Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

sala była pełna po brzegi goście wychodzili
bokiem białe twarze czarne garnitury i pani w zielonym
echo echo oklaski
płacz płacz to takie zabawne
podeptane deski aktorzy bez tchu ani jednego wersu
nie uświadczysz bez różowych
(znowu coś dopisano drobnym drukiem)
okularów potrzebuję z bliska się przyglądać wszystko jest takie
rozmyte ściany drzwi słowa
nie mają sensu sójka już dawno odleciała
bym do ciepłych krajów
gdzie za gorąco na maski w końcu
odkryje prawdziwe ja
poczekaj już zbieram
myśli wrzucam uśmiech do torebki
nikt nie zauważy twoich zachmurzonych oczu
nie sądzisz chyba że mi zależy
przecież nie jestem zazdrosna Boże
następnym razem wezmę główną rolę
tylko daj mi czas

Opublikowano

sala była pełna po brzegi goście wychodzili
bokiem białe twarze czarne garnitury i pani w zielonym
echo podeptanych desek i aktorzy bez tchu
ani jednego wersu
potrzebuję z bliska przyglądać się
rozmytym ścianom i drzwiom dla słów

sójka już dawno odleciała
do ciepłych krajów gdzie za gorąco
na maski

następnym razem wezmę główną rolę
daj mi czas

Twój wiersz jest przegadany, niespójny (od wersu: odkryje prawdziwe ja, jakby z innej bajki, niestety chybionej), często źle zapisany. Plus za ciekawe frazy i potencjał. Minus za wykonanie i drugą część - jakbyś koniecznie chciała zahaczyć o banał.
+/-

Pancuś

Opublikowano

Pancolku Twoja wersja cieszy, ale usunąłeś połowę wyrazu.

Robercie - dziękuję za wgląd :)


Pomyślę, spróbuję odświerzyć sprawę za jakiś czas, zobaczymy co z tego będzie, bo wyraźnie trzeba tu poprawki, wszelkie sugestie mile widziane.


Chylę czółka,
A.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...