Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dedykacja pamięta sama za się

bowiem d człowieka zwykła czasem
więcej objawiać niż siedem siedzących
wysoko dla wpatrywania


albo zamilknij
też widziałam węża
co swój obślizgły
kształt na dywanie
zostawił
nie pozwolę na poniewieranie
z szatańskim nasieniem dlatego
się nie boję przeciwdziałać głupiej
śmierci

boleć może jedynie ręka choć
więcej do zdarcia pozostaje
ukradzione:żaden człowiek siły
swojej nie zazna dopóki jej
w potrzebie swojej nie dobędzie

rzęsy pokryte aksamitem włos
wolałby ominąć przez to aby
nie drżał każdą wiązką a wzrok
był wlepiony w brudne budynki
szyba taka mętna i skostniała
jedynie od zasłoniętej białej
firanki która niepewnie kołysze
się w tym życiu a nie innym
a ty przecież jesteś a jakbyś
przeszedł i chciał zapytać-bezwiednie

*
w próbie doklejania chwili
przewracałam strony z przepisami
gazety i herbatą szeleszczące

8/10.02.08r.




-------------------------------------
czytelnicy de best czy jakoś tak
i przecież mogę też podliniować

Opublikowano

pierwsza po kursywie jest the best, choć uczono, by całość oceniać :)
ładne, ładne, chociaż na końcu... hm, nie "nudzi", a czyta się z nieco mniejszą niż na początku ciekawością. "boleć może jedynie ręka" trochę mnie razi.
pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję przyjaźnie (takiego czadu nie życzę), no tak całkiem możliwe że się rozwlekło jak babci noga co to za ciężka by po schodach ją podnieść, co racja to racja, a wydłużyło się z czasem, a co to za zaczerpnięcie Sylwestrze:'" krok co ludzi niesie" i skąd? mm, a tak bo ta owa moc jakoś tak struchlała (również trafnie zauważasz)
za obecność oczywiście :)
i pozdr. ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



P.Stasiu pani pierwsza zauważyła, że to miało jakiś przeżytek, znaczy przeżycie ( już w W),
za co dziekuję i obecność nudno powtarzam - dziękuję
a jak coś tam zostanie z tych zwrotów to fajowo,
buźka sama nagadała aż tyle w nadmiarze
pozdr. ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a to się zdaje to czasowe rozwleczenie, które się dopisało przez trzy dni,
to się coś przydało przynajmniej
dziękuję za obecność :)
pozdr. ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rachel:)
hmm rękę mogłam obciąć w sumie, ale za droga żeby tak z nią się obchodzić drastycznie mm,
no może na tej końcówce tak ostatnim czerpnięciem napisane, dziękuję za trafne spostrzeżenia i obecność
pozdr. ciepło
Opublikowano

moim zdaniem (czytaczki), ta część z ręką jest b. w porządku, tylko-
nie rękę. Nie wiem czy i co.
Z ręką włącznie - jednym tchem, potem do końca i jeszcze raz ostatnią ;
tak mi się czytało.
Znacie sie dłużej, Stenia zwykle ma rację, ale wyciąć szkoda, chyba, że coś
z tego na drugi wiersz.
powiedziałaa co wiedziała-
pozdr.b. - baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a ja wiem Babo Izbo czy tu ktokolwiek się z kim zna(;
a jeśli się czytało i to tchem to bardzo schlebia,
niestety ale tego tekstu już nie podzielę,
a co z reką mmm całkiem przy ramieniu :)
powiedziałaam co wiedziałam
za obecność

pozdr. ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Marti, to cieszy że cokolwiek można było wziąść
a no tak słowa się powylewały jak ze szklanki
i nie wiadomo było czy pusta czy pełna,
dziękuję za obecność :)
pozdr. ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:) ah to bystre oko Sylwestrze
tak- wtedy to było całkiem nastrojowo
ale w tym mazidełku co wyżej całkiem inna " bajka"
dzięki za przyjrzenie się bliższe mm (złapałeś cudnie uh)
przypomnienie, to czyżby pomysł nastąpił nowy:
im bardziej wzrok wytężam
tym widzę mniej hm hm (?) hm
(a nie bo tu w rezultacie się z tytułem obecnym koliduje)
pozdr. ponownie
Opublikowano

bowiem d człowieka ? Tego nie rozumiem :p

Generalnie kuleje płynność odbioru, Judytko. Czyta się czasami po prostu źle. Kładę to na karb chybionej wersyfikacji w paru miejscach. I tak np.

dlaczego nie tak:

też widziałam węża
co swój obślizgły kształt
zostawil na dywanie
nie pozwolę na poniewieranie
z szatańskim nasieniem
dlatego nie boję się przeciwdziałać
głupiej śmierci

Po prostu nie po polsku brzmi chwilami. Zmieniasz prawidłowy szyk zdań, a celu tego zabiegu za cholerę nie pojmuję ;)
Oczywiście daję plusa, bo treść mi się podoba, zwłaszcza ostatnia strofa (tylko to rozcinanie na równe wersy... tssss...)
+

Pancuś

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no bo taka była " płynność " powstawania dlatego ( nawet wyjaśniłam, ale jestem miła haha)
dziękuję bardzo za czytelność, obecność :) ( tak też mogłoby być, kij mi w oko(;, sens ten sam)
pozdr. ciepło
Opublikowano

ten jak dla mnie jeden z lepszych
pisze się dosyć stabilnie i prosto


ale... pozwolę sobie


dupa człowieka czasem więcej objawia
niż siedem siedzących wysoko


może zamilknij i poszukaj węża co zostawił obślizgły kształt
na dywanie z szatańskim nasieniem
nie boję się przeciwdziałać głupiej śmierci

boleć może ręka
choć więcej pozostaje do zdarcia

rzęsy pokryte aksamitem włos wolałby ominąć
aby nie drżał każdą wiązką
wzrok doklejany do budynków
firanki kołyszą się jeszcze w tym życiu

a ty przecież jesteś
jakbyś przeszedł i chciał zapytać



dzięki za tekst bo można z niego dużo wyłuskać...

wieczności.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję Tomaszu również że baczne Twoje oko-interpretację
sama bym nie zauważyła, mam nadzieję że łuskanie
w dobrą stronę i coś tam dobrego zostanie, to tyle
mm ale czy stabilnie to nie jestem pewna czy tak był
pisany, wskazówki oczywiście rozpatrzę ( z tym doklejaniem
zafrapowałeś, mmm zobaczę)
(ciekawe co się wyjęło dla się ?)
i przestaje gadać bo za dużo słów,
"Bywa nieraz, że w ciągu stajemy w obliczu prawd,
dla których brakuje nam słów, brakuje gestu i znaku -
bo równocześnie czujemy: żadne słowo, gest ani znak -
nie uniesie całego obrazu (...) "
za obecność :)
wzajemnie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...