Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tak zmienna pora wiosna
rozbrzmiałe wokół dziedzińce
kruki wróble gołębie
ziarnisty na betonie chleb
nowonarodzone pisklęta
w patyczastych gniazdach
larwiaste motyle w kokonie
czekają paru dni wolnego życia
Pani już dawno się urodziła

bordowa suknia z czarnym kapeluszem
fioletowy golf i zielone rajstopy
na wystawie odzieżowego
Pani tak ciekawie się przygląda

studnia
a w niej bezdenne dno
spuszczona płacząca kołyska
przeszkadza wrażliwym uszom artystów
to takie niepoprawne
mówią Pani rozgadane w milczeniu usta
pomalowane krwistą szminką

przystanek autobusowy
zniecierpliwione wzroki niedoszłych pasażerów
przyjazdu czterokołowca
pusta ulica pełna aut
Pani chyba na niego nie czeka

wierny tłum milczącego kościoła
to przecież dopiero środa
a jednak Pani się modli
błaga krzyczy prosi
klęczek przed ołtarzem Uwielbienia
chwila żywego postoju

kofeinowy aromat
niosący się z porcelanowej filiżanki
daje oddech uzależnionym
och niezdarny kelner
poplamił Pani nową bordową suknię
ale przeprosił jąkając się w strachu
w strachu przed tym czego doznaje na co dzień
przez swoje człowieczeństwo

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czasami mam wrażenie, że moja wolność ogranicza się do wolnych żartów.
    • @Alicja_Wysocka Twój wiersz to uroczy i niezwykle ciepły utwór, który działa jak balsam, jak chwila wytchnienia od codziennych problemów. Przypomina, że źródło piękna i kolorów jest tuż obok nas – w buraczku, groszku, oliwkach. To pochwała dostrzegania poezji w najbardziej prozaicznych elementach rzeczywistości. Zadajesz pytanie: "jaki problem, kochani?", a potem sama udzielasz odpowiedzi: problem znika, gdy zanurzymy się w prostym pięknie świata. Bawisz słowem w niezwykle subtelny sposób. Tworzenie nazw kolorów od ich źródła („buraczkowy z buraczka”, „popielaty - z popiołu”, „butelkowy - z butelek”) jest nie tylko pomysłowe, ale też przywraca słowom ich pierwotny sens. Wiersz staje się swoistą genezą barw. A jednocześnie kolory opisujesz tak, że można ich niemal dotknąć i posmakować. „Groszek, który w ustach się słowi”, „karmelowy, jak ciepło". To tekst, który otula i koi, a jego łagodny ton jest niezwykle kojący. Ostatnie zwrotki, w których kolory pożyczane są od księżyca i słońca, wynoszą ten "codzienny" świat na poziom kosmiczny. Inspiracji i piękna można szukać wszędzie – od tego, co na talerzu, po to, co na niebie. A myśl, że każdy promień słońca „przebiera w dobranoc”, jest cudownym obrazem na zakończenie dnia. To tekst, który otula i koi, a jego łagodny ton jest niezwykle kojący. Jest jak antidotum na szarość i zmartwienia. To tekst pełen światła, ciepła i subtelnego czaru - Alicjo z poetycznej krainy.
    • @wierszyki Ekstra !!!!
    • Wcale nie fastrygowany, szyty na miarę, wturlał się we mnie jak szpuleczka po niciach.  Zagrałaś na mojej fantazji po nutkach uśmiechu :)
    • @andrewRefleksyjny wiersz. Zakończenie – "nie wszyscy" – zastanawia. Bo rzeczywiście, nie wszyscy ludzie mają się dobrze, a świat... świat po prostu jest. Trwa.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...