Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

/w hołdzie
pogodnej wyobraźni
Henri Rousseau-Celnika/

śpią skrzypce w objęciach cyganki
przebytą drogą każda struna
na każdej strunie strzela ogień
i czarnowłosa tańczy północ

faluje spódnica
jak mijane za dnia pola
hej cyganie gdzieżeś polazł
karty mówią
lew na drodze

kiedy śpi cyganka nie śpią wróżby
księżyc je w kominy jak farby rozlewa
kiedy skrzypce śpią dusza śpi cygana
grające pióra gubią na kwitnących wyspach
lirogony

faluje spódnica
jak mijane za dnia pola
hej cyganko masz tu franka
i dłoń moją
powróż

długo wróżę dłoni takiej nie widziałam
wszystkie linie kolorowe linia serca jak Loara
na ścieżce pomyślności żaden grosz nie świeci
linia życia jak zielona palma

faluje spódnica
jak mijane za dnia pola
hej Celniku o duszy cygana
szczęście masz
bo zostałeś z woli Boga
wysp kwitnących wiecznie panem

Opublikowano

"kiedy śpi cyganka nie śpią wróżby"
księżyc je w kominy jak farby rozlewa"

a może: kiedy śpi cyganka księżyc wróżby w kominy jak farby rozlewa

Właściwie, to więcej nie wiem, jak pomóc:( O ile to nawet wyda się pomocne... Nie umiem jeszcze dobrze odczytywać metafor... Mam na razie za bardzo zamknięty umysł... Nie proszę więc o pomoc w rozszyfrowaniu, ale proszę o wybaczenie jeśli coś źle doradzę, albo czegoś nie zrozumiem... Ogólnie ciekawy temat:) O wykonaniu nie powiem, bo nie mnie(dla mnie za trudne)...
Pozdrawiam cieplutko
Gwiazdeczka

Opublikowano

ona śpi a we śnie przychodzi lew
i straszne jest kiedy tak patrzy się i nic nie robi
ale wiadomo że wystarczy delikatny ruch, mrugniecie powieką
lew zauważy i zaatakuje
więc ona śpi i stara się spać jak najmocniej

Opublikowano

Ania Gwiazdeczka.;
Twoje dobre chęci zostały zauważone - dziękuję!
Twoja propozycja wprowadza prozaizm do tej formy, która ten wiersz niesie; zaprzeczenie jest po prostu bardziej poetyckie - bo to zawsze jest w konwencji zabawy słowem;
więc wystarczy, że wyrazisz ogólny odbiór wiersza, bo przyznaj - głupio się wymądrzać skoro między metaforami chodzi się jeszcze na czworakach;
pozdrawiam!
:)
J.S

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...