Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ostatnie skwierczenie ćmy i zapach
tłuszczu


(…) opowieść pająka

nowe budowanie świata albo przejścia
że niby ziemia obiecana wystarczy przetrzeć
oczy i spoglądać przez durszlak

mówili że wariat

aż do pierwszego zdarzenia i to całe
sarajewo wyssane z baru

titanic

(…) dowód na nieistnienie

że znowu gdzieś wszystko utknie
zwłaszcza gdy nie ma już czym a kiedyś

jeszcze przez lęk

Opublikowano

że znowu gdzieś wszystko utknie
zwłaszcza gdy nie ma już czym a kiedyś

jeszcze przez lęk


jedynie przez puentę nie umiem się przegryźć...no cóż, nie wszystko trzeba rozumieć, ważne, że się czuje.

bardzo dobry kawałek poezji

pozdrawiam cieplutko :*

Opublikowano

nowe budowanie świata albo przejścia
że niby ziemia obiecana wystarczy przetrzeć
oczy i spoglądać przez durszlak

- dziabnęłam fragm., swoją drogą ciekawe oko,
mm pozdr. ciepło

Opublikowano

a dla mnie własnie wersyfikacja i interpunkcja po raz kolejny tutaj dziwią. Ciekawa jestem co na to autor. Jasne wszystko jest dozwolone, tylko ja nie sądzę żeby wiersz stracił, gdyby pominąc (...), a na przykład rozdzielić dwie części gwiazdkami. Standardowo, ale moze czytelniej. Tekst niezły, miejscami fajniejszy; może te równoważniki zdań ( opowieść pająka, titanic,itp.) niekoniecznie mi przypadają do gustu, ale o gustach się nie dyskutuje, więc się z moim też bardziej obnosić nie będę;)
pozdrawiam ciepło:) Aga

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



titanic... banał - nie, zamieniłabym na ' mielizna ' jesli już odnośnik,
sarajewo? aż tak patetycznie? coś bym tu pokombinowała,
reszta interesująca, jako chwila...na chwilę,

pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chmury w warkocze Ciach! — siekierą spiorunowane, Spada deszczowa głowa, Mocno zdziwiona.   Leje, leje, leje... Kalosze porwał pies, Kapotę diabli ponieśli I dokąd mi wlec bose nogi?   A kapie, a kapie, aż hej! Kapelusz dziurawy, I dach mocny w gębie Trzeszczy i skrzypi.   Łup! — oknem w skroń, Prask! — wierzgającymi drzwiami w plecy, Babam, babam, babam... I błysk w ślepogały.   Szyyy... grryyy... BUM! Żaba — plusk! — w kałużę strachu pod nogami, I chodu — w podskokach, I hyc, i myk...   Pod pryczą wtulony, W kłębach pajęczyn Scyzoryk dobywam I dłubię w ścianie: TU BYŁEM JA...  
    • Powiedziała dziś róża do jodły stuletniej Podziwiaj moje kwiaty szkarłatem swym świetne, Me pąki eleganckie niczym biżuteria, Podobnych nie odnajdziesz w lesie ni na prerii, Aromat delikatny, wykwintnie słoneczny, Nie dorówna mu migdał ani irys mleczny. I tak chwali się dalej, przez godzinę całą, I przechwałek jej ciągle mało, mało, mało. Aż odrzekła choinka Świetna twa uroda, Jesteś wciąż elegancka, szykowna i młoda, Lecz powiem ci w sekrecie (choć nic to nie zmieni) Twe piękno nie przetrzyma – najbliższej jesieni, A ja choć niepozorna, tak, jak siostry moje, Cały wiek już w tym miejscu niewzruszenie stoję, Gdy po tobie gałązka pozostanie mała, Ja nadal na tym miejscu dumnie będę trwała…
    • Napisać wiersz o kobiecie, tak że jest w nim nie tłem, nie tylko tematem, ale (może i) wszystkim i to w taki sposób... podziwiam. Ostatni wers to cudowne zakończenie.
    • i ze mną też zostaje, a raczej we mnie. Wiersz pełen uczuć, pięknych obrazów... Nie wiem czy to dobre słowo, ale innego nie znajduję - miękki i przyjemnie ciepły. Pozdrawiam :)
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Rynkowo   Świat się kończy i umiera i trwoży rozwydrzone słowa milkną ukradkiem o istotnym ważnym i nieprzeciętnym podziały przeklinają każdy już wyklęty strach mas promieniuje nieprzeciętnie (co lepsi pisarze te zjawiska opisują)   A w Krakowie na rynku dalej Sukiennice i niepodległe knajpy człowiek bawi się z człowiekiem płyną rachunki ceny niewybrzydzane co piękniejsze niewiasty wabią striptisem   A w Krakowie na rynku rezonują głębsze pieśni w przestrzeń mężczyzna wprowadza kobietę w wieczór singielki planują sute święte małżeństwa planty obrastają w letnie życie z liśćmi   a w Krakowie na rynku pradawnym zwyczajem wszyscy artyści są o krok do przodu przed pozostałymi barwniej opowiadają oraz sprzedają bajer kamienice stoją jak stały choć chcą tańczyć   A w Krakowie na rynku podpływają roześmiane drwiące rozmowy szastają torebki i darmozjadają kieszenie chłopak za rękę (oby) dziewczynę w bryczce poeci bazgrzą aż uratują świat wierszem     Warszawa – Stegny, 20.06.2023r.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...