Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Szminka na kocim futrze


Rekomendowane odpowiedzi

zastanawiam się gdzie prowadzą
twoje kocie ścieżki zaraz po

gdzie idziesz zaraz po
i czy jest tam szminka

nie powinnam być podejrzliwa
ale usprawiedliwiona całkiem

wiesz mam lepszy instynkt
zwany kobiecą intuicją

który trzepie takie kocie futra
aż do ostatniego kłaczka sierści

nie kłam i nie idź tam
gdzie bywa czerwona szminka

kochanie dla swojego i kociego
dobra jego twego futra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasadniczo lubię kocie futro, a nawet - koty:D
mam kilka uwag:
- nie 'gdzie' tylko 'dokąd' prowadzą
- kocie ścieżki zamieniłabym na kocie ślady
- nie lubię wierszach zwrotów typu 'powinnam', nie lubię też apostrof, ale to takie osobiste;)
- wiesz mam lepszy instynkt
zwany kobiecą intuicją - ten dystych w ogóle mi się nie podoba, może przez te 'wiesz' i 'zwany' (takie niewierszowe)
- 'takie' grzecznie usuwamy
- 'bywa' j.w.
- ostatniej strofki się nie tykam, bo chyba nie rozumiem;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobne wrażenia jak zebra. Całość banalna:

- wiesz mam lepszy instynkt
zwany kobiecą intuicją

to jest stare jak świat, zużyte itrochę takie masłowo-maślane

który trzepie takie kocie futra
aż do ostatniego kłaczka sierści

nie kłam i nie idź tam
gdzie bywa czerwona szminka

niezgrabne bardzo.

A w ogóle co z tą szminką i tą sierścią - nic nie czaję. Tekst generalnie nigdzie nie prowadzi, poza tym, że podmiot zastanawia się, gdzie pójdzie facet zaraz "po". Może nie tam gdzie szminka? Może, jak w co drugim filmie - zapali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwyczajne przedstawienie historii, taki mały wycinek z rozmyślań. Niewierny partner skojarzył mi się z kotem umazanym czerwoną szminką. Myśli same układają się w wiersz, dlatego umieszczam go zawsze w takiej formie w jakiej się ułożyły pierwotnie. Czasem lepiej, czasem gorzej, ale zawsze spontanicznie. Uważam, że to ważne. Nie zmuszam nikogo do podzielania tej myśli, ale poezja powinna po prostu sama się tworzyć, a nie być wykuwana w pocie czoła.
Pozdrawiam serdecznie, Wasza T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za wyjaśnienia, bo ja o to prosiłam.
Moim zdaniem TWORZYĆ można spontanicznie, ale każdy człowiek uczy się przez całe życie. To Forum, pozwala na szkolenie sposobu pisania, rozwijanie się. Pewnych wiadomości nabywa się w miarę pisania i z uwag warto korzystać. Pisanie, to również wiedza, bo należy swoje myśli przetwarzać w wiersz, ale tak, by można to nazwać poezją. Poprzez upublicznienie swojego wiersza dajemy prawo do jego oceny. Liczy się przede wszystkm to, w jaki sposób udało się nam przekazać w wierszu zamierzoną myśl, w pięknej, przez siebie wypracowanej, poetyckiej formie. Nie chciałabym sprawić przykrości, ale uważam, że Pani wiersz nie kwalifikuje się do działu, w którym go Pani umieściła. Nie jest Pani jeszcze wprawną poetką. Radzę wiersze umieszczać w "warsztacie".
Życzę wielu pięknych wierszy,
- pozdrawiam - baba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... gdyby Ktoś powiedział, iż moje "próbki" upoważniają mnie do zabrania głosu na Tym Forum - to zapytałbym, czy świat by się zawalił, gdyby ten wiersz nie zobaczył światła dziennego ... ale mnie nikt nie upoważnił (jeszcze) ...
Pozdrawiam wstydliwie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szminka, kotek, futerko, mrrrau.
Tekst zapiera dech w piersiach swoim infantylizmem. Taka radosna twórczość, do zaprezentowania u cioci na imieninach, ku wielkiej uciesze dorosłych.
I jest to zabawne, wszak póki autor jest anonimem. Gorzej, gdy okazuje się, że autor to dojrzały, ukształtowany człowiek. Wtedy zgroza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wierszyk ma być zabawny, z przekąsem, bez umoralniającej puenty. Nie należy się w nim doszukiwać głębokich prawd moralnych. Taka mała szpilka dla tych, którzy mają problemy z dochowaniem wierności. Nie pozuję na wielką artystkę, której rzekomo cudowna poezja jest niedoceniana. To zwykły wiersz, ani dobry, ani zły, grunt żeby poruszał czułą strunę w umyśle i prowokował do refleksji. W zależności od tematyki "A może ja jestem takim skurczybykiem, który jak kot szlaja się w perfumach obcych kobiet?" albo "A może ja tez jak w tym wierszu mam problem ze znalezieniem swojej drogi", czy też "A może powiedzieć jej, że kocham ją tak mocno jak w tym wierszu, i że czuję podobnie".
Ja piszę po to. Bawią mnie komentarze, że nie znam się na warsztacie, od ludzi, którzy uważają się za znawców tematu. Szanowni Państwo, ja się nie znam w tym samym stopniu co Wy. Serwis poetycki powinien być miejscem, gdzie można bez narażenia na wyśmianie pokazać swój dorobek. A tu co? Często chamstwo i wieczne strofowanie. Nie jesteśmy w socjalistycznej kuźni talentów, a już na pewno nie na lekcji języka polskiego z kiepskim nauczycielem. Niestety tak to wygląda. Nikt nie powinien być oceniany. Sądzę, że w życiu codziennym mamy tego pod dostatkiem.
Może jest ktoś kto uważa podobnie? Chciałabym, ale obawiam się, że niedoczekaniem będzie znalezienie kogoś kto podzieli moje zdanie w tej kwestii.
Pozdrawiam T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


1. poświęciłam się i przeczytałam wszystkie Pani wiersze i komentarze pod nimi. z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że pozuje Pani na wielką artystkę, która jest jak beton, zero samokrytyki + nieumiejętność przyjmowania krytyki innych
2. ja naprawdę nie rozumiem, po co Pani publikuje na tym forum. nie rozumiem, po co w ogóle Pani publikuje. skoro nikt nie powinien być oceniany, niech Pani chowa swoje wiersze do szuflady. tak będzie lepiej. dla nas wszystkich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiersz wklejony na portalu poetyckim, gdzie na dole po prawej jest napis "dodaj komentarz". Więc każdy ma prawo ocenić i musi się Pani z tym liczyć. Ponadto, Pani spostrzeżenia, pomysł na tekst - to jedno, a realiacja - to drugie. To, o czym Pani pisze w komentarzach, czyli o swoich przemyśleniach i pewnych okolicznościach życiowych, które znalazły swoje odbicie w tekście - to może być z pewnością materiał na bardzo dobry wiersz. Ale Pani nie poradziła sobie z tym i wyszedł tekst słabieńki. Proszę zwrócić uwagę, że cały czas piszę tylko o tekście, bo on podlega tu ocenie, nie zaś Autor.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • twoje oczy są otwarte Patrzysz na mnie swoimi słodkimi oczami Widzę uśmiech na Twojej twarzy Proszę Cię o rękę , przyjmujesz moją prośbę Pełna sala widzów , są gromkie brawa   Niespodzianka się udała, cudowna i pełna miłości miłość uznana, miłość przyjęta Nasze dni mają kolor czerwonych róż Rozpoczęła się nowa miłość, nowe życie                                                                                                         Lovej . 2024-11-23        Inspiracje .  Zaręczyny
    • @Czarne Słońce   Wiersze piszemy w stylu klasycznym lub nowatorskie - białe, jeśli używamy poprawnej polszczyzny w sensie formalnym - jak duże litery na początku każdego wersu - winna być interpunkcja, a pański wiersz jest napisany w stylu klasycznym, więc:   Nieboskłon swe rozchylił usta, Rozszerzył mocno swoje wargi I połknął cię w obliczu bóstwa, Ten raz tak pierwszy i ostatni.   W żarliwym tonie przy konsumpcji Opadłaś na dno swoich marzeń Żałuję mamo, że w tym czasie  Nie było dane być nam razem.   Lub po prostu tak:   Nieboskłon swe rozchylił usta, rozszerzył mocno swoje wargi i połknął cię w obliczu bóstwa, ten raz tak pierwszy i ostatni,   w żarliwym tonie przy konsumpcji opadłaś na dno swoich marzeń żałuję, mamo, że w tym czasie  nie było dane być nam razem...   Oczywiście, to tylko moje skromne uwagi...   Łukasz Jasiński 
    • brak kontaktu ze światłem zewnętrznym brak miłości która mogłaby przypominać o szczęściu parę wyrzutów zadanych z premedytacją przez brak poruszeń zderza się z innymi planetami   tęskniłam za marzeniami dostatecznie długo aby odszukać brakujący element rodziłam się dość często aby udobruchać słowa oswoić ciężar obumarłej ziemi   wysiadam na najbliższej stacji czy smutek jest wszystkim co chcesz mi powiedzieć   pragnę wyrzec się krwi płynącej leniwie pod prąd usiłuję zapomnieć o własnym odbiciu w lustrze sprzedać dotyk pozbawić ciało samotności   doszukałam się w twoich pragnieniach odrobiny czułości czy Bóg jest wszystkim w co wierzę
    • Nie będę robił recenzji, analizy i interpretacji, także: rozbierał na pierwsze czynniki panienki tekst, tylko: po prostu dam wskazówki - czytam tak:   Na krawędzi    Stoję, tam, gdzie dzień z nocą - walczy, burza w sercu, cisza w oczach i w duszy wciąż nadzieja    lśni, patrzę w górę: niebo - ciągnie i wracam na ziemię twardą - nieugiętą, cisza jak lód na wodzie    i zesztywniałam, powiało: to on - gorący wiatr  otwiera mi drogę życia w nieznaną tajemnicę,   gdy popłynę nurtem rzeki i znajdę niewidzialny brzeg, gdy popłynę nurtem rzeki - nie powrócę już...   Oczywiście: to jest panienki własność intelektualna - pomogłem jak potrafiłem.   Łukasz Jasiński
    • @Łukasz Jasiński Wiersz faktycznie od początku był tworzony bez interpunkcji, a właściwie przecinków,  w zamyśle taki miał zostać, jednak przy wstawianiu musiałem gdzieś z przyzwyczajeni rzucić kreskę przed " że" . 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...