Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(dedykowany)


ta noc się skończyła prędzej
opowiem ci góry i granie
wiatru na turniach ciche
jak pewność że odwaga
od nas nigdy nie umyka

w samo południe słońce
natarczywie przywołuje
pragnienie i przemienność
zamieszkała w chmurach
daje rzęsisty deszcz

dobrze że nie wychodzisz z domu
na pewno inaczej to postrzegasz
nie chcę więc psuć tych obrazów
które codziennie malujesz w sobie

Opublikowano

chciałam tylko parę myśli, a potem może więcej, jak więcej ich nagromadzi się we mnie ;)

'opowiem ci góry' - to dla mnie taaakie ładne, kocham góry, i tego nie da się chyba opowiedzieć, choć oczywiście rozumiem zamysł, że tu taka potrzeba zachodzi

'pewność że odwaga
od nas nigdy nie umyka' - ohho, oby to prawda była :)

i jeszcze słoneczko wywołujące pragnienie, i chmury, i to wszystko we mnie już rodzi multum myśli i poetyckich 'akwarelek'

czyli dotąd - pięknie, zwiewnie i górsko

a tu ostatnia strofa wita i jakieś takie przełamanie wszystkiego, nagle widzę szarość zamkniętego pokoju, a może właśnie kolory 'malowanych obrazów' wewnątrz kogoś? takie dwa jakieś pomysły i rozwiązania tego utworu mi się wymyśliły...ale w sumie to nie analiza,

i ja tak właściwie chciałam tylko napisać, że mi się podoba, wspomnieniowo- smutno - ciekawie - kolorowo

pozdrawiam :)

Opublikowano
…opowiem ci góry i granie wiatru w turniach ciche … – ładnie to brzmi
Można opowiedzieć góry, ale ten kto będzie słuchał, musiałby wcześniej chociaż 'musnąć' taki widok swoim okiem, by wyobraźnia mogła malować piękno, jakie mieszka gdzieś tam pod chmurami. Góry trzeba poczuć całym sobą.
Ostatnia strofa zastanawia mnie – niewychodzenie z domu to zwykle przykucie do łóżka, choroba - dlaczego więc dobrze?
Pozdrawiam serdecznie :)
Opublikowano

pierwsza i druga - cudownie, kolorowo, kojąco (marzenia)
lubię góry, doceniam odwagę i kocham słońce;

ostatnia maluje we mnie taki obraz:

dobrze że nie wychodzisz z domu
na pewno inaczej to postrzegasz
nie chcę więc psuć tych obrazów
które codziennie malujesz w sobie


ktoś bliski nie widzi tego, co na zewnątrz,
(niewidomy, ciężko chory?) - kochająca
osoba nie chce psuć jego własnych marzeń
rzeczywistością szarą i wrogą, chroni...
dla mnie osobiście wiersz tchnie miłością
lubię takie

serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


chciałam opisać dlaczego "dobrze", ale Tereska już to zrobiła.Dokładnie, o to
chodzi:) Jeśli ktoś nie może czegoś na własne oczy zobaczyć, a bardzo
w pozytywach przeżywa to, co peelka mu opowiada i w sobie buduje
jakiś obraz, to lepiej niech tak zostanie:)) Dziękuję bardzo za komentarz
i ciepło pozdrawiam:))
Opublikowano

A toż każdy ma prawo do własnego zdania; ja góry tak
odbieram i nie będę się tu chwalić że się ich boję, bo
się przekonałam; od tego czasu wolę do nich z rezerwą
albo powiedzmy "pimpuśnie".Zostawiam "dobrze", bo to życiówka
i ma tak pozostać na życzenie:) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam:)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ta noc się skończyła prędzej
opowiem ci góry i granie
wiatru na turniach ciche
jak pewność że odwaga
od nas nigdy nie umyka

w samo południe słońce
natarczywie przywołuje
pragnienie i przemienność
zamieszkała w chmurach
daje rzęsisty deszcz

nie wychodzisz z domu
i tak może lepiej - dla obrazów
które malujesz w sobie


piękny wiersz :)
ale nad ostatnią strofką popracowałabym jeszcze
nie twierdzę, że tak jak powyżej, ale troszkę bym zagęściła ;)
:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dziś w ogrodzie raj był tu kwiecień bywał maj   zawitał czerwiec piwonią  zapach  kradł   lipcowi  drzwi  otwiera na co  róża się dąsa   bo woli sierpień - wrzesień też się jej podoba   dziś w ogrodzie gaj zapach zgubił winien wiatr   dla mnie ten ogród to kumpel   -  to prawdziwy mych marzeń kram
    • Dziś Lubię Mgłę Z Głową w Chmurach Cały Dzień W NIebiosach I w Wodzie Nad Wodą w Lesie Bez Wiatru Wytchnienie    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Ja - chwilowe wzmożenie przestrzeni   Zapis światła w tkance  Fazy ubrane w sieci liczb Ludzki teatr geometrii  Emanacja niebytu  Przelana jak wodór w śnieg  Do twardości struktury   Świadomość przepływu Nie do utrzymania Jak każda wiedza   O matce    Kończy się obłędem  Tragizm rozpadu  Hagiografia hologramów    Dynamika bez metafizyki  W projekcji pulsu I słowa, które znaczą  Bez istnienia    Jak nuty bez muzyki
    • Moje przyjaciółki to drzewa:)
    • Wiesz - ja lu­biłem zachmurzo­ne niebo Cel­tyckie chóry przy dębo­wych stołach Gdy gar­son mil­cząc Guin­nessa na­lewał I krzepnął spokój bo świat mnie nie wołał   W ra­mionach gro­zy czy też w brzas­ku chwały To­piłem obłęd który wciąż doj­rze­wał Świat wy­dawał się być niedos­ko­nały Dla am­bicji i wewnętrznych prze­mian   Ce­niłem piękno po­nad wszelką miarę Budząc nadzieję roz­siewałem smut­ki Kar­miłem ciało i tra­ciłem wiarę Gry­wając w ba­rach za bu­telkę wódki   Słowa spłonęły wiatr roz­wiał po­pioły Spoj­rzałem w stud­nię swo­jej ciem­nej duszy Wie­czność od­kryłem w ok­ruszkach po­kory Kroplą od­wa­gi zło pragnąc wyk­rztu­sić   Dzi­siaj ro­zumiem dokąd ten świat zmie­rza Wszys­cy to wiemy lecz nikt nic nie zmieni Chcę być świadec­twem Two­jego przy­mie­rza Pa­nie coś stworzył tę prze­piękną Ziemię
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...