Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ostatnio dużo myślę czy wieczorem
po i w tych wydarzeniach
które zsyłasz w codziennościach
tak ciężki bochenek a z lekkością oddajesz
nie wiem czym sobie zasłużyłam
że w cichości odnajdujesz naj
bardziej zagubione odłamki
i z pustymi ciepłymi
czy rankiem

często wolałabym nie przyjąć
bo tak jest łatwiej gdy omijasz
wtedy są chwiejne ramiona z
dławiącą szyją o minuty bo
tyka niezmiennie w kurantowym

kiedy nie wiesz śrubka odkręcona
w każdym miejscu chwili
w prawdzie jak
kiełki zbożowych drzew pustyni
dłubania w życiu przed życiem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zabawna i rozkręcona; 'bohenkowo' ma zostać, czy to od bohemy?
reszta całkiem fajna pozdry_kasia

bochenek- czyt. od chleba
dzięki za obecność Kasiu
pozdr. ciepło
Opublikowano

"...tak ciężki bochenek z lekkością oddajesz
nie wiem czym sobie zasłużyłam..." - trochę mi przeszkadza to "a".
Podoba się, zwłaszcza od drugiego wersu. Ostatni najbardziej - kocham przekorę.
Do miłego.

Opublikowano

"często wolałabym nie przyjąć
bo tak jest łatwiej gdy omijasz"
Skąd ja to znam .. czysta autopsja ...

ciekawie :) tylko to "czy rankiem" z końca pierwszej strofy łatwiej do odbioru byłoby chyba:
"bardziej zagubione odłamki
i z pustymi ciepłymi
czy rankiem "

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



znaczy nie pojęłam podpowiedzi,
ale jest czy rankiem czy wieczorem czy wieczorem czy rankiem
prosze zauważyć;) aj tam, nieważne- przynajmniej jest się z czego pośmiać,
ah to doświadczenie i co? opiszesz?;)
dzięki za obecność,pozdr. ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



znaczy nie pojęłam podpowiedzi,
ale jest czy rankiem czy wieczorem czy wieczorem czy rankiem
prosze zauważyć;) aj tam, nieważne- przynajmniej jest się z czego pośmiać,
ah to doświadczenie i co? opiszesz?;)
dzięki za obecność,pozdr. ciepło

Chodziło po prostu o zostawienie słów tylko przeniesienie ażeby graficznie wyglądało to inaczej.
Opiszę ,może w jakimś "tworze wierszowanym" , czasami fajnie jest schować się za PL-em ;)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mm czy była?
dzięki za obecność
przynajmniej bohenek poprawiłam:)
pozdr. ciepło

I o to szło, nie wiedziałam jak delikatniej dać sygnał. Co do Twojej wizyty u mnie-dzięki ,ale błagam o łopatologię. Mówicie skrótami, których czasem nie łapię.
Na razie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mm czy była?
dzięki za obecność
przynajmniej bohenek poprawiłam:)
pozdr. ciepło

I o to szło, nie wiedziałam jak delikatniej dać sygnał. Co do Twojej wizyty u mnie-dzięki ,ale błagam o łopatologię. Mówicie skrótami, których czasem nie łapię.
Na razie.

a po co deliktanie- mów konkretnie- Łortografia kobito! heh
- przynajmniej zauważone( żąrt)
aha znaczy nie wiem kto mówicie- bo ja jestem tylko jedna;)
dzięki uprzejmnie, za obecność
pozdr. ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



I o to szło, nie wiedziałam jak delikatniej dać sygnał. Co do Twojej wizyty u mnie-dzięki ,ale błagam o łopatologię. Mówicie skrótami, których czasem nie łapię.
Na razie.

a po co deliktanie- mów konkretnie- Łortografia kobito! heh
- przynajmniej zauważone( żąrt)
aha znaczy nie wiem kto mówicie- bo ja jestem tylko jedna;)
dzięki uprzejmnie, za obecność
pozdr. ciepło

He, he. Mówicie -na org-u. Ja tak delikatnie, bo już kasiaballou ... , a łopatograficznie pytam o " uszypnęłam sobie". Ale tu nie powinnam chyba pytać o to, co dotyczy moich wypocin.
Bez urazy i patetycznie pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a po co deliktanie- mów konkretnie- Łortografia kobito! heh
- przynajmniej zauważone( żąrt)
aha znaczy nie wiem kto mówicie- bo ja jestem tylko jedna;)
dzięki uprzejmnie, za obecność
pozdr. ciepło

He, he. Mówicie -na org-u. Ja tak delikatnie, bo już kasiaballou ... , a łopatograficznie pytam o "uszczypnęłam sobie". Ale tu nie powinnam chyba pytać o to, co dotyczy moich wypocin.
Bez urazy i patetycznie pozdrawiam.

a to ja jestem jedna niepowtarzalna i mówię inaczej
nie wyjawię jak, żeby było po co myśleć(:
dzięki za obecność ponowną,
wzajemnie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



znaczy nie pojęłam podpowiedzi,
ale jest czy rankiem czy wieczorem czy wieczorem czy rankiem
prosze zauważyć;) aj tam, nieważne- przynajmniej jest się z czego pośmiać,
ah to doświadczenie i co? opiszesz?;)
dzięki za obecność,pozdr. ciepło

Chodziło po prostu o zostawienie słów tylko przeniesienie ażeby graficznie wyglądało to inaczej.
Opiszę ,może w jakimś "tworze wierszowanym" , czasami fajnie jest schować się za PL-em ;)
Pozdrawiam.

jakim Pelem?>:)łojeju nie znam nikogo takiego,
aa to może i przeniosę, dzięki za obecność ponowną,
pozdr. ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



którego omni? a niee ja nie wstane rano:))
aha to już po lekturce, a teraz oczki zmruż,
dzięki za ślad, wskazóweczeczkę,
dobranoc
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



He, he. Mówicie -na org-u. Ja tak delikatnie, bo już kasiaballou ... , a łopatograficznie pytam o "uszypnęłam sobie". Ale tu nie powinnam chyba pytać o to, co dotyczy moich wypocin.
Bez urazy i patetycznie pozdrawiam.

a to ja jestem jedna niepowtarzalna i mówię inaczej
nie wyjawię jak, żeby było po co myśleć(:
dzięki za obecność ponowną,
wzajemnie

Jest o czym, ale to już jutro. Teraz spokojnych, acz poetyckich snów.
Opublikowano
...o minuty bo
tyka niezmiennie w kurantowym

kiedy nie wiesz śrubka odkręcona


czas nieubłaganie odmierzany,
kiedy się zatrzyma, nie znamy

tak moja refleksja po wielokrotnym wczytaniu

serdecznie pozdrawiam Judytko
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mm czy była?
dzięki za obecność
przynajmniej bohenek poprawiłam:)
pozdr. ciepło

Nie dawało mi spokoju: "mm czy była". Zajrzałam jeszcze raz. Teraz jasne, tylko smutno.
Nikt nie obiecywał, że będzie letko - niezły truizm, nie?! Ale naprawdę, możemy więcej znieść, niż nam sie zdaje. Wiem o czym mówię.
Mimo wszystko miłego dnia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mm czy była?
dzięki za obecność
przynajmniej bohenek poprawiłam:)
pozdr. ciepło

Nie dawało mi spokoju: "mm czy była". Zajrzałam jeszcze raz. Teraz jasne, tylko smutno.
Nikt nie obiecywał, że będzie letko - niezły truizm, nie?! Ale naprawdę, możemy więcej znieść, niż nam sie zdaje. Wiem o czym mówię.
Mimo wszystko miłego dnia.

Pewnie że tak- racja,
dobrego dnia
za obecność,
zaglądanie
interesowanie,
pozdr. ciepło

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Dobra, posłucham pani rady, przestanę chodzić do dentysty, codziennie zacznę pić piwa, nie będę brał kąpieli i będę non stop jadł mięso, proste i logiczne? Chciałaby pani takiego mężczyznę? I w ten sposób dobiła mnie pani - jest pani wyjątkowo złośliwa i paskudna, byłem bardzo głodny, a pani poszła sobie do wróżki! To jest normalne? Nie, proszę pani, ode mnie ciągle macie jakieś wymagania, a w zamian co dajecie? Żegnam panią! Ta rozmowa do niczego nie prowadzi!   Łukasz Jasiński 
    • @Nefretete   Żegnam pana! Przemądrzały bandyta! A do tego jeszcze na smyczy czarnej mafii - kościoła! Wielki Obrońca ZŁA - wymiotował będę na taką glistę moralną...   Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi Zuzia kiedyś zrozumie, a może już zrozumiała, że to za sprawą Stasia wiśnia tak zaowocowała. Fajne opowiadanko, pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Nagle każdy z nas wybuchnął śpiewem; A ja radością byłem przepełniony Jaką czuje ptak wypuszczony z klatki, Gdy trzepotem skrzydeł niesiony Przez białe sady i pola zielone; Odlatuje w dalekie strony.   Wszystkich głosy nagle się uniosły; I piękno przyszło jak zachód słońca: Me serce zadrżało od łez; a strach Zniknął... zabrała go pieśń kojąca Każdy był ptakiem, a pieśń nie miała słów; Będziemy ją śpiewać bez końca.   I Siegfried (Listopad 1918):  Everyone suddenly burst out singing; And I was filled with such delight As prisoned birds must find in freedom, Winging wildly across the white Orchards and dark-green fields; on – on – and out of sight.   Everyone's voice was suddenly lifted; And beauty came like the setting sun: My heart was shaken with tears; and horror Drifted away ... O, but Everyone Was a bird; and the song was wordless; the singing will never be done.
    • Odnoszę wrażenie, że z E-kranów coraz bardziej chlorowana woda leci. Jakby jej odcinano dostęp do naturalnej świeżości i tylko sypano (gmatwano) pseudo ulepszacze. Kotłuje się więc w głowach, ale pić trzeba... a może nie trzeba... ? hmm, może teraz jest odpowiedni czas na wykopanie studni. Wiesz skłaniający do refleksji.   Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...