Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

róży kwiat pośród zieleni
krwistym kolorem się mieni

na pagórku, przy zimnej trumnie
główkę swą w cieniu unosi dumnie

w bieli tej jasnej jak pierwszy śnieg
ktoś młody wczoraj legł

oczy zamknięte, dłonie splecione
jeszcze przez czas nienaruszone

piętno śmierci na szyi wyryte
linią czerni i granatu pokryte

stracona iskra istnienia
błysk, śmierci olśnienia

samotny uścisk ciemności
w kamiennym sercu już gości..
Opublikowano

Emilio, piękny wiersz. Bardzo smutny, atmosfera śmierci w tytule mnie tutaj przyciągła i nie zawiodłem się. Do pęlnego "szczęścia" brak mi jakiegoś pomysłowego zakończenia. Miałem wrażenie, że zakończenie jest w środku utworu, ale tutaj nieodłączną cześcią wiersza powinna być refleksja autorki nad śmiercią.
Mimo to gratuluję dobrego utworu ;)

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

dobrze jest jak jest, końcowa refleksja jest zbędna, choć przedostatnia zwrotka troszkę nie pasuje - nic do wiersza nie wnosi szczególnie drugi wers (mam wrażenie że został napisany bo tak akurat z braku pomysłu coś się zrymowało)

Opublikowano

ogromnie się cieszę, że zyskał uznanie..
darzę go dużym sentymentem
napisany dla Marcina Z.
..trudny czas..

i niesamowite jest, że potrafiłam bez zmrużenia, bez zatrzymania pisać o tym.. a słowa same spływały łzawo na kartkę..

pozdrawiam
Emilka

ps. Panie Grzegorzu.. praktycznie 95% moich wierszy jest w takim klimacie..
widzę, że faktycznie nadaje Pan na tych samych "falach"


[sub]Tekst był edytowany przez Emilia Zone dnia 31-05-2004 10:19.[/sub]

Opublikowano

Mam odmienne zdanie. Powodów jest bardzo wiele.
Pomijam rymy, ponieważ już siły nie mam.

"róży kwiat pośród zieleni
krwistym kolorem się mieni"

Kwiat róży i krwisty kolor - zgrany temat

"na pagórku, przy zimnej trumnie
główkę swą w cieniu unosi dumnie"

Dlaczego na pagórku? Czy to zwyczajowe miejsce do ustawiania trumien, czy tylko tak pasowało?
Dlaczego w cieniu? W cieniu czego? Pagórka czy trumny?

"i tak dalej, i tak nalej, i tak szalej"

Rozumiem, że wiersz jest napisany po tragicznej śmierci kogoś, kogo się znało i bardzo to cenię, nie kwestionując szlachetnych pobudek, które kierowały Autorką podczas pisania. Niestety, poezja wymaga od nas czegoś więcej. Nie wystarczy rymowanka, aby wiersz był dobry. Może mieć w sobie potężny ładunek emocjonalny, ale bez tej "iskry", która potrafi na moment oślepić, nic dobrego z pisania nie wyjdzie.
Proponowałbym przemyśleć tekst i jeżeli nie można zrezygnować z rymowania, to przynajmniej poszukać takich rymów, które nie powalają.
Szczerze życzę coraz lepszych wierszy i od czasu do czasu zajrzę w te rejony. O ile oczywiście jeszcze będzie mi wolno :)
Pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"bardzo wiele"? to po Polsku?

ah.. tak.. rymy..
od razu widać, że nie przepada Pan za nimi..
ale żeby z tego powodu skreślać cały wiersz?



oj.. przepraszam, ale tutaj widać jawne czepianie się..
niestety już od dobrych "kilku" wieków ludzie tworzą, trudno więc o nie "zgranie tematu"

krwisty kolor i zieleń miały dać efekt kontrastu i naszkicować, wręcz namacalnie, obraz..
ale do tego mógł Pan sam dojść - gdyby Pan tylko zechciał



ah.. no tak.. już wszystko rozumiem..
ma Pan problem z interpretacją nawet tak prosto i jasno napisanego wiersza.. cóż.. bywa

co to za pytanie: "Dlaczego na pagórku?"
to ja się zapytam: Dlaczego "cisza"?

nie przyszło Panu do głowy, że może jest to opis pogrzebu?
lub chwili po pogrzebie?
wtedy nasypany jest taki kopczyk.. można powiedzieć - pagórek
a może to opis miejsca na cmentarzu??

czy mam interpretować za Pana wiersz??
interpretacja jest przecież subiektywna
każdy indywidualnie zrozumie "cień", ale skoro ma Pan takie problemy
może coś podsunę..

cień może być po prostu śmiercią..
jeśli Pan nie zauważył..
kwiat róży - żyje, a osoba w zimnej trumnie już nie..
i może - tylko może - jest to właśnie kontrast, który ma uderzyć czytelnika?
a może cień jest po prostu cieniem osoby, która stoi nad grobem?
a może cieniem drzewa, które nad nim rośnie?

może teraz Pan jest w stanie to objąć i zrozumieć?



przepraszam, ale nie wierzę w to, że jest Pan w stanie to docenić..
zaślepia Pana zgryźliwość



widzi Pan, ja również nie lubię rymów..
ale wybrałam ten wiersz właśnie dlatego, że prócz rymów coś wnosi, coś oznacza, robi wrażenie i wywołuje emocje..
i nie zgadzam się z Panem, że nie ma "iskry"
niech Pan spojrzy na wcześniejsze komentarze..
jest Pan niestety zaślepiony i nie potrafi Pan dostrzec głębi.. przykro mi

a zabronić Panu wstępu w moją "strefę rażenia" nie mogę

mimo wszystko dziękuję za komentarz..
niech się Pan nie obrazi.. nic w tym wierszu nie zmienię..

pozdrawiam
Emilka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jest Pani cholernie niekonsekwentna. Po pierwsze, gdy ktoś robi błąd stylistyczny, czy jakikolwiek inny w komentarzu, to nie czepiam się, ponieważ podczas pisania "z marszu" różne rzeczy mogą się zdarzyć. Może Pani dowie się, czy jeszcze istnieje w wydawnictwach stanowisko korektora i co taka osoba robi.
Druga sprawa to nieszczęsne rymy. Gdyby Pani chciała spojrzeć na inne moje komentarze, to nie byłoby rozmowy. Rymy mi nie przeszkadzają, a nawet jestem ich zwolennikiem, ale muszą być użyte z wyczuciem. Częstochowszczyzny w najgorszym wydaniu i poezji "pamiętnikarskiej" nie trawię, a właśnie taki poziom prezentuje dzieło, które tutaj Pani zamieściła. Pochlebne opinie w dziale P i tak niczego nie zmienią. Powstają tutaj takie malutkie kółeczka, w których całowanie się w najróżniejsze części ciała przekracza wszelkie granice dobrego smaku.
"Zgranie tematu" polega nie tylko na powtarzaniu samego tematu, ale na użyciu takich samych (najczęściej prostych) środków artystycznych do opisania tego samego zjawiska.
Krwisty kolor i zieleń dają brunatne plamy. Może się Pani o tym przekonać na sali operacyjnej (zielone fartuchy i krew delikwenta)
Jeżeli opis pogrzebu, to trumna nie stoi na żadnym pagórku, a tam powinna się znajdować, aby obok niej mogła być róża. Jeżeli jest to moment po pogrzebie, róża raczej znajduje się nad trumną. Chyba, że grabarz nie dopełnił swoich obowiązków, postawił trumnę obok dołu grobowego, przysypał byle jak piaskiem i jeszcze w pobliżu usypał drugi kopczyk spacjalnie dla róży. Absurd.
Fajnie, że ścięty kwiat róży (bo inny raczej na pogrzeb przyniesiony nie będzie), żyje sobie i doczeka w zdrowiu późnej starości. Założymy się, że po trzech dniach wyląduje na śmietniku, gdzie dopadną go procesy gnilne? Gdzie wtedy będzie kontrast krwistej czerwieni i zieleni?
Głębię dostrzegam, a jakże. Tylko nie wiem, czy z tego obrazu będzie Pani zadowolona.
Proszę o to, że by Pani trochę się rozejrzała i obiektywnie oceniła, czy rzeczywiście jestem taki, jakim próbuje mnie Pani przedstawić. Istnieje jeszcze pewien punkt regulaminu, który mówi, że ani o autorze, ani o krytyku nie mamy prawa wyrażać swoich opinii. Ja tego punktu nie naruszyłem, dlaczego więc Pani to robi? Może dlatego, że miałem odwagę powiedzieć, co naprawdę sądzę o tym wierszu, a inni niekoniecznie? Myśli Pani, że łatwo jest komuś "dowalić" i przejśc nad tym do porządku dziennego? Chyba łatwiej napisać po prostu: wspaniały wiersz, jaki cudowny klimat, jestem zauroczona(y). Nie trzeba analizować, autor będzie wniebowzięty, a może przy okazji mój wiersz pochwali. Ale czy o to chodzi?
Pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



po prostu świetnie się ubawiłam czytając komentarz..

(czy "cholernie" nie jest czasem brzydkim słowem?)

a owszem niech tak będzie jak Pan sobie tam wymyślił
ale..
fakt jest faktem, że nawet użycie prostych rymów nie powinno przekreślać wiersza
tak samo rzecz się ma ze "zgraniem tematu"
(tak poza tym, dziękuję za wytłumaczenie)
może i takie same słowa, może i taki sam temat, ale ujęty z mojej perspektywy i przeze mnie..

i wcale Pana nie określam - kim Pan jest nie powiedziałam
ja tylko wyrażam swoją opinię - na podstawie tego co wyczytałam z poprzedniego Pańskiego komentarza..
tak naprawdę Pana uwagi są zgryźliwym czepianiem się i nie przekona mnie Pan, że było inaczej

wcale nie uważam, że wiersz ten jest cudowny, niepowtarzalny itd.
jest banalny, ale właśnie tą banalność w nim lubię..
a Pan go podeptał..

ah.. no tak..
krytyka nie jest dla mnie czymś rażącym i nie-znanym..
ale krytyka powinna być poparta poważnymi dowodami
wydaje mi się, że nie widzi Pan i nie rozumie Pan tego "obrazka"

wcale nie chciałam Pana tak zdenerwować..
przykro mi, że się Pan tak uniósł..

pozdrawiam
Emilka

ps. chciałabym jeszcze jedno zauważyć:
obraził Pan wszystkie osoby komentujące na tej stronie

ps1. interpretować wiersza nie będę..
przykro mi, musi Pan sam spróbować..
choć wiem, że nie będzie się Pan nawet starać..
może podpowiem tylko, że kwiat róży nie jest "ciętym" tylko rośnie obok trumny..
ale to jest bez sensu bo widać, że Pan wszystko neguje..

[sub]Tekst był edytowany przez Emilia Zone dnia 31-05-2004 10:57.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Emilia Zone dnia 31-05-2004 11:04.[/sub]
Opublikowano

Zostawmy to, jakimi cechami charakteru dysponujemy i zajmijmy się wierszem. Bardzo proszę, aby nie zarzucać mi niezrozumienia tekstu. Ten wiersz ma tak proste przesłanie, że aby go nie zrozumieć, powinienem zostać analfabetą. Zastanawia mnie jednak zacietrzewienie Autorki. Dlaczego tak broni tego tekstu, któremu pod względem ujęcia tematu jak i od strony technicznej, naprawdę daleko do dobrego wiersza. Gdyby tylko te rymy, ale jeszcze rytmika leży na łopatkach.
Mam prośbę. Skoro Pani nie będzie interpretować, bo taki imbecyl jak ja i tak nie zrozumie, to może Pani policzy ilość sylab w wersie, przeanalizuje rozkład akcentów i na koniec postara się tak go wypielęgnować, aby stał się wierszem trocheiczno - amfibrachicznym. I proszę nie zapominać o średniówce :) Zobaczy Pani wtedy, że nikt nie będzie miał podstaw aby powiedzieć, że ten wiersz jest kompletnie zły,a czytać będzie się przyjemniej.
Pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jak mam panu nie zarzucać niezrozumienia, skoro sam Pan się przyczepił do róży, pagórka itp.??
nie zgodzę się z jednym, że pod względem tematu mu wiele brakuje..
a o formie nie będę się wypowiadać, sama wiem, że nie jest idealny..
próbuje Pan teraz się bronić
nie ważne
dalsza dyskusja na ten temat jest zbędna..

hmm.. jeszcze tylko jedno zauważę
jeśli zastanawia się Pan zawsze nad formą, stylem, ilością sylab, akcentem i innymi "głupotami" i to przysłania Panu odbiór wiersza, to gorąco Panu współczuję..

myślałam, że wiersz ma wypływać z głębi serca, ma oddziaływać na odbiorcę
no tak.. ale co może wiedzieć o tym taka marna poetka jak ja..

kończę tą bezsensowną dyskusję
pozdrawiam
Emilka
Opublikowano

"myślałam, że wiersz ma wypływać z głębi serca, ma oddziaływać na odbiorcę
no tak.. ale co może wiedzieć o tym taka marna poetka jak ja.."

Skąd ja wiedziałem, że padną takie właśnie słowa?

Cała sztuka polega właśnie na tym, aby połączyć sprawy techniczne z oddziaływaniem na odbiorcę.

Jeżeli jest Pani taka dobra (wyczuwam sarkazm w określeniu "marna poetka"), to proszę pokazać ten wiersz w jakimś wydawnictwie albo przeczytać go niezależnemu od tego serwisu krytykowi literackiemu. Życzę szczęścia i radzę trzymać nerwy na wodzy podczas tej ryzykownej wyprawy.
Mniejsza o mnie, ale jeżeli jeszcze jakiś Pani wiersz skomentuje A. Puczyńska, to radzę wyciągnąć z tego komentarza odpowiednie wnioski. I proszę mi wierzyć, że wiem, co mówię.
Wrócę jeszcze do tych nieszczęsnych słów, które mają jakoby świadczyć, że wiersza nie rozumiem.
Powtarzam jeszcze raz, że wiersz jest dla mnie zrozumiały aż za dobrze, ale nie rozumiem braku logiki. Czy naprawdę niczego Pani nie zauważyła w moich komentarzach? Żadnego, nawet najmniejszego, naprowadzenia na właściwą ścieżkę?
Pozdr.

Opublikowano

Ja postanowiłem już chyba tutaj swoich wierszy nie zamieszczać, naprawde .. te analizy 'wielkich' tej strony sa męczące, czasami człowiekowi wystarczyło by słowo "Piękny ..." albo .. "Coś mi ten wiersz dał ..." a tutaj czepiacie się słów, ja nie miałbym siły na to żeby tak bronic swojego zdania jak Emilia i moze dlatego .. pisuję wiersze a nie ... 'dopracowane technicznie twory', ludzie więcej .. ciepła, więcej .... czucia całym sobą .... bo naprawdo warto, bo kiedyś się okaże że już nie umiemy czuć,ale ż nie mamy dla kogo już czuć. Niedawno Moja Wielka ... Nadzieja pokazała mi słowa , że każdego dnia trzeba przeczytać piękny wiersz lub zobaczyć piękny obraz, albo choćby zobaczyć że coś czujemy .... i dobrze mi tak:)

Dziękuję za uwagę :)
Waldek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



http://www.poezja.org/index.php?akcja=wiersze&cat=1&topic=7401

Proszę to sobie przeczytać, jeżeli mogę prosić. To właśnie jest piękny wiersz, o jakim Pan opowiada.
Czegoś tu nie rozumiem. Najpierw początkujący robią awanturę, że nikt nie chce im podpowiedzieć jakie błędy popełniają, a gdy już ktoś zdecyduje się poświęcić swój czas, to wtedy zaczyna się awantura o to, że ktoś śmiał nie pochwalić jakiegoś wiersza.
Z założenia ten serwis ma pełnić funkcję edukacyjną, więc, siłą rzeczy, powinno się analizować utwory tutaj zamieszczone. Czy komentarze są tylko po to, aby chwalić? Od tego jest rodzina i znajomi i tam proszę się udać ze swoim głodem uwielbienia. Są jeszcze blogi i pamiętniki, jeżeli pierwsza opcja nie wchodzi w grę.
Jeżeli wiersz, według wszelkich kanonów poezji dawnej i współczesnej (też takie są - a jakże) nie jest piękny i nic nie daje, to co wtedy? Kłamać? czy zdaje Pan sobie sprawę, że namawia Pan do popełnienia grzechu? W KK też są paragrafy na takie zachowanie. Niby to nie śledztwo, ale odkrywanie dobrego wiersza jest o wiele ciekawsze od tej czynności operacyjnej.
Tutaj uczymy się Poezji. Wszyscy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wie Pan co.. coś Panu powiem
nie studiuję polonistyki
piszę to, co serce każe mi pisać, to co dusza pragnie wyśpiewać..
nie zastanawiam się nad formą tylko nad przekazem
wiersz to obraz
nie musi być doskonały, żeby kogoś wzruszył, poruszył w jakikolwiek sposób
moja ciotka (polonistka tak BTW) wręcz zabroniła mi zastanawiać się nad formą.. ponieważ forma w wypadku poezji - jest niezbyt ważnym elementem
oczywiście bez przesady..

ah..
szczerze, to powiem Panu jedno:
niech Pan zwróci uwagę na to, w jaki sposób inne osoby zareagowały na ten utwór.. i to jest dla mnie ważne

a co do "marnej poetki" - czyżbym taką nie była w Pańskich oczach?

krytyka..
hmm.. nie boję się jej..
jednak Pana pierwszy komentarz jest czymś innym
nie można nazwać tego krytyką..
i nadal będę tak uważać - to się nie zmieni

pozdrawiam
Emilka
Opublikowano

Poezji nie można sie nauczyć , jak ... przepisu na pomidorówkę, ale nie chce tu pisać jakis górnolotnych słów, poprostu każdy chyba pisząc 'prawdziwy' wiersz pisze bo tak czuje ,idąc Pana myślą można skrytykować Ks.Twardowskiego, Leśmiana ... bo napewno w kazdym wierszu ktos mógł sie na chwilke potknąć , mógł w zamyśleniu użyć nie takiego słowa, i może to właśnie jest ... piękne, że możemy sie mylić, ż wpływają na nas emocje, oczywiście ja nikogo nie porównuję do 'znanych' poetów, ale naprawdę czasami można zgasić każdy płomyk kogoś myślenia,pragnienia. Porostu ja teraz widze że to jest strona nie dla mnie, ale wam wszystkim życzę jak największych sukcesów,i takie strony są naprawde potrzebne, tyle że nie dla mnie.
Pozdrawam. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Stworzyłeś wiersz-pomnik i wiersz- testament, w którym jest ból, historia i potężne wezwanie do mądrego rozliczenia z przeszłością. Włoskie niebo staje się niemym świadkiem najgłębszych tragedii. Łączy ono idylliczny obraz („Córka generała i syn pułkownika”) z historycznym piekłem: Lasem Augustowskim, zdradą aliantów, losem żołnierzy Andersa. Ten kontrast między pięknem natury a okrucieństwem historii jest niezwykle sugestywny. Zgadzam się, że prawdziwe pojednanie i przyszłość można budować tylko na fundamencie prawdy, pamięci i mądrej sprawiedliwości. Pozdrawiam.    Ps. Pamiętam, jak czytałam książkę "Obława Augustowska" i jakie uczucia mną targały. A niedawno znowu padło sformułowanie "obozy filtracyjne" .
    • @violetta Dziękuję. 
    • @huzarcBardzo dziękuję! Cieszy mnie tak miły komentarz. Pozdrawienia od stoika. :))  @Waldemar_Talar_TalarBardzo dziękuję! Pozdrawiam. :) @Jacek_Suchowicz W twej radzie mądrość cenna gości, lecz miłość klatką być nie musi, Nie więzi, nie zna zaborczości. Bo miłość to jest niebo całe, Gdzie dwa istnienia szybują zgodnie, Dla siebie wolne i wspaniałe. @Alicja_WysockaBardzo dziękuję!   Tak, miłość to choroba dziwna, Co serce rani i uzdrawia, Gorączka, która nigdy nie mija, A jednak życie w nas zostawia. @Marek.zak1W przyrodzie nie jest to takie rzadkie - łabędzie, żurawie, pingwiny, wilki, boby, wrony, gibony i słonie. A nie wymieniłam wszystkich. :))) Wśród ludzi też się zdarza. :)  Bardzo dziękuję! Pozdrawiam.  @MigrenaBardzo dziękuję! :)))
    • Czarne ludy opuszczają Afrykę, mamione dobrobytem sklepów: Kim Kardashian, Lafayette. Zaprogramowane umysły na dobrobyt, poezję nagości i segregację rasową.   Wielkie fatamorgany Zachodu, bujające się na swych łodziach umysłów, rozbujanych, wielkich ego do granic.   Kuszeni przez swych demagogów, zaprogramowani na śmierć, w obscenicznej formie uczuć. W anielskich spojrzeniach, oderwanych laską dynamitu.   Składają się na zwierzęcy lament, psi skowyt rajskich wędrowców. To teraz nas czeka, bo jutro będzie inne. Powtórka miłosnej rewolucji, uniesienia ludzkie po Afganistanie. Teraz mamy śmierć w świetle kamer, odrodzenie w 3D, bez okularów... Na żywo dotyk śmierci i narodzin.   Teraz mamy psychologów traumy. Nasze umysły już nie dostają elektrowstrząsów, podprogowych rozbłysków Coca-Coli, świąt Bożego Narodzenia.   Nareszcie jest błogość, jaką czuł Stachura. Błogość, wieczna błogość. Bez smutku, chorób, Alzheimera. Naturalna, odrodzona i czysta, krystaliczna błogość.  
    • Siadasz przy barze Skracasz papierosa i zamawiasz podwójną czystą na lodzie i cytrynach Barmanka chętnie by cię wysluchała bo nieraz już gdy bar nie był pełen gości rzucałeś jakieś głupoty jak struganie filozofii z tych prostych laickich wręcz pytań a one nie wiedzieć czemu robią wrażenie na niej, na nich i bywasz wysłuchany. Młodzież mówi masz rizz. Przystojny kolega mówi ci, że gdyby połączyć jak w fuzji w bajce o nazwie Dragon Ballem ktorą to moje pokolenie wychowane było na niej i rtl7 o siedemnastej i kasety wideo odcinkami zużte na marne (nigdy nie pooglądane i pochowane najpierw w czarny worek i do garażu wyjebane by skończyć na wysypisku w śmietniku nie wiedząc czemu nie spełniły swojej roli do końca tylko w połowie bo nagrane a nieogladniete to się nie mieści w głowie ale ale dygresja za długa kończę ten nawias i wówczas wracam do Was drodzy czytelnicy tej prozy pisanej rymem,.ktorą to muszę teraz wklikać w biel ekranu albo zgniję jak mówią że zgniłem (słucham ich (oni) (dużo nawiasów do zamkniecia się robi (ciekawe ile?) (a niech będzie że zgadne pięć kliknę i spojrzę gdzie myśl główną przerwałem (w imię Boga w Trójcy Jedynego Amen))))) Dygresja i ucieczka od tematu zaczęła się jeszcze przed nawiasami ale już jestem z Wami Gadający głupoty z cyklu tych prostych myśli i zadając pytania które padały z ust pierwszych ludzi ciekawi ludzi Udaje że nie jest głupi  A tak naprawdę to nosi maskę  Debil jest medycznym hasłem ma definicję w lekarskich księgach  A jego maska to melanż  Na codzień milczy, brak mu myśli grzmi pustką pod kopułą gdzie coś się popsuło gdzie wiercąc i kłując mózg i psychikę urwał klepki które numerami tworzą psychikę i dają piąta z siódmą coś co daje iść przez życie patrząc i widząc słuchając i słysząc  z mądrością i empatią z sercem i duszom gdzie anioł jak stróż on oddycha spokojnie a tu jak na wojnie jak droga przez wyboje jak stopy bose jak sen na jawie jak ran zadawajaciel to jest ten co rany zadaje co nie zna jak być jak przyjaciel jak mówi bracie by go lubić akuratnie a potem wyślizguje mu się z łapek zaufanje otrzymane  jednym gestem jednym słowem  w sekundę można sobie zjebać każdą szansę to wiem jeden wers może spalić wszystkie mosty on człowiek prosty milczy trzeźwości codzienności ale gdy uderzą używki mu do głowy coś się z nim robi i synapsy z wielu popalonych połączeń mózgowych znajdują drogi do jakiś zdań co ma wrażenie że wrażenie na nich robi automatyzm syntetyczny  bezmyślność ubrana w myśli  automatyczny rytm nieraz ubrany w rym tak tu jest pijany najarany trawy i twarde dragi prowadzą drogami z tych nieznanych mu na codzień miejsc do słów z ust które chyba mają sens maska to flaszka  maska to melanżowa głowa z kolejną szklanką wódki coraz bliższa by nie być w ogóle świadoma  wie o blakourach które wycinają wspomnienia poprzedniej nocy  i się ich boi bo okropny mózg gadzi go do strasznych czynów prowadzi nie taki jest w swojej opinii chce by lubili go wszyscy ale gdy przekroczy o jeden dwa kieliszki imprezę  nie wie dnia drugiego że działa wojenne jak agresję jak krzyk i bicie szyb jak  ktoś mu powie co zrobił to jest mu wstyd nienawiść ktorą czują po takich akcjach jest mu zrozumiała  bestia i kawał chama ale to po wódce jest tak przestał do odcinki chlać bo nic nie męczy jak moralny kac choć z czasem przechodzi to życzą mu śmierci i że źle zrobił że się urodził i nie daje spać myślenie o krzyku i agresji wśród tych wspomnień wyciętych gdzie jakoby gadzią miał wrogość i atakował tych blisko  i nie śpi dni tygodnie i jest mu zło blisko które sam sobie wypomina a niektórzy są w takim stanie  jak misie kochane przytulanie i całowanie mową i czynem  budują więzy z innymi mówiąc im rzeczy miłe jak za co ich lubią i za co kochają  ale nie on on jest niby agresywną małpą co uciekła z klatki i rzuca kupami z tych własnych kup cóż  boi się mocnych alkoholi i uważa żeby nie wprowadzić się wstan tej nieświadomości  ale ja o masce i barmance i o aurze ktorą te melanże dają mu poczucie że w tej bani całej pustej na codzień może się coś dziać  i coś w końcu powie rzuci jakąś myśl  pytanie zada jedno krótkie zdanie co rozpocznie dyskutowanie wgronie  (o nie ale stracił grono w międzyczasie  non grata osoba towarzystwo dna to nie wypada inaczej niż się odwracać albo iść na drugą stronę ulicy wyciągnąć telefon udając że się nie widzimy a tak. nA prawdę to już nie chcemy się znać bo dno dna i bagna które to pustyni piachy sam pod nogami stworzył ich łzami (ale to teraz kiedyś było kiedyś i o tym dziś te słowa prozy ubranej w rym i rytm (jak mi się wydaje a jak to jest naprawdę to mogą być różne zdania bo szumi w głowie flacha trawa i takie tam w miksie))) ona barmanka go zna ze słów które wypowiadał nie wie on czemu ale wygląda że za ciekawą osobę go ma jest przychylna ta jego pseudofilozofia albo ten stan gdy w rymy składają mu się słowa  i za granicą mimo nieznajomości języka  gdy siedział w hasz barze przy barze na hookerze wydaje się że tamtejsza barmanka zwróciła uwagę że rytmicznie jakby a ka czterdzieści siedem w aitomacie strzelał słowami a akurat męczył rymami kogoś obok inny język ale koleżance przekazała informację wskazując nań  że gada jak ta ta ta da rym i rytm pod dzointa i colę z nalewaka na syropie  nie byle jaka bogata w smakach na smakach na kubkach holandia piękny kraj  można wziąć ślub z ziomkiem ponoć lepiej niżby za małżonka brać kobietę  niby łatwiej się dogadać ale co ja tam wiem piszę ten wiersz ale wiem że to nie wiersz jest brak tu metafor i drugiego dna tej zasłony mistycyzmu ktorą poety tekst ma rymowanka tekstu ściana  chaos i przeraża  zostają pytania  jak co do chu.. co to za jazda a ja się pytam  jaka jest najjaśniejsza gwiazda i czy księżyc nocą odbijając jej promienie świeci z mocą która sprawia że drzewa i osoby zaczynają cienie rzucać pośród mroku  i pytam księżyca dzisiaj tego naszego co satelituje nad Gają  jak to jest że jest jeden na niebie i czy to ma znaczenie że tylko jeden księżyc potrafi sprawić że serce zaczyna mocniej bić  to dla tych pytanie co interpretują sny  i oby blask gwiazd wiecznie wam lśnił  oby pachniały róże i wśród jabłkowych sadów słodkie jabłka rodziły potrzebę genów gatunków    koniec tego dobrego złego  koniec mówię idę na kieliszka następnego    kliknę wyślij  później przyjdzie wstyd tak już jest chaos a miała być jedna myśl dziś    tl dr to o człowieku uzależnionym nie tylko od petów  i reszta to chaos niedomknieta całość  żałość  dno ot   i rzucam okiem na początek i wiem gdzie zgubiłem wątek  przy dragon ballu a to było o połączeniu urody kolegi z gadką tego któremu gadka się klei ja nie rozumiem ich ja głupi głupia moja myśl  a mówią że to ciekawe że niepozornie całkiem  rzucam słowami co lśnią jak złoto złotym złota blaskiem  to nie przechwałek z mojej strony jestem zdziwiony człowiek prosty głupi  i zły  lepiej trzymaj się zdaleka  bo inaczej cierpienie i ból czeka nie ma tu człowieka  bestia gad bez serca  w oczach belka w uszach miód i mleko słyszy jedynie ósmy cud świata  to ironia ktorej nie wyłapał  no głupek od końca do początku wszechświata  papa Ułamek prędkości mniej i promień słońca nie dotarłby na czas do atmosfery ziemskiej by obudzić poranek, by zacząć dzień.  Wieczna noc i zima Nie było by życia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...