie do roboty wziasc, a nie jojczec, ze PO zle rzadzi.
Tyle, bo jak mowilem, trupa nie warto kopac, bo nie wypada
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hmmm?? czyżby? A 2 lata to mnóstwo czasu, żeby naprawić 15 lat wolności i co ukrywać, wcześniejszych 50 lat (można zsumować) A Irlandia za rok???

pan jest wspaniałym agitatorem- chyba nawrócę się na tuska, w imię miłości.. peowitej oczywiści;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiem
tak trochę zbyt ogólnie napisałeś, ja nie mam takich spostrzeżeń, może jakieś przykłady?

może nie tyle boją się poprawności, ile uważają ją za słuszną?

a jeśli idzie o obrażanie wiary, to potępiam, bo to szczyt wszystkiego kopać leżącego

pod koniec swojego życia Jack London pisał w korespondencji z pewnym socjalistą, że religię należy zostawić w spokoju, bo to żaden zaszczyt walczyć z czymś, co leży na obu łopatkach

każdy przekracza te granice, które uważa za niesłusznie wytyczone; chyba że przekracza dla samego przekraczania i radochy - ale to nie jest wolność tworzenia tylko hucpa
Opublikowano

[quote]
każdy przekracza te granice, które uważa za niesłusznie wytyczone; chyba że przekracza dla samego przekraczania i radochy - ale to nie jest wolność tworzenia tylko hucpa



podpisuję się oboma rękami pod tym
Opublikowano

Błędy poprzedniej władzuni były, ale wolę do lepszj Polski mieli.
Tylko media (przy wsparciu tych mało widocznych) wmawiały nam co innego.
Przy bardzo powierzchownym myśleniu społeczeństwa, efekt nagonki
jest widoczny i dziś. Ale co innego jest podłe. PO, mimo deklaracji ukrucenia
korupcji, poprawienia stanu gospodarki, itp. podkładała nogi jak tylko mogła i nie powinna.
To jest zgroza, bo oznacza jedno: wszystko się zrobi aby dorwać się do kasy poprzez władzę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Polska wolna, mniej podatna na szantaż i manipulacje. Polska, w której mówi się i jest wiadome kto jest kim, czym był symboliczny rok 1989 i okrągły stół.
Polska, w której nie funkcjonują mity.
Polska samo stanowiąca o sobie, w której nie kaci mają się najlepiej (wysokie emerytury dla byłych funkcjonariuszy sb) a ci, którzy o Polskę walczyli.
I to nie jest mało, to jest bardzo wiele.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Polska wolna, mniej podatna na szantaż i manipulacje. Polska, w której mówi się i jest wiadome kto jest kim, czym był symboliczny rok 1989 i okrągły stół.
Polska, w której nie funkcjonują mity.
Polska samo stanowiąca o sobie, w której nie kaci mają się najlepiej (wysokie emerytury dla byłych funkcjonariuszy sb) a ci, którzy o Polskę walczyli.
I to nie jest mało, to jest bardzo wiele.
tego się nie da zrobić
chociażby z tego powodu, że wersji mitów jest wiele i każdy wierzy w tę, która mu pasuje
ale to nadal nie jest konkret tylko idealizowanie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Polska wolna, mniej podatna na szantaż i manipulacje. Polska, w której mówi się i jest wiadome kto jest kim, czym był symboliczny rok 1989 i okrągły stół.
Polska, w której nie funkcjonują mity.
Polska samo stanowiąca o sobie, w której nie kaci mają się najlepiej (wysokie emerytury dla byłych funkcjonariuszy sb) a ci, którzy o Polskę walczyli.
I to nie jest mało, to jest bardzo wiele.
tego się nie da zrobić
chociażby z tego powodu, że wersji mitów jest wiele i każdy wierzy w tę, która mu pasuje
ale to nadal nie jest konkret tylko idealizowanie
I to jest fałszywe przeświadczenia. To można zrobić i już jest "robione", (publikacje IPN. nie wszystkie dokumentny zostały spalone, istnieją sposoby dotarcia do prawdy historycznej, ponieważ informacje są rozrzucone pod dokumentach, więc spalenie teczki, nie gwarantowało całkowitego zatarcia śladów ).
Nie jest tajemnicą czym były np spółki polonijne w latach 80 (spółki!), tylko niestety wszelkie dyskusje na ten temat są blokowane. Gdy PO doszła do władzy, pierwsze co zrobiła, obcięła fundusze dla IPN, to mówi samo za siebie.
pzdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tego się nie da zrobić
chociażby z tego powodu, że wersji mitów jest wiele i każdy wierzy w tę, która mu pasuje
ale to nadal nie jest konkret tylko idealizowanie
I to jest fałszywe przeświadczenia. To można zrobić i już jest "robione", (publikacje IPN. nie wszystkie dokumentny zostały spalone, istnieją sposoby dotarcia do prawdy historycznej, ponieważ informacje są rozrzucone pod dokumentach, więc spalenie teczki, nie gwarantowało całkowitego zatarcia śladów ).
Nie jest tajemnicą czym były np spółki polonijne w latach 80 (spółki!), tylko niestety wszelkie dyskusje na ten temat są blokowane. Gdy PO doszła do władzy, pierwsze co zrobiła, obcięła fundusze dla IPN, to mówi samo za siebie.
pzdr
zapraszam do założonego przeze mnie wątku:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Mam takie małe pragnienie. Małe dla ludzi, którzy tego nie czują; którzy nie doświadczyli uczucia płynącego w głowie nurtu, eksplozji pomysłów i myśli zdających się być tak błyskotliwymi, jak u najwybitniejszego artysty. Dla mnie pragnienie to jest olbrzymie, przytłaczające i przygniata mnie tak w środku, jak i na zewnątrz. Dusza pragnie nowego tworu, mózg zaś krzyczy... nie, on wrzeszczy, wrzeszczy tak, że gdyby był słyszalny po tej fizycznej stronie, pękałyby szyby, szklanki i bębenki uszu. Drze się jak opętany, jak popapraniec w delirium. Wmawia mi, że nie dam rady, że nie napiszę ani słowa, a nawet jeśli cudem przekopię się przez jamę bez światła, do której mnie wrzucił, to ten tekst nie będzie nic warty. Żałosny, odpychający i partacki niczym dziecięce bazgroły. Cztery miesiące. Cztery ciągnące się jak drętwe nauczanie wypalonego wykładowcy, któremu uciekło sedno miesiące. Mnóstwo nędznych prób poprowadzenia jakiejś pisaniny, która już na początku odbierała poczucie sensu. Czasem wpadł jakiś pomysł, lepszy czy gorszy, nieważne, bo i tak nie miał prawa zaistnieć, skoro brakowało sił nawet na podniesienie się z łóżka. Zgasł płomień w sercu wzbierający z każdym napisanym słowem. Pewność w swoje zdolności odeszła wspierać kogoś innego; kogoś, kto być może ma szansę zbudować coś pięknego.

      Najpierw był smutek. Dziecięcy płacz i nieświadomość, skąd ta wstrętna podłość od ludzi, którzy mieli być oparciem i otaczać opieką.

      Potem się trochę dorosło, pojęło pewne sprawy. Były próby łagodzenia napięcia, wpasowania się w tłum, a z wolna znajdowało się środki, w założeniu mające pomóc osiągnąć te cele. Dawały takie uczucie... nie, nie szczęście. Coś, czego nie dało się pojąć, ale rozumiałam, że tego stanu poszukiwałam całe życie.

      Piętnaście lat. Pierwsze wizyty u psychologa, próba ratowania się przed zatonięciem w substancjach. Z początku szło dobrze, a potem przychodziły koleżanki i mówiły "Chodź, zarzucimy coś". I jak tu odmówić?

      Szesnaście lat. Szósty grudnia. Pierwszy gwałt.

      Następna była czystość. Z przerwami, co prawda, bo dalej obracałam się wśród ludzi wychowanych na dewiacjach, ale z rzadka się to zdarzało. Pierwsza miłość, motywacja do zmiany dla kogoś, o kim myślało się jakoby o rodzinie, bliższej nawet niż matka. Nawet za tym nie tęskniłam.

      Wtedy jeszcze to było tylko zabawą. Byłoby to zbyt bajkowe, by mogło trwać dłużej. Odeszłam od Niego dla kogoś Innego. Oddałam serce, ciało, wszystkie pieniądze. W zamian dostałam przemoc, której nie sposób tu opisać. Odebrał mi plany, nadzieję na dobrą przyszłość i ucieczkę z gówna, w którym topiłam się od urodzenia. Zabrał pasję, zdrowie, jak również najsłabsze poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Próba zabójstwa. Gwałty. Bicie. Poniżanie. Odbieranie wartości. Stałam się szmatą, plugawym odpadem i niewolnikiem czegoś, co nazywałam dozgonną miłością. I z zupełną szczerością przyznam teraz - nigdy nie kochałam nikogo mocniej, dlatego bez znaczenia było, że bez wzajemności. W końcu uciekłam.

      Dziewiętnaście lat. Wpierw za granicę, na zarobek, później do większego miasta po lepsze życie. I znów wciągnęło mnie to, co do tej pory nazywałam zabawą.

      Substancja opanowała mnie do szpiku. Czułam się jak heros z powieści, człowiek o niebywałym talencie i mądrości, jakiej wielu ludziom brakuje. I to nie tak, że sobie pochlebiam. To słowa ludzi, których poznałam, a którzy na koniec mnie zniszczyli. Wciągałam, połykałam, piłam i pisałam bez przerwy z niebywałą radością. Z czasem to przestało wystarczać, lecz substancja dalej mną władała i wyszeptywała mi, że bez niej jestem nikim.

      Kolejna ucieczka. Mamo, błagam, pomóż. Wróciłam do domu i do tej pory tu jestem, w malutkim pokoiku, gdzie przeżywałam najgorsze katusze, choć nie mogę zaprzeczyć, że to mój mały światek i jedyne miejsce, gdzie mogę się podziać.

      To ścierwo dalej mną rządzi. Rzuciłam to. Prawie. Szukam czegoś na zastępstwo, bo już nie umiem być trzeźwa. Będąc na haju przynajmniej łagodzę syf wypełniający mój popieprzony łeb. Poza tym, znów mam przed czym uciekać. Zdrada. Niejedna. Od osoby, która dała mi tak wiele miłości, że trudno było w nią uwierzyć. Przebaczenie to jedna z najgłupszych decyzji, jakie podjęłam, ale taka jest miłość. To nie pochlebstwo, a czysta prawda - mało kto potrafi kochać tak, jak ja. I świadomość, że nigdy nie spotkam osoby, która miłowałaby mnie podobnie, rozrywa mnie od środka.

      Po drodze psychiatryki, szpitale, próby odwyku, bitwy toczone z matką, samotność. Nie wiem, czy z Tamtym nie byłam w lepszym stanie, niż teraz. Zakończę ten tragiczny wylew popularnym i nierozumianym klasykiem: obraz nędzy i rozpaczy.

      Gorące pozdrowienia z Piekła, 

      Allen

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...