Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mówiłam, wrócą za jakiś czas. Czekamy
więc na kilka niebieskich żagli i śliską
skórę. Tymczasem ktoś odstawia

za domem szopkę na pięć miesięcy przed.
Wiatr wypełnia puste pęcherze dorszy,
a rude dzieci majaczą pod skałą. Teraz

trzymam za ciebie pędzle, uczestniczę.


[kwiecień 2008]

Opublikowano

hmmm tytuł przynosi mi na myśl jedno z opowiadań Fiodora Dostojewskiego. zdaje się jednak, że Autor nie odnosi się do tego tekstu. cóż zatem 'białe noce' oznaczać mogą ? być może momenty rozłąki pomiędzy podmiotem lirycznym i jego ukochaną osobą albo słabsze chwile związku. przychodzi mi jeszcze jedna opcja do głowy, mianowicie: histeryczne ucieczki weny.

idąc zatem jednym z tych tropów można wnioskować, że podmiot liryczny zdawał sobie doskonale sprawę z tego, iż owe 'białe noce' nadejdą. teraz natomiast czeka na: powrót ukochanego; przypływ energii, coby pomogła w rozwiązaniu opcjonalnego konfliktu; odwiedziny weny.

'rude dzieci majaczą pod skałą' kojarzą mi się z bohaterem lirycznym /młodziutką, rudą żydowską dziewczynką, której rodzice zginęli podczas II wojny światowej/ tekstu 'ballady i romanse' Broniewskiego. chociaż pewnie nie o to Autorowi chodziło.

pointa najbliższa jest pierwszemu z trzech opcji, które podałem. czyli - podmiot liryczny wreszcie spotyka się ze swoim ukochanym i razem mogą stawiać czoło różnym problemom. jakkolwiek - wątpię, by którakolwiek z podanych przeze mnie wersji była przynajmniej częściowo zgodna z Autora zamysłem.

niemniej jednak mnie ten tekst przekonuje. podoba mi się forma. obrazy w Twoim wykonaniu są naprawdę godne uwagi i podziwu. ciężko przejść obok nich obojętnie, niepozostawiając żadnego śladu. warto było i tym razem. ode mnie plus.

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


początek dla mnie hermetyczny
wyjęłam obrazek, najbardziej mi się to, co wyboldowałam
:)

rozumiem, póki co pozostaje
w dŁuższej formie; do miniaturek
nie mam ręki ;p.

pozdrawiam Espena :)
Opublikowano

białe noce kojarzą mi się z oczekiwaniem na coś, co chciałoby się, aby jak najdłużej trwało,
tylko nie wiem, czy "tym czasem" celowo napisane rozdzielnie, bo jesli w znaczeniu "póki co",
to "tymczasem"; bardzo ładna miniaturka o tęsknocie...

serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no popatrz, znowu zaskakujesz :P. amerrozzo nie żartuje :O.
dzięki za ten szczery koment, no takiego
się nie spodziewaŁam :P


już pisaŁam, jego imię WordPad :]



pewnie, że nieprawda ;). ja tam nie jestem za TWA,
czy to moja wina, że lubię te Twoje zabawy z poezją :>.
powracaj ile wlezie, Sąsiedzie :P

pozdrawiam Espena
czy jak wolisz Karolcia :)
Opublikowano

Karolciu...
powalasz mnie obrazami

Wiatr wypełnia puste pęcherze dorszy
kurwa, przecież to jest mistrzowskie
:))

jak i inne obrazki w tym krótkim wierszu

jak dla mnie to Twój najlepszy, od razu zabieram go sobie i będę się nim wielokrotnie napawać przy odpowiedniej muzyce
pozdrawiam
/m.

Opublikowano

cieszą wiersze, które przywodzą na myśl wiele skojarzeń, a żadne z nich nie jest płytkie...
Forma wiersza dla mnie bez zarzutu, nie jestem zwolenniczką rozkładania czyjegoś pisania na czynniki pierwsze, choć paradoksalnie nie mam nic przeciwko, by tak robiono z moim ;)
Tu jednak, nawet gdybym chciała, nie mogłabym. Jest spójnie, konsekwentnie ale i wieloznacznie. Bardzo mi się podoba.

Opublikowano

Ja tak to odbieram:

"biała noc", "dorsze", "żagle i śliska skóra" - to wszystko kojarzy mi się ze Skandynawią. Bardzo fajnie tworzysz klimat takich "białych nocy". W tamtych rejonach nie ma wtedy jasnego podziału na porę snu i porę aktywności. Widzę tutaj parę /małżeństwo?/ zamieszkujące właśnie w takich klimatach. On śpi, ona czuwa. Wymiana aktywności.

Oczywiście tekst można zinterpretować jeszcze inaczej. Tzn. że pod przykrywką tego klimatu znajduje się całkowicie inna sytuacja. W całkowicie innych realiach. I tylko przypomina takie /nieco ponure/ oczekiwanie na coś. Jeszcze bardziej mnie w tym utwierdza pędzel /Espeny, że tak powiem, atrybut ;p/.

Czyli tekst osobisty, obrazkowy, fotograficzny. A mimo to trafia do mnie. W dodatku uwielbiam fiordy i chcę się tam kiedyś wybrać. Póki co, stworzyłaś dla mnie mini-wycieczkę w tamte strony.

Za to dzięki :) Pozdrawiam.

Opublikowano

Nie czytałem "białych nocy" Dostojewskiego.

Nie skojarzyłem "rudych dzieci" z "balladami i romansami".

Dlatego moja interpretacja była skandynawska. A że Espena lubi klimaty skandynawskie - to w wierszu widać. Nie trzeba żadnych almanachów z zonedami /których czytać nie warto, swoją drogą ;p/

Myśl sobie co chcesz. Mi się ten wiersz dalej widzi.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja też nie czytałem Dostojewskiego ani nie skojarzyłem rudych dzieci. Trop, że w almanachu jest tak i tak napisane, podałem jako dodatkową informację, że faktycznie idziesz w dobrym kierunku.

Nie wiem, do kogo kierujesz swoje ostatnie słowa, ale jeśli do mnie, to zaszło jakieś nieporozumienie, bo ja miałem dobre intencje ;)

Co do zonedu - jasne, że bez niego można wyczytać klimaty skandynawskie. Wystarczy w google wklepać "biała noc" i łatwo stąd wpaść na m.in. Skandynawię ;-)

Uznałem to za jakieś zarzuty, że chcę się Espenie przypodobać, czy co? Albo, że się niby-bystrzę.

Eeeeeech, nie znoszę internetu. O ile rozmawiając w cztery oczy można odczytać intencje rozmówcy z twarzy /tzn. czy mówi on na poważnie, czy sili się na sarkazm/, o tyle na monitorze zostają literki i człowiek doszukuje się czasem czegoś, czego nie ma.

Cześć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • As pomału maca muła, mopsa   Ej, ma miętę, kruki maca! Mi kurkę tę imam je
    • Wypłowiała Ci na słońcu ta sukienka, deszcz wybielił z dłoni żółty odcień skóry. Ale dzielnie opiekujesz się zmarłymi, Panno Mario, która zeszłaś z boskiej chmury. Maryjko z grobu babci, stoisz cicho przy akacji, wysłuchujesz skarg potoku. Dzisiaj rwetes na cmentarzu, dużo ludzi. Fala płynie z naręczami siat i kwiatów. Ty na co dzień, dbasz o spokóǰ, mimo wiatrów. Towarzyszko pozaziemskiej ich podróży. Stoisz cicho przy akacji. Wysłuchujesz skarg potoku, że już bliskich nie ma z boku. Sa anioły i jezuski, są krzyżyki. Mi Maryjka sercu bliska, niczym matka. Symbolicznie poły sukni rozchylila, żeby schować się tam mogła cała dziatwa.   Maryjko - stoisz cicho. Wysłuchujesz skarg potoku, że już bliskich nie ma z boku. Wezmę pędzel, odmaluję Ci sukienkę. Pilnuj grobu na kolejne i ćwierć wieku. Bywam czasem, myślę często - ty tu jesteś. Pani wierna, opiekunko bez urlopu.       XxxxX Jak się nudzisz, bez pomysłu i fantazji, farbkę w rękę, idź na cmenatrz i pomaluj suknię Marii, biały welon, twarz i ręce a odwdzięczy się uśmiechem, gdzieś tam z raju.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Cień nie jest dobitny, gdy obraz bywa ciemny.  
    • @Wiesław J.K. Werter w ostatnich swoich chwilach przywdziewa taki surdut. Później dla wszystkich jego naśladowców stanie się on swoistym symbolem. I będą chcieli rozstać się z życiem ubrani właśnie w niego
    • Zakończył się już kolejny długi bal cieni tancerze już zasnęli radośni i zmęczeni trzymając tancerki za szczupłe dłonie białe jak posiwiałe me włosy i skronie kroplami deszczu niebo teraz zapłacze może kiedyś ten bal świętych zobaczę bo to dla wszystkich są wtedy imieniny wspomnienia snują opuszczone rodziny płoną znicze w kwiatach toną zimne groby na znak pamięci w szczególny czas żałoby wieczny odpoczynek odmawiam myślami nasi ukochani znowu są, znowu z nami choć niewidzialni czuję ich obecności dziękując za lata pełne dobrej miłości na czas zadumy mocno serce zabiło szukam słońca ,które się teraz skryło nie odrywając od szarego nieba wzroku dziś w przededniu zaduszkowego mroku gdy rajska orkiestra w niebie requiem gra tutaj na ziemi się ściele listopadowa mgła
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...