Krakowianka

[daglezjowy drwal]

Pewna prostytutka z Krakowa
Pieniądze wciąż w stanik chowa
Wnioski z tego najprostrze
Że jej piersi są droższe
Niż dupa,nogi czy głowa

[gżegżółka]

Mam nadzieję że przezorna była
I swoje piersi ubezpieczyła
Bo jak klienci zaczną "cijać"
I krakowiaka z nią wywijać
To jej zostanie tylko kiła

[Greeley Skądinąd]

Pewien alfons nieroztropny zaś z Malborka
chował kasę zarobioną do rozporka,
lecz gdy spotkał konkurencję,
ta obcięła mu potencję
i z rozrywek pozostała mu machorka.

[gżegżółka]

Z rozrywek nie tylko zostało palenie
Dobrze się bawił w klientów golenie
Lecz dowiedziała się mafia
Już piszą mu epitafia
Bo Alfons wkrótce wyciągnie golenie

[gżegżółka]

Ale ze słów najnowszej szanty
Wynika że wolał trabanty
Kawał szulera
Był za krupiera
Spuścili mu łomot za kanty

[gżegżółka]

Trabant to plastikowa bryka
Stąd rdza karoserii nie tyka
A gdy coś się stanie
Sto metrów dostanie
Plastra u farmaceuty(ka)

[gżegżółka]

Lecz czy ta podwiązka
Aby nie jest za wąska
Na przyjęcie pliku banknotów
Żeby nie było kłopotów
Gdy panna zielona jak gąska

[gżegżółka]

Hmmm... A któżby nie miał ochoty
Sięgnąć tam gdzie jest pas złoty
Lecz czy swój skarb na kłódkę zamyka
I czy gdzieś nie ma drugiego kluczyka?

[gżegżółka]

Czas podsumować wszystko zatem:
Spódniczka krótka w szkocką kratę
I krakowianka
Z kluczem do wianka
I - w ramach promocji - rabatem