Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ten sonet


Rekomendowane odpowiedzi

Ten sonet napisał wiatr kiedy patrzyłem
w morze, jak z macicy wzburzonej szarości
rodziły się kłęby obłych długich łodzi.
Żadna nie uniosła nas z sobą a w pyle

toczonej po plaży łeby myśli gasły
o Tobie. Ten sonet powstawał powoli
i czas miałem umrzeć urodzić się z boku
ciebie przetoczony jak tej łeby piaski

o wiele metrów. Spójrz - mówisz - to niewiele
a chmury stąd widać tak samo rozlegle
i wiatr ten sam wieje i toczą się łeby:

patrz na te wyraźne z Wczoraj parantele.
Całuję ją. Łodzie odpływają w niebie
i wiatr znów sonet pisze za mnie, jak wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łeby są regionalną nazwą piaszczystych, ruchomych wydm. Nawet największe z nich
(jak Góra Łącka) wędrują, przemieszczają się co najmniej o parę metrów w odstępie kilku lat.
Wiatr przesypuje ziarenka piasku jak w klepsydrze, jedno po drugim wciąż dalej i dalej
i jeśli po latach wrócimy wdrapać się znowu na taką łebę, nie jest to już wbrew pozorom
ta sama piaszczysta góra, co kiedyś:

foto.recenzja.pl/Forum-album_showpage-pic_id-18864.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiadam: de Wstrentny jest najlepiej piszącycm gościem, który odwiedza to forum. Jakbym miał taką wprawę "we" pisaniu, to już dawno miałbym za sobą 15 tomików wydanych. Czytuję z przyjemnością każdy wiersz, każdy kopiuję i zachowuję na dysku, u siebie.

Co ja mogę dodać więcy? Nie znam się na poezji, a już na pewno nie tak jak Ty, de Wstrentny, więc i każda rada ode mnie będzie zbędna. Po prostu: jesteś wielki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zawyża pan poziom ;-)
ta płynność, te opisy, metaofry. ;-)
po prostu genialnie ;-)
... nie dobra wyjde na lizusa ;-p ale co tam: cudo... ten jest jak na razie najleposzy z tych co dzisiaj opublikowales...te opisy..metaforycznosc..nastroj...biore :-) do ulubionych !

pozdr.

Nie wiem czy to pod regulamin nie podchodzi --- > takie zawyzanie poziomu ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- z przed lustra zaciągnąłeś mnie do Łeby , na wydmy i w miłość, znowu miłość..., a ją czytam zawsze zachłannie, zwłaszcza jak piękna... i ta twoja, i ta...

cud

ps.
-kolego, czy mógłbyś wpisywać swe dzieła w innych działach, tak by były uwiecznione, tak by poetycki ludek mógł wpaść i ugasić pragnienie....?
-sam musiałem, wyciągać je z różnych podstron, to kłopot dla sypatyków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


muszą się powtarzać, podobnie jak łeba z roku na rok przetacza się po plaży.
ale powtórzone nie znaczą już tego samego (nawet Ona jest raz z dużej, raz z małej litery).
przechodzenie, metamorfoza uczuć, bo czy nie tak samo człowiek zmienia się
dzień po dniu przetaczany przeciwnościami losu, podobnie jak łeba
ziarnko po ziarnku toczona przez wiatr? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przestań, bo ze wstydu mnie zatka i wreszcie będę miał więcej czasu!
choć cieszę się, że spodobał Ci się "ten sonet", bo też go nieskromnie lubię.
przypomina mi coś, co mnie zmieniło, pozwoliło z dnia na dzień spojrzeć inaczej,
z drugiej strony na rzeczy bardzo ważne. dziękuję i zapraszam do odsłuchania wiersza
czytanego przez poetkę, solistkę i co tylko człowiek sobie wymarzy: Krystynę Myszkiewicz

www.nieszuflada.pl/13580.mp3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-dawno już miałem napisać o tym , że twoje wiersze można recytować. wiele wierszy pisanych w oczekiwanej przez czas modzie, jest niewypowiadalnych.Poezja straciła swój wielki wymiar, Głos! Głębia intelektualna wiersza przestaje być komunikatywna i nie można jej wyrecytować do kilku osób ze zrozumieniem. Po co tak pisać??? Po co pisać poezję Niemą?

-odsłuchałem wiersz.wolałbym głęboki,ciepły męski głos, bo tekst pisał facet i to się czuję w warstwie słownej.

cyt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Andrzejem Ludwiczakiem. Kiedyś w "Lecie z roshasem" wiersze czytał Krzysztof Kolberger - myślę, że Twój sonet, w tym wykonaniu byłby przebojem.
Świetny wiersz, zresztą nie tylko ten. Podobnie, jak amerozzo zbieram, co lepsze z tego portalu.
Ty też masz już u mnie swoją półkę, dosyć sporą, nafcie lenia podzieloną ;)
Boski wiersz,
pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam i wysłuchałam :)
Bardzo podoba mi się początek, potem obraz łodzi, trzy pierwsze wersy drugiej zwrotki i czwarta.
Trzecia przepływa przeze mnie bez śladu.
A " macica wzburzonej szarości" budzi protest. Nie wykluczam że to jakieś babskie fanaberie - ale tak jest.

Fajny wiersz, klimatyczny.
Pozdrawiam.
:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


macica jest w porządku. dlatego choćby macica perłowa a stad już blisko do chmur:
np. obłoczki jak perły nanizane jeden po drugim na horyzont, ale też macica perłowa
mieni się tęczowo i dlatego używa się jej do inkustracji a stąd już blisko do tego co
zachodzi w człowieku:
"Inkrustacja - proces lub technika związany lub związana z odkładaniem lub nakładaniem jakiegoś materiału na pewnej powierzchni lub w jej wnętrzu." (Wikipedia)

powiedzmy, że wetrze mojego peela wygląda tak, jak marmurowa inkrustacja w Willi Hadriana:
pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Villa_Adriana_Opus_Sectile_Piccole_Terme.jpg

- jest w nim coś ze słońca, coś z perłowych chmur, kamienia skruszonego na ziarenka piasku
i układającego się w nowy wzór
dziękuję i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


właśnie to wyjaśniłem mniej więcej powyżej. więc i biologia (botanika) i geologia i piękna ozdobna sztuka. a to wszystko zachodzi w człowieku pod wpływem jakiś wydarzeń. sprawia, że staje się inny, choć na pozór, z wierzchu jest taki sam jak kiedyś. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • (W obronie tych niepoprawnych.)   Powiadają, że fajerwerki są złe! Bo cierpią od nich psy, koty i ptaki; Lecz nie równo kto puszcza, po co i gdzie: Zły jest na Dzień Niepodległości taki, Sztuczny ogień na Nowy Rok – już mniej źle, A na Owsiaka „Światełko do nieba”, Choćby taki sam, jest dobry, więc trzeba! [1] … A pies zwęszywszy skąd karmicielki wiatr, Czy w szok nie wpada, gdy wstrząs michy jest wart? [2] Wspomniałem, że bardzo ma też cierpieć ptak – Że „mnóstwo padłych” – poszedłem liczyć – brak! [3]   PRZYPISY [1] Takie jest podejście znajomego właściciela, i pies się do tego dostosowuje. [2] Zauważyliście moi mili, że pies chętniej obszczekuje osoby, o których właściciel mówi niechętnie, niż do których odnosi się przyjaźnie. Mam takich sąsiadów, którzy początkowo bardzo mnie nie lubili i ich ówczesny pies bardzo na mnie szczekał, a potem się do mnie przekonali, więc ich nowy pies (poprzedni został uśpiony), macha na mój widok ogonem. Oczywiście, pies nie rozumie słów, ale świetnie rozumie nastawienie, bo to właśnie ono pozwalało na odruchy stadne, przywództwo basiorów u wilków, samców alfa w watahach, zespołowe polowanie i obronę stada, itp. Zatem, kiedy właściciel ustosunkowuje się niechętnie do sztucznych ogni to pies to wyczuwa, a ponieważ to właściciel jest ludzkim odpowiednikiem przewodnika stada, to pies rozumie fajerwerki z danej okazji, jako zagrożenie. Natomiast, jeśli właściciel patrzy na sztuczne ognie z przyjemnością, to psa to raczej uspokoi, raczej, bo oczywiście jest kwestia przeszłości psa, (mógł mieć właściciela bardzo obawiającego się sztucznych ogni, albo któraś petardę mogła odpalić w jego pobliżu i ma przykre wspomnienia), a też charakteru psa. Wygląda z powyższego rozumowania, że ażeby uspokoić psa, wpierw trzeba, żeby jego właściciel się uspokoił. [3] Dlaczego brak? a) Fajerwerk to nie samolot odrzutowy, który z punktu widzenia ptaka jest latającym odkurzaczem i to dużo szybszym od niego. b) Nie jest to też eksplozja jądrowa, na której błysk ptaki się podrywają, zamiast schować, a następnie fala uderzeniowa tym łatwiej je zabija.
    • @mariusz ziółkowski Dzięki.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       po.. nostalgicznym.. deszczu. A treść wiersza i tak łapie za serducho... 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... i niech taki.. kolorowy.. pozostanie na zawsze... :)
    • @Ajar41 .... @Omagamoga ... miło mi.    @Gerber ... otóż to.. żeby nie zbrakło.. ciepła.   Panowie.. w podzięce za wizyty.. ślę.. :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...