Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie mieszkamy na wyspie, DNA wciąż się miesza,
a psycholi jak w zsypie, coraz większa jest rzesza.

Bo jak tyle trojanów - swój swojego nie kąsa.
Może wgrać im po cichu (na początek) Windowsa?

Przyjdzie w końcu skaranie, lecz... anarchią zapachnie:
Coś się zwiesi, coś stanie... A jak stanie... ?

Się ciachnie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak leczyć się już nie da ;|
Dzięki, pozdrawam

starałem się rozgryźć o czym pomyślałeś i co możesz mieć do windowsa (?)
poza tym, że windows... wiadomo ;b
i wyszedł mi rebuc : windo do owsa -> ;P osłowie - owies - żłób ;))
Pozdrawiam

Cieszy mnie Stasiu, że tak fajnie tam masz - a brzmi całkiem nieźle (to która to już secia? ;))
Miłego pobytu na... Wyspach i dzięki za wizytę.
Pozdrawiam :)

nie wierzę Judyt, bo tu "egzam" ciągle nie zdany, mimo tylu lat nauki
;)
dzięki, pozdrawiam.

celnie trafione ;)
Pozdrawiam (z RUDEGO)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


najważniejsze, co by się mieszać nie przestało, a czas zleci :)
pzdr.
HAYQ zlatuje cały czas, a tam wolałabym bez mieszania
chociaż nie wiem do końca jak to jest z genami
słaby ze mnie genetyk
pozdr. cie pło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak to bez mieszania? To by było, jak w pogodzie na sukces, albo innym brazylijskim s-rialu - każdy z każdym, a fe ;)

no to żeś dołożył do mody genowej yymm :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...