Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przebudzona z prześpiechu


Rekomendowane odpowiedzi

Walczymy ze sobą o siebie. Nawet nie wiesz ile we mnie sprzeczności. Mam czasem chęć na ostre starcie, na miecze i czerwone tarcze. Ty tego nie chcesz.
Odstajesz od moich złudzeń. Jesteś jak rękawiczka która podobając się, nie pasuje. Mam za duże ręce. Kiedy łapie twój wzrok, zduszam go, ale ty nie milczysz. Prześlizgasz się przez nadgarstki i chwilę potem, znikasz za zakrętem myśli.
Wyginam się do tyłu, wracam na ugiętych nogach. Naciągam ramiona na powietrzne rusztowanie. Rozpościeram je jak feniks i staje w płomieniach. Mam dusze wielkości jabłka, płonącą sypką cegłą.
Zamuruje się w sobie. Nie zostawię nawet szczeliny dla ślepych myszy. Zagłodzę zmysły w przeraźliwej pustce. Zastosuje terapię wstrząsową. Będę biła łyżeczką o podniebienie, aż spuchnie i pęknie. Powbijam sobie małe kamyczki w piersi, podziurawię je jak sito. Przeleje mleko do butelek i zamrożę. Będę je piła i znów przelewała. Nie zostawię gładkiej skóry. Będę golić się na łyso i napychać poduszki. Obdrapię podeszwy, a z resztek ulepię bożka. Powrócę do wiary w godzinie osamotnienia.
Drogi szybkiego ruchu od krtani po koniec kręgosłupa. Wokół przewodów, na przekór wszystkiemu co mogłoby zaprzeczyć.
Mam już tylko siebie. Paznokcie rosną do wewnątrz, ślina zakleja usta. Poraniona gęba gnije w ciemności. Nie mam już zewnątrz. Jakiś cień na dole.
Spuchłam na zabój, na potrzebę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak i nie=)
gdyby zostawić tylko te najlepsze słowa, możnaby z tego zrobić fajny wiersz. a tak trochę patosu się wkradło, trochę zapełniaczy. i bardzo fajnych fragmentów też sporo oczywiście=).
co mnie 'ubodło' - tytuł i godzina osamotnienia.
Wyginam się do tyły - literóweczka
pozdrawiam=)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wokół przewodów, na przekór wszystkiemu co mogłoby zaprzeczyć" "łapie"
Mam podobne odczucia jak Marcin, i tak i nie.
Napisze, co mi sie podoba:
"Wyginam się do tyłu, wracam na ugiętych nogach. Naciągam ramiona na powietrzne rusztowanie"
"Obdrapię podeszwy, a z resztek ulepię bożka" "Będę biła łyżeczką o podniebienie, aż spuchnie i pęknie"
"od krtani po koniec kręgosłupa. Wokół przewodów, na przekór wszystkiemu co mogłoby zaprzeczyć. Mam już tylko siebie. Paznokcie rosną do wewnątrz, ślina zakleja usta. Poraniona gęba gnije w ciemności. Nie mam już zewnątrz. Jakiś cień na dole.
Spuchłam na zabój, na potrzebę"

To, co jest dla mnie nie do przyjęcia:
"Kiedy łapie twój wzrok"
"Zamuruje się w sobie"
"znikasz za zakrętem myśli"

A reszta taka sobie.
To taki mój mały bilans;p Jakiś obraz udało Ci sie stworzyć, pokazałaś pewne emocje, zobaczymy co na to inni.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Będę biła łyżeczką o podniebienie, aż spuchnie i pęknie. Powbijam sobie małe kamyczki w piersi, podziurawię je jak sito. Przeleje mleko do butelek i zamrożę. Będę je piła i znów przelewała. Nie zostawię gładkiej skóry. Będę golić się na łyso i napychać poduszki." - to tak napewno taaak bo jest w tym ładunek emocjonalny (jak w reszcie ) ale to ma ręce i nogi tamto się rozłazi , no i ostatnie zdanie tez fajne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...