Waldemar Talar Opublikowano 14 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2008 ciemnym korytarzem od zawsze wędrując wierzyli i wierzą że kiedyś ujrzą że ujrzą twarz matki jej delikatne dłonie i coś co wszyscy nazywają światłem dlatego proszę los klęcząc na kolanach by się zlitował i spełnił ich wiarę
adam sosna Opublikowano 14 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2008 jak dla mnie ++ tylko "wędryjąc" na wędrując w drugiej
teresa943 Opublikowano 14 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2008 pięknie brak mi słów, więc +++ serdecznie pozdrawiam -teresa
Marlett Opublikowano 14 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2008 Talarku! Wierzę w spełnienie..:)) Radości.
kaja-maja28 Opublikowano 14 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2008 bardzo ładny- My nie widzimy po znakach idziemy i... wierzymy,że... świato się zapali- napewno i... przed nami zobaczymi światłość naszej Matki Pozdrawiam milutko
Mr._Żubr Opublikowano 14 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2008 A mnie się nie podoba. Mam wrażenie, że Autor wpadł na ciekawy pomysł, którego realizacja nie do końca mu wyszła. Efektem tego jest utwór - moim skromnym zdaniem - bez głębszego przesłania, który nie niesie ze sobą zupełnie nic dla czytelnika i nie zostaje w pamięci na dłużej. Ot, łatwa do wyobrażenia scenka, która symbolizuje... No właśnie, co? Pozdrawiam
Waldemar Talar Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dzięki za tak zacne odwiedziny i za plusy Adamie .
Waldemar Talar Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dzięki serdeczne Tereso za te trzy plusy-cieszę sie że tak zareagowałaś na ten bardzo trudny wiersz.
Waldemar Talar Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ja również Marlett- wiara czyni cuda-dzięki za odwiedziny
Waldemar Talar Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. cieszę sie bardzo że przypadł ci Maju28-przyznam że trudno jest pisać wiersz o takiej tematyce- ale nie można być obojętnym na tak bolące sprawy
Waldemar Talar Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki za wizytę żubrze-a wiersz nie każdemu musi sie podobać na to nie ma recepty, jest to indywidualna sprawa czytającego. Lecz zapytam cię czy każdy wiersz musi nieść przesłanie-ja prostymi słowami chciałem zwrócić uwagę na coś z czym trudno jest się pogodzić na przykład mi- z takim okrucieństwem o jakim mówi wiersz i myślę że jak piszesz wyżej -że łatwa do wyobrażenia scenka- lecz nie pozostaje w pamięci na dłużej to ja osobiście bardzo w to wątpię. miłego dnia życzę
teresa943 Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dzięki serdeczne Tereso za te trzy plusy-cieszę sie że tak zareagowałaś na ten bardzo trudny wiersz. czytam, czytam...i pozwolę sobie na subiektywną interpretację: ciemnym korytarzem od zawsze wędrując wierzyli i wierzą że kiedyś ujrzą że ujrzą twarz matki jej delikatne dłonie i coś co wszyscy nazywają światłem dlatego cię proszę losie na kolanach byś się zlitował i spełnił ich wiarę peel obserwuje ludzi wierzących, którzy w ciemności (bo wiara jest takowa) idą przez życie z nadzieją i modlą się, żeby mogli, oświeceni światłem, uwierzyć tak naprawdę do końca... poruszony (może nawet zafascynowany) świadectwem wierzących sam modli się o spełnienie ich wiary, a więc zaczyna wierzyć; coś w tym rodzaju zrozumiałam; wiersz i trudny i łatwy, jak dla kogo, ale przesłanie zawiera na pewno, dlatego tak oceniłam, ale to takie tylko moje...lubię wiersze, które przekazują coś ważnego dla człowieka (moja sygnaturka), a ten wiersz jest taki, więc zabieram go do ul serdecznie pozdrawiam -teresa
M.E.FIRCHO Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 mnie również wiersz przypadł do gustu, choćby przez jego uniwersalność... reszta już tu wcześniej napisana
Mr._Żubr Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Waldemarze, scenka jednak nie pozostaje w pamięci. Mojej. I o to tylko chodzi. Nie przekonasz mnie, ani ja Ciebie:) Pozdrawiam
zak stanisława Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 dlatego cię proszę losie na kolanach byś się zlitował i spełnił ich wiarę ta zwrotka psuje całość pomimo że jest altruistyczna jednak mnie nie przekonuje, za słaba wg całości wygląda na to że los jest na kolanach- tak przeczytałam lepiej by brzmiało: na kolanach proszę zlituj się mój losie itd, pozdrawiam ciepło Waldi
Waldemar Talar Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dzięki serdeczne Tereso za te trzy plusy-cieszę sie że tak zareagowałaś na ten bardzo trudny wiersz. czytam, czytam...i pozwolę sobie na subiektywną interpretację: ciemnym korytarzem od zawsze wędrując wierzyli i wierzą że kiedyś ujrzą że ujrzą twarz matki jej delikatne dłonie i coś co wszyscy nazywają światłem dlatego cię proszę losie na kolanach byś się zlitował i spełnił ich wiarę peel obserwuje ludzi wierzących, którzy w ciemności (bo wiara jest takowa) idą przez życie z nadzieją i modlą się, żeby mogli, oświeceni światłem, uwierzyć tak naprawdę do końca... poruszony (może nawet zafascynowany) świadectwem wierzących sam modli się o spełnienie ich wiary, a więc zaczyna wierzyć; coś w tym rodzaju zrozumiałam; wiersz i trudny i łatwy, jak dla kogo, ale przesłanie zawiera na pewno, dlatego tak oceniłam, ale to takie tylko moje...lubię wiersze, które przekazują coś ważnego dla człowieka (moja sygnaturka), a ten wiersz jest taki, więc zabieram go do ula serdecznie pozdrawiam -teresa Zaskoczyłaś mnie swą interpretacją tego wiersza i to bardzo pozytywnie Tereso. Ja pisząc go miałem na myśli tych którzy nigdy nie widzieli tego świata-wiem że być może to okrutne lecz chciałem byśmy my zwykli i zdrowi ludzie zawsze byli bardziej życzliwi dla nich i bardziej tolerancyjni- przez co może łatwiej będzie im żyć w tych wiecznych ciemnościach. myślę że mimo to nie zmienisz zdania o mym wierszu. który można rozumieć jak sie okazało w dwojaki sposób- pozd. Waldemar
Waldemar Talar Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. cieszę sie że tak widzisz ten wiersz M.E.FIRCHO i bardzo dziękuje za odwiedziny. miłego wieczoru życzę
Waldemar Talar Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. rozumie cię doskonale- jeszcze raz dzięki za wgląd
Waldemar Talar Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. masz racje Stanisławo z tym losem-spróbuje to jakoś odkręcić tak aby nie mieć wrażenia że los jest na kolanach-dzięki za zwrócenie mi uwagi i za odwiedziny również. miłego wieczoru życzę
H.Lecter Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Mimo że konstrukcyjnie bez zarzutu,daję minus.Prosząc na kolanach o spełnienie ich wiary, tak naprawdę im tę wiarę zabierasz.Wiara to nie jest coś co można wyprosić, "załatwić".Zabierasz im to światło na końcu tunelu.Może się jednak mylę,w tej dziedzinie nie jestem ekspertem.Pozdrowienia.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się