Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

prowadzili na rzeź milczał
barki dźwigały brzemię
na kamienistej drodze
upadł

dalej idzie gdzieś w tłumie
spojrzenie bez słów
serce matki i syna
wystarczy

odwagi dziewczynie
pot chustą otarła szczęśliwa
odeszła z odbiciem upadł
po raz drugi

wzgardzony jeszcze się dźwiga
pośród śmiechu gawiedzi niewiasty
płaczą nie pojmują męki
pociesza

na drodze upadek trzeci
zda się koniec obnażony
wśród tłumu pośmiewisko
na drzewie

rozpostarte ramiona zawisł
wykonało się dnia trzeciego
zmartwychwstał

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na pewno. Przeszłam przez to, co ty, więc rozumiem i szanuję. Każdy ma swoją drogę do Damaszku i swoją porę (jak św. Paweł).
Dziękuję za czytanie i myślenie.

Najserdeczniej i przedświatecznie
-teresa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - Bezsenność siedziała naprzeciw. Milczała. Wiedziała wszystko. - pięknie to brzmi - wiersz na plus - ma klimat -                                                                                       Pzdr.jesiennie.
    • @Waldemar_Talar_Talar piszę, żeby może już nie gubić oczek i ludzi na swojej drodze. Zajęta ogarnianiem siebie, tracę innych z czucia. Ale to może moment przesilenia? Co u Ciebie Waldku? Jak się czujesz? 
    • @Migrena Idziemy - a czas nie ma odwagi nas dogonić. Wszystko w nas jest początkiem: szeptem, który dopiero chce być słowem, uśmiechem, który staje się światłem. Pięknie to napisałeś jest to kwint esencja wiersza. Czas który który przeistacza się w światło - jest Światłem, a jednocześnie współkochankiem który "nie ma odwagi nas dogonić", rywal czyhający na nasze potknięcia nieubłaganie kroczący za nami, aż do końca życia. Niosącym bądź będący boskim światłem poznania. On jest za nami i przed nami w zakrzywionej linii czasu. Bo za nami spowalnia, a przed nami w sensie życiowej podróży, powracamy do wcześniejszego punkt zakreślając pętlę czasową. Jednym słowem nic nie dzieje się bez przyczyny i tylko nasze decyzje powodują określone skutki odłożone w czasie. I tak jak nie mamy wpływu na czas na nieszczęścia na zdarzenia które mogą nas z czasem dopaść, mamy wpływ na „miłość” zawartą w prostym słowie „jesteś”. Trzeba ją pielęgnować by czas nam jej nie odebrał - wzruszyłeś mnie!
    • Witam - Ciągle gubię jakieś oczka, w rękach sweter życia plotę - Pięknie otworzyłaś wiersz - podoba się -                                                                                                  Pzdr.serdecznie.
    • Pragniemy miłości uśmiechu prawdy pragniemy świata bez łez i głodu   Ale te pragnienie to wysoki mur ocean trudnych słonych słów   Na jego falach niewiadoma dryfuje szukając otwartych drzwi   Za którymi lepsze pokonuje zło a człowiek jest szczęśliwy    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...