Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziś znów cię wypatrzyłem, spod rzęs wzniesionych ze snu.
Mateczko lewostronna, byłaś, nie będąc tu.
Lub może ja byłem bliżej, tak samo niechcianej strony,
jak wtedy, gdy za chwilę miałem się z ciebie narodzić.

wklej w //say.expressivo.com/?lang=pl (ale w wersju demonstracyjnej
trzeba podzielić na dwie części). Ewa też czytając kładzie nacisk na TU.
tu jest wymuszone, jest metaforą bo nie trzeba już pisać ani słowa
jakie jest ważne, że chodzi o ten świat, o coś ważnego itd.
pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ok, ok o kej, może być :) pauzy robią swoje i jest naprawdę ok. mimo, że to tylko automat.
Przekonałeś mnie - mea culpa! A teraz - wypinam się po kopa w d... :)
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ok, ok o kej, może być :) pauzy robią swoje i jest naprawdę ok. mimo, że to tylko automat.
Przekonałeś mnie - mea culpa! A teraz - wypinam się po kopa w d... :)
Pozdrawiam
świetnie, że to poruszyłeś i bardzo Ci dziękuję. nie każdy przecież musi
słyszeć coś tak, jak wydaje się innemu. w wierszu nie stosowałem interpunkcji,
żeby pozostawić "wolną rękę" jeśli idzie o interpretację, jak coś czytać.
może po "tu" powinienem zrobić wers odstępu? po prostu sam tak to słyszę: tu
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie, to nie to. dzięki Tobie przyszło mi na myśl, jak inaczej czasem coś odbieramy.
ja naprawdę słyszę ten tekst właśnie tak. wielokrotnie czytany układa mi się w pewną melodię,
która a to zwalnia i przycicha, to nagle zgłaśnia się, jakby komuś się spieszyło.
jeszcze raz dziękuję
Opublikowano

Hm, czyżbym dorosła do czytania takich wierszy?
Przepraszam Cię za prywatę w tym publicznym miejscu, ale wiesz - moja mama w chwili śmierci nie interesowała się nami, przywoływała zmarłych rodziców, babcię i ciotkę w taki sposób, jakby ich widziała, tylko nie mogła się do nich przedostać.
Przeczytałam raz - chyba by mi zabrakło sił na powtórkę.
Pozdrawiam.

Opublikowano

wiersz mi bardzo ładnie zabrzmiał na głos.prócz tego co ktoś zauważył. tam jednak brakuje czegoś, bo burzy się rytm- ale skoro chce się pan upierać, że "to własny rytm wiersza" to pana sprawa, ale to psuje mz. sens też dobry, ale wolałabym się nie odnosić już do dyskusji pod wierszem,dotyczącej śmierci- niechaj zostanę po stronie krytyki wiersza nie rozumowania czy też poglądów autora.
pzdr/a

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


moje poglądy notabene wiersza są zawsze równoważne poglądom Czytelnika.
dlaczego? pisząc coś jestem kimś innym a jedyna przewaga na pozostałymi Czytelnikami
to ta, że ja jestem pierwszym (dotyczy to zresztą wszystkich piszących).
stąd moje tłumaczenia (się z) wiersza są już tylko próbą wyjaśnienia, jak sam
go widzę. wiem, że tłumacząc go, oddaliłem się od niego niemal na taką samą
odległość, kiedy miałem go napisać. cóż zrobić?
(można tylko - pobocznie - napisać coś o sposobach rozumienia tego co się napisało)

co do rytmu - sam nie wiem - wydaje mi się akuratny do treści.
czytając go puszczałem sobie na przykład zupełnie różną od siebie muzykę
i wyszedł z tej arytmii dźwięków tak, jak go sobie wyobraziłem.
ale mogę się mylić bo ostateczną próbą jest... czas.

dziękuję

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Tectosmith To wiersz o chwili, która dla wszystkich innych była niczym, ale dla jednej osoby stała się wszystkim. Sklep, zapach chleba i kartonu, przypadkowe zderzenie – i nagle życie nabiera znaczenia. To piękne, jak nie próbujesz tego upiększać. Nie ma tu wielkiej sceny, dramatycznych słów. Tylko pomachanie przy kasie. Tylko uśmiech. I właśnie dlatego to brzmi tak prawdziwie. A to "potwierdzenie, że istniejemy" – to jest sedno. Czasem potrzebujemy takiego spojrzenia, takiego uśmiechu, żeby poczuć, że jesteśmy rzeczywiści. Że ktoś nas zobaczył. Super! 
    • @Jacek_Suchowicz Interpretacja pokazuje, gdzie się człowiek stołuje.    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Berenika97  wiersz mi się podoba i zgadzam się, wilki nie potrzebują pozwolenia na wolność. Są opiekuńcze wobec swojej rodziny i wilki jako nieliczne u zwierząt opiekują się swoimi starymi rodzicami- gdy nie mają już sił by polować.  
    • @lena2_ Ależ to piękne i smutne zarazem... Ta cisza modląca się za poszukujących - jakby była ostatnim świadkiem wiary. A ten obraz szukania Boga w barwnych witrażach zamiast w sercu... przejmujące. Mocny, minimalistyczny wiersz. 
    • @Roma Bardzo subtelny wiersz, jest w nim czułość w opisywaniu tęsknoty. Twoje zabiegi językowe są świetne - "motylkowato darnieję" – oksymoron i neologizm, "rozkwitam w twojestany" – kolejny piękny neologizm, obraz głębokiej empatii i połączenia. A"oswajam tęsknoty jak róże" – to moja ulubiona metafora. Tęsknoty nie da się zabić ani wyrwać, ale można ją "oswoić". Jak różę – która jest piękna, ale ma kolce. Wymaga pielęgnacji, uwagi, ale też ostrożności. To pokazuje akceptację bólu jako części piękna miłości. I wreszcie koniec - "by czekać cię rosą, nie szadzią." Wybór, by w tym czekaniu być żywą, świeżą ("rosą"), a nie zamrożoną, zimną i kłującą ("szadzią"). To obietnica zachowania w sobie życia, a nie poddania się zgorzknieniu. To jest niezwykle gęsty emocjonalnie i językowo wiersz. Super!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...