Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Otworzyłam siebie
dla niego.
Wkroczył dumnie w kręte aleje
Żył i Tętnic.

Na olbrzymim placu
Dwóch Płuc
skręcił w lewo
i trafił do Serca.

Stamtąd nie potrafił
już dalej iść.
Został.

Karmiłam go
okruchami lata
i blaskiem zachodzącego słońca.

Poiłam go
morską bryzą
i burzą emocji.

Pieściłam go
kolorami tęczy
i śpiewem słowika.

I zabiłam go
czernią zdrady.
Umarł.
Serce opustoszało.

Opublikowano

pomysł ciekawy.. początek nawet fajny.. ale ostatnia zwrotka wszystko psuje..
byćmoże wystarczyłoby tylko:
"I zabiłam go
czernią zdrady. "
lub - przekształcone leciutko..
"Czernią zdrady
zabiłam go
- umarł on
niewiele w sercu zostało"
no nie wiem.. pomyśl o tym..
mimo wszystko "+" :)

Opublikowano

Bardzo dziękuję za komentarze.
Są one dla mnie bardzo ważne.
Staram się pracować nad tym co piszę.
Pozdrawiam ciepło.

Opublikowano

"Karmiłam go
okruchami lata
i blaskiem zachodzącego słońca.

Poiłam go
morską bryzą
i burzą emocji.

Pieściłam go
kolorami tęczy
i śpiewem słowika."

to jest bardzo ładne, taki miód na serce :) a reszta została powiedziana...gdyby nie te trzy zwrotki to nijak bym go nie czuła.

serdecznie pozdrawiam
Natalia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - piękny wiersz  - pachnie jesienią  -                                                                                    Pzdr.serdecznie.
    • @Nata_Kruk   to nie depresja  ani samotność    to miękki czarny aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> to pewien stan należący do tej samej "rodziny" jak depresja czy samotność (ciemność), ale inny, możemy domniemywać jaki (jak kawałek jakiegoś materiału)       to nie depresja  ani samotność    to miękki aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> tu niespodzianki nie ma, jest noc
    • IA jest jak  milutkie zwierzątko. Lubi być głaskane, jak się łasi, po tłustym brzuszku, po miękkim futerku, z światłowodowej sierści.   Nigdy nie ugryzie,  gdy aportuje za to poliże po gębie.   A każdy ją ma.   I też każdy lubi chodzić, na złotej smyczy  w brokatowej obroży. Tresowany.  
    • Zegar     Czeka na cofnięcie wskazówek, żal  czasem, że tylko w takim da się to zrobić. Wiosna rzuciała godziną przed siebie,  jesień z pokorą ją odda - ale w parku,  rok za rokiem - cztery pory Vivaldiego.   Wirują zbłąkane liście, rdza zaognia pustkę,  jedynie ławki czekają na dotyk człowieka. Przechadzka z parasolem to jednak coś miłego. Kiedy ziemia zaciąga się mgłami, po pniach  skaczą wiewiórki szukając szczęścia na zimę.   W pamięci szkicuję obrazy, będą na jutro. Na wzniesieniu prastare olbrzymy zrzucają  nasiona - pękają iglaste kulki - turlają się  kasztany - kasztanowe, jak niegdyś moje włosy. Dzisiaj, przewrotny czas ochoczo je popieli.      wrzesień, 2025    
    • @Annna2... @piąteprzezdziesiąte... :) dziękuję Wam Kobietki i.. niech tak będzie. @Starzec... miło to czytać... :) dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        i niechby został, na każdym suple, a myśleć trzeba, po to mam głowę... ;) czasami tylko złoszczę się w myślach, bo stołki w górze, cały czas modne.     Pozdrawiam Was.       Jacku... bardzo, bardzo dziękuję.... :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...