Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dotykiem myśli pieścisz,
słyszę stąpanie wzroku
po jej ciele
- odbija się echem w sercu
i czkawką.

Dotykiem ust pieścisz,
czuję ciepły oddech
na moim ciele
- rozgrzewa do granic wytrzymałości,
wypala piętno.

Popsułeś mnie i zostawiłeś,
jak zabawkę,
której już nikt nie kupi
-nikt nie chce się bawić lalką
w podartych ubrankach.

Opublikowano

1 wzrotka dot. kobiecej zazdrosci spowodownej powłóczystym spojrzeniem za inną, chodzącą ekspozycją - cząste i zrozumiałe, zrezygnowałbym z czkawki, bo wychodzi na czkawkę serca.jest ok dla mnie
w 2 namiętność - ok, facet na ciebie działa jak trzeba, poprzez orgazm wyzwala sie enzym przwiązania - to wlasnie to pietno. ta zwrotka, prosta, dla mnie ok.

w 3 nie rozumiem, dlaczego "popsułeś i zostawiłeś". zostawiłeś - popsułeś prędzej. w 2 zwrotce przeciez wszystko ok bylo.zabawki zazwyczaj są ze sklepu gdzie leżą na półce - po co pisać o śmietanie z mleka? napiętnowałes jako swoją i nie będę już nigdy czyjaś - prędzej zrozumialbym. koncowka dla mnie nie do przyjęcia. pozatym kobiety sie zdobywa, a kupuje sie...rzeczy, szmaty, etc.

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pierwsza- ją,twego, jej, moim
druga- mnie, twój, moim
trzecia - mnie- dobrze że pani na końcu nie dodała jeszcze gdzieś zaimka osobowego:)

trochę przesada- nie sądzi pani? poza tym temat łopatologicznie podany. takie pitu-pitu- peelka skrzywdzona, motyw "zabawki" stary i nieciekawie tu zapodany.
poza tym: "słyszę stąpanie twego wzroku"- takie metaforzenie na siłę- co by tu wymyślić żeby udziwnić? połączyć wzrok, dotyk i słuch w jednym wersie! super- masło maślane.
no i "zabawka ze sklepowej półki której już nikt nie kupi"- to jak pisać o mleku od krowy w kartonie...po co zawierać tyle oczywistości w jednym wierszu?

Dotykiem myśli pieścisz,
stąpaniem twego wzroku
po ciele
- odbija się echem
i czkawką.

czuję twój oddech - rozgrzewa
do granic wytrzymałości, wypala.

nikt nie chce się bawić lalką
w podartych ubrankach.


taki mój mix.
pozdrawiam
Opublikowano

tytuł może sugerować, iż podmiot liryczny będzie rozprawiał o kobiecie ładnej, acz nie grzeszącej inteligencją. podmiot liryczny cierpi, co daje się naturalnie zaobserwować. któż bowiem by nie przeszedł obojętnie, kiedy ktoś rezygnuje ze związku dla drugiej osoby. w dodatku /co świadczy tytuł/ osoby niezbyt mądrej.

przykre, że wybiera się wygląd zewnętrzny, a nie to, co naprawdę egzystuje w człowieku, czyli jego duszę, osobowość. oczywiście słowa podmiotu lirycznego są jak najbardziej uzasadnione - bohater liryczny po prostu wykorzystywał peelkę, zranił ją. tym mocniejszy będzie ból, bo podmiot liryczny był prawdziwie, szczerze zakochany.

tyle jeżeli chodzi o treść. a' propos spraw warsztatowych posłuchałbym się moich przedmówców. jakkolwiek treść jest przekonywująca - wszyscy mamy z tym do czynienia - jednak przez formę może tracić.

pozdrawiam.

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za ślady obecności. Obiecuję, żę pozmieniam to i owo, rzeczywiście dużo tego MOJEGO w tym wierszu. Mix przydatny, na pewno skorzystam (jeżeli nie bezpośrednio, to w ramach rady na przyszłość).

Pozdrawiam
-Dominika-

Opublikowano

Zgodnie z obietnicą troszkę pozmieniałam. Mam nadzieję, że tak jest chociaż troszkę lepiej :)

Magnetowit R. - a jednak pierw popsuł, a potem zostawił :)

Natuskaa - bedę próbować wytrwale :)

ot i anka - to połączenie wzroku, słuchu i dotyku w jednym wersie nie było na siłę i tak to zostawię :)

Mr.Suicide - nie do końca to chciałam napisać, ale jeżeli tak zostało zrozumiane, to też w porządku. Każdy czyta wg siebie :)

Jeszcze raz dzięki za komentarze.
Pozdrawiam serdecznie!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...