Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

toż to świeże, dzisiejsze :) hmmm wg tego, co mi głowa /moja głowa uściślając/ podpowiada, to miniatura jest o człowieku, który mimo, iż wprost nie wyraża zachwytu z aktualnego stanu rzeczy, na pewno jest nim zachwycony. bowiem złapał on kobietę w swoje sidła i dobrze mu z tym. no bo jakby inaczej ? a czy kobieta zadowolona /?/ nie wiem, ale zapewne też :)

oczywiście, że tekst /tekścik w zasadzie - jeżeliby patrzyć jedynie na formę/ nie musi się koniecznie odnosić do tak powszechnego tematu, jak relacje on - ona albo ona - on - jak kto woli, aby tylko nikogo nie urazić ;) niemniej jednak mnie odpowiada ten wiersz /wierszyk w zasadzie - jeżeliby patrzyć jedynie na formę/. tak, wiem, że się powtórzyłem, to było celowe ;) plus.

pozdrawiam.

Opublikowano

A mnie się skojarzyło z pewnym dowcipem:

- słyszałem stary, że się ożeniłeś?
- no
- e, to gratulacje, musisz być szczęśliwy!?
- no... muszę
;))

Sorki, jeśli głupi dowcip - na usprawiedliwienie dodam, że chwyciłem 28 lat temu i też trwa ;)
Pozdrawiam.

Opublikowano

dla mnie w tej miniaturce zawarte życie
(przed przyszłością nie da się uciec,
czy chcesz czy nie, ona trwa)
człowiek ma wybór: zaakceptować
czy się buntować...
sory, że długi mój wywód, ale takie
refleksje wzbudził we mnie twój wiersz

i pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tym razem Marusiu
to szczególnie Ci dziękuję;
zbyt świeże to puściłem, dlatego to "a".
Dzięki Twojej uwadze usunąłem to "a" i coś jeszcze.
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co Wy kurcze o kobiecie, a jeśli już Szanowny HAYQ
to Twój staż to przedszkole, no może przesadziłem ale jakieś wczesne gimnazjum
bowiem - 3 maja 2008 - strzela nam obojgu 45 lat.
Powiedziałem co miałem;))
i pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no nie powiem nawet ciekawskie spojrzenie.
A tak naprawdę, to nie lubię carpe diem Horacego
zawsze mnie ta maksyma wnerwiała i nie tylko,
inne jego "mądrości" też:)
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Dziękuję bardzo. Piosenka była punktem wyjścia i nastrojem, a wiersz poszedł swoją drogą. Cieszę się, że tekst się spodobał. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Łukasz Jurczyk Świetnie prowadzisz też narrację historyczną - Filip II narzucił greckim polis (oprócz Sparty) pokój, a one utraciły niezależność i muszą wędrować na Persje. A wszystko w ramach Związku  . Piękna poetyka przy tym . Pozdrawiam 
    • @Waldemar_Talar_Talar Twój wiersz ma charakter uniwersalny - brzmi jak opowieść, która świadczy o tym, że  przeszedłeś przez życiowe lekcje i wiesz o czym piszesz. Pozdrawiam. :)  
    • @FaLcorN W sumie to dobra filozofia - czasem trzeba po prostu płynąć i nie walczyć z każdą falą. Takie podejście czasem naprawdę ratuje zdrowie psychiczne. Jest tylko jedno ale - ale co, jeśli ta fala prowadzi prosto na skały? Czasem warto wiedzieć, dokąd płyniemy. :)))
    • @tie-break Nie w każdym moim wierszu muszę podawać konkretne przykłady. Bo każdy z osobna tworzy historię, która jest spójna. W każdym takim wierszu podmiotem jest tzw. "Legatus mortis", istota demoniczna która jeszcze jako człowiek była powołana jedynie do cierpienia a nie życia. Jest to byt uwięziony między światami ludzi a demonów. Posłaniec śmierci i jej wierny piewca. I u mnie nie jest tak że wszystko jest bez sensu. Sensem jest umysł i jego potęga. Poznanie prawd i dociekanie do nich nawet jeśli miałoby to skończyć się obłędem lub zagładą. Uczucia są zbędne, liche i kłamliwe. To potęga rozumu ma spełniać rolę wręcz omnipotencką. Celem jest pojęcie bezsensu istnienia w ludzkim wymiarze czasu.  A zarazem zachowanie trwania myśli po wieczność. To trochę jak w modernistycznym pojmowaniu "nadczłowieka", lecz nie w wyższości klasy inteligenckiej(choć to też jest ważne). U mnie "nadczłowiekiem" jest ten który wie, że wszystko jest prochem, próżnią zawładniętą przez fatum od którego nie ma ucieczki. Ten który umie urządzić się jednak w tej pustce i trwać w niej aż do smutnego końca. Mając nadzieję na życie wieczne w postaci nie cielesnej czy duchowej a tryumfie myśli.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...