Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czy czytaliście coś, co zaparło Wam dech w piersiach z wrażenia i moglibyście z czystym sumieniem polecić fragmenty na konkurs recytowania prozy?

poszukuję czegoś prosto pięknego

ślicznie dziękuję za pomoc:)

Opublikowano

dech zaparło mi opowiadanie "Jak granit" Eustachego Rylskiego:) ale to sie na recytacje chyba nie nadaje... Wg mnie nadawałby sie do tego jakiś fragment P.Coelho z książki "Zahir". Z innymi propozycjami przyjdę, jak sobie przypomne tytuły;p

Opublikowano

Anna Janko 'Dziewczyna z zapałkami'

poetka, która zadebiutowała z powodzeniem w prozie,
jej dokonania zauważyli; A. Sandauer, H. Krall, K. Kofta, czy P.Huelle,

motto powieści: 'Wtedy dopiero warto brać się za pisanie, jeśli
mamy odwagę napisać to, czego nie mięlibyśmy
odwagi powiedzieć w oczy.'
Emil Cioran

- prosty, a zarazem piękny, płynny język - z recenzji:

,...a język tej prozy - pisanej przez poetkę - precyzyjny, współczesny, a równocześnie
pełen głębokich, niemal archetypicznych znaków i symboli '
P. Huelle

- gorąco polecam - kasia :)

Opublikowano

a więc

Zahir odpada, czytałam jakiś czas temu i nie przypadł mi do gustu niestety.. może kiedyś zmienię zdanie

Duma i uprzedzenie.. zastanawiałam się, muszę przejrzeć.. wstyd się przyznać, ale nie miałam przyjemności jeszcze przeczytać;)

reszty podanych książek nie znam, chętnie wszystko przeczytam:))

a co myślicie o Pokucie?

książką którą polubiłam jest Pachnidło, polecam, jednak nie znalazłam tam odpowiadającego mi fragmentu, w którym nie byłoby wymienianych nazwisk bohaterów;(

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pokuta - nie kojarzę,
Pachnidło strasznie oklepane, film też kręcą/nakręcili? - filozofia mordercy, powonienie...nie...
Twój wybór, może jeszcze poszukaj czegoś swieżego, jury to lubi, a nie bleee oklepy ;)
pozdry_ballou :)
Opublikowano

Fiodor Dostojewski opowiadanko BIAŁE NOCE -czytałem wiele razy często powracam i będę powracał

albo niedokończona powieść, tego samego autora pod tytułm NIETOCZKA NIEZWANOWNA (czy jakoś tak)

no i oczywiście Jerzego Pilcha zwłaszcza opowiadanie o "Najpiękniejszej kobiecie świata" ze zbioru MOJE PIERWSZE SAMOBÓJSTWO
pozdrawiam

Opublikowano

Nad Niemnem - całość :D

najlepiej przeczytaj coś o gejach - wygrasz, bo nikt sie nie odważy zagłosować przeciwko tobie - jeszcze wyjdzie na zwolennika kaczyńskiego :)

Opublikowano

oj, dużo propozycji! bardzo fajnie, szkoda tylko że do konkursu jednak czasu za mało, żebym mogła wszystko przejrzeć, ale do następnego już z góry będę wiedziała, kiedy wszystko przerobię:))

ktoś wspomniał o Nad Niemnem? ciężkostrawne

pozdrawiam, serdeczności;)

Opublikowano

opisy greckiej przyrody w "Mag" J. Fowlesa jeżeli chcesz spokojnie i pogodnie, albo coś z Delirium w Tharsys W. Żwikiewicza jeżeli ma być gęsto szaleńczo i dynamicznie, np atak Miszy Saprofita i kontratak Megaloxanthy:)

a jezeli z pedałami to moze J. Lezama Lima "raj"?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piękne. A to takie jakby wtrącenie "Ty możesz nie wiedzieć" jakoś mnie rozczuliło strasznie..
    • @Waldemar_Talar_Talar Skoro tak, to za "zwłaszcza" kłaniam się wdzięcznie :)
    • @Roma to ja jeszcze powiem, że ta moja "cisza" to takie moje idee fixe.  Prześladuje mnie.  Dziękuję Roma. Dobranoc.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...