Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Przysłowia


Mirosław_Serocki

Rekomendowane odpowiedzi

Baba z wozu - koniom lżej
Lecz co z samym wozem?
Czy problemów będzie mniej
Gdy podejdzie koza?

Nosił wodę dzban nieraz
I pożary gasił
Nad różami rozpadł się
Gdy płonęły lasy

Gdzie się Diabłu nie chce iść
Pośle zaraz kogoś
Wilk, co kilka razy niósł
Poszedł swoją drogą

Gruszki rosną tam, gdzie chcą
Na wierzbie najczęściej
Miętę przez rumianek czuć
To dopiero szczęście!

Złodziej nie przytyje już
Bo kraść nie ma czego
Zacznie kuć żelazo gdzieś
Do spółki z kolegą

Zamknij oczy, rozum śpi
Taka wyliczanka
Że Jan nie potrafi żyć
To nie wina Janka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Mirosławie - ładne powiązanie przysłów z Jankiem - nie rozumiem tylko sensu tych wiązań bo wiersz zaczyna się od "baby" a kończy na osobie płci męskiej - do strony werbalnej nie ma jak się czepiać (czyli złorzeczyć) - ogólnie "się mi podoba)
pozdr. W_A_R
ps. wrzucam do ulubionych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Mirku:) dobra lekcja, nawet kolankowa:)(mowie o pisaniu na kolanie, choć nie sądzę, by tak było:)
Sprytnie, rytmicznie, wiesz, to jeden z najbardziej naładowanych ironią i autoironią chyba:) tekstów jakie ostatnio czytałam, w ogóle świetny do wykorzystania dla mnie, jeśli autor wyrazi zgodę:)

pozdrawiam serdecznie, agnieszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Mirku:) dobra lekcja, nawet kolankowa:)(mowie o pisaniu na kolanie, choć nie sądzę, by tak było:)
Sprytnie, rytmicznie, wiesz, to jeden z najbardziej naładowanych ironią i autoironią chyba:) tekstów jakie ostatnio czytałam, w ogóle świetny do wykorzystania dla mnie, jeśli autor wyrazi zgodę:)

pozdrawiam serdecznie, agnieszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ależ tak było. Może nie uwierzysz, ale wszystkie wiersze, które tutaj zamieszczam powstają "na kolanie". Nie mam ich żadnej kopii, ponieważ piszę w okienku "dodaj wiersz" :)))
Jeżeli chcesz wykorzystać, to ja nie widzę problemu. Muszę tylko wiedzieć w jakim celu. Chodzi o to, czy czasem nie będziesz nim dzieci straszyła :)
Pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @poezja.tanczy   Bywają pomyłki bardziej bolesne, jak się widzi to, co się chce zobaczyć:). Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że czytałeś - dzięki -                                                                    Pzdr. Witam - dziękuje za ten uśmiech -                                                                      Pzdr.
    • niepoliczalne są zdrady przypalone cygarem   w oparach whiskey i samowaru prowadzili nas czwórkami ( jak opowiada starsza pani ) tak jakby na potwierdzenie że w szaleństwie jest metoda   kule wyplułam razem z zębami po czym trupi konwejer i poczułam się częścią biblii narodziny mitu jedni uciekają kanałem a pozostali w piwnicy jedzą wapno ze ściany dość mam dość ofiarnych ołtarzy i pomników niby bohaterów   łubianka łubianka ciernistą drogą do piachu lub na duszę kajdanki  wyrok w zawieszeniu   przy akompaniamencie skowronków budzi mnie plusk w nurt rzeki spokojny          
    • na straży miraży  na boku kłopoty  w awangardzie  pochodu czele  zawsze spotkasz  wielkie idee a co jeśli na drzewie  będziesz w niebie  w kosmosie  miedzy lawendy  kroczysz spięty  I zjawia się ona  ochota i złość  cos głowę rozrywa  I ciało napina  I myślisz co zrobić  zaczynasz  projekty... I koniec umierasz  bogaty  śmietanką towarzyska   jak chomik nadęty   a było tak dobrze  w piwnicy  ale zjawili się  wiary strażnicy  I czort  odwagi życzę  jutrzenki  junacy  niech jak gwiazda poranna  poeta spada  na ziemię  na pysk  coś za coś niech lucyfer  nas oświeca  do krzyża przybity żyć jest źle niedoskonale  rozumieniem  te chwilę gdy irlandzki  katolik bierze  mnie za masona  ziemia lepsza  okrągła  zabawa jest  można lecieć  w kulki lub balonem  guma do żucia  nadaje się  do organizmu  odtrucia  od pychy  wydumania  I mizeriij  sezonu ogórkowego       
    • Świt niebo uwalnia spod wygasłych ognisk Porusza kierat w pustych objęciach  Wskrzesza ruch lecz mimo woli Wspomnienie rysuje coś na kształt serca   Pomiędzy oddechem a ścianą powietrza  W drobnych gestach przelotnych rozmowach Wciąż szukając w nich dla miejsca Dziś głośniej słucham rock and roll'a   Z inspiracją filmem Destrukcja
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...