Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

po obu stornach ulicy jest rzeka


Rekomendowane odpowiedzi

z ciszy ten deszcz przyjdzie
co będzie sprawdzał wytrzymałość
mojej skóry

drzwi zamyka mój kochanek
żeby mu ciemność nie przytrzasnęła
języka

a biodra masz takie miękkie-będzie
mówił- jakby cię biorąc można się było
jeszcze utopić chociaż się umie pływać

i będzie się ze mnie wylewać ta odległość
ta nieprzebytość że kiedy
oczy zamykam śnieg pada

nie do scałowania przez żadne usta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczęłam czytać z zainteresowaniem, bo pierwsza zwrotka obiecywała więcej... a tu te wszystkie "się" i "cię"...

nie lubię proponować zmian, dlatego napiszę jedynie, że dla mnie wiersz kończy się na pierwszej zwrotce, dalsze odbieram, jako "dopisane"...

ciekawa jestem innych opinii ;)
ja taki żuczek tu tylko mały

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

początki pisania to to nie są:)
nie zgodzę się z przedmówczynią, dla mnie wiersz jest w całości wierszem, w dodatku porządnym. owszem, razi nadmiar "się", ale z tym można coś zrobić i będzie gitara:))

a biodra masz takie miękkie-będzie
mówił- jakby cię biorąc można się było
jeszcze utopić chociaż się umie pływać


to piękny fragment, bardzo na mnie działa:) moja wersja:

a biodra masz takie miękkie, będzie
mówił, jakby biorąc można było
jeszcze utopić chociaż się umie pływać


naprawdę dobry wiersz, pozdrawiam i czekam na kolejne
/m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja nie twierdzę, że są to początki pisania... na to absolutnie bym sobie nie pozwoliła, bo treść i sposób spojrzenia wskazuje już na jakąś dojrzałość.

Nie będę podważać Twojej opinii.
Odczułam ten wiersz, czytając go raz i drugi w taki sposób, jak opisałam... czasem tak bywa przecież, że choć utwór "porządny" różne rodzi reakcje. I to nie tyle merytoryczne, a "intuicyjne" bardziej... dlatego też i czekam z zainteresowaniem na opinie innych, bo może i mnie oświecą ;) i okaże się, co uważam za możliwe... że to mnie przerósł wiersz, a nie odwrotnie ;)))


jaktoto: dlatego czekam tez na następne wiersze z ciekawością wielką :)
pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pozwoliłam sobie zacytować fragment Twojej wypowiedzi Mały Żuczku:) żeby pokazać z czym się nie zgodziłam, tak zrozumiałam, że reszta już nie wiersz:)

Lecter, masz rację, mnie urzekło tak jak jest w oryginale, ale miałam chwilowe wrażenie że nadmiar "się" uwiera i próbowałam coś z tym zrobić, może nieudolnie

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kompromitacja to dla tygryska z jego czuprynki nie spanie włosik ryży poklepał czule po pysku na plecach durniów czas się wynosić :)  
    • @Łukasz Jasiński @Łukasz Jasiński Nie przypominam sobie żadnego mojego wpisu o żołnierzu... Nie robię wszystkiego odwrotnie, jest Pan jak zwykle niegrzeczny, może to przez hrabiowskie urodzenie...   Rodziewiczówna, cóż miała większe powodzenie u kobiet niż niejeden MĘŻCZYNA...      
    • całun nad poranną łąką niewielką zatoczką na pajęczynie z kropel rosy   czeka o brzasku cierpliwie aż się pojawią by wskazać  drogę   najpierw jedna później następna widoczna   zwrócone ku niebu przestały trzymać ziemię wierzą że odkleją dłonie od ziemskich spraw   nie mogą już naprawić zepsuć przebaczyć   teraz wszystko zależy od niewiadomej dotyka każdej zamienia w błękitną poświatę ostatnie brakujące części   szybują do przeznaczenia   skrzyżowane smugi mgieł chłoną cienie
    • Człowiek pragnął zdobyć wierzchołek góry, lecz zauważył, że toczą się z niej wielkie kamienie. Chwilę pomyślał i powiedział:   – Mistrzu. Wierzę że jesteś Wszechmocnym. Spraw, by każdy głaz mnie ominął, podczas wchodzenia.   Osiągnął cel, gdy wszystkie były na dole. Żaden go nie trafił. Gdy schodził został przygnieciony jednym z kamieni. Człowiek zanim umarł, zapytał:   – Dlaczego? – Gdybyś naprawdę uwierzył, że jestem Wszechmocnym, to byś wiedział, iż mogę sprawić, żeby toczyły się z dołu do góry. Twoja pewność pozwoliła by tobie zawczasu odskoczyć. – To dlaczego tamte mnie ominęły, a przed tym miałem... odskoczyć? – Tamto było moją wolą, a schodząc, byłeś zdany na własną.      
    • @Andrew Alexandre Owie trochę razi mnie słowo "pogańskie", bo niejako nabrało pejoratywnego zabarwienia. A "pogaństwo" to po prostu rodzima kultura i wierzenia :) I tutaj chciałam zauważyć, że już niedługo święto naszych przodków - Noc Kupały. Święto płodności, urodzaju i miłości ;) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...