Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

może kiedyś napiszę prawdziwy wiersz
nie pytaj dlaczego kiedyś nie teraz
żłoby na moim Parnasie
pełne są sieczki

długopis obrósł w pióra
i nie chce odlotowo traktować mojej sprawy
ołówek wystrugał się ponad zamiar
rozłożył jak stara drewutnia
grafit na niebie tworzy
sklepienie pomrocznej jasności

nie pytaj czego tam szuka
nie odpowiem, za krótkie palce
żeby grzebać w cudzych myślach
lub stać poza granicami światła
z migotaniem w pustych kieszeniach

którymi potrząsam z przyzwyczajenia
nie pytaj

Opublikowano

chciałoby się dopowiedzieć nie pytaj a ufaj
piękny wiersz, ps. do tego miałabym
dobry film - tak się skojarzyło mm
zdaje się że jest prawdziwy
grafit fajnie się skomponował
pozdr. ciepło

Opublikowano

Droga Stanisławo:) Mnie również niezmiernie się podoba, mam tylko jedno pytanie:
Czy nie powinno być "długopis obrósł w pióra lecz nie chce odlotowo traktować mojej sprawy"? Taki drobny szczegół i nie wiem, czy w ogóle potrzebnie się czepiam, bo nie wiem, jaki był zamysł Autorki(?). Wierszyk jest bardzo ciekawy i dlatego stawiam(bo mogę^^) ++ :))
Pozdrawiam cieplutko
Gwiazdeczka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bardzo ładnie. a może by tak jeszcze: "ołówek wystrugał się ponad zamiar"?
tak tylko się pytam, żeby nie błądzić. jak zaplanowali statystycy, Polacy
mają dziś zjeść 100 milionów pączków. superpączka życzę, takiego z "Dżemem"
w środku: pl.youtube.com/watch?v=4Zw2fUaOvUw

Dzisiaj miałem piękny sen,
naprawdę piękny sen.
Wolności moja, śniłem, że
wziąłem z Tobą ślub.
Słońce nas błogosławiło
I Księżyc też tam był
Wszystkie gwiazdy nieba.
Wszystkie gwiazdy pod.

Dżem "Sen o Victorii" (fragment)
Opublikowano

Kochany Wstrentny a co na to Słodka? ;))
ale miło przywitałeś mój dzień,słodko,
pączusia zjadłam (z Dżemem, oczywiście), a teraz zbijam na rowerku kalorie:P
dzięki serdeczne

Mirabelko, mówisz że smutno? ależ nie to raczej optymistyczne na odwrót:P
cmok

Opublikowano

i wczoraj tutaj byłam i dzisiaj jestem.
Delektuję się (zamiast pączka)- wierszem.
Też, przed chwilą pokonałam jednośladem (?)
domowym znaną trasę nad jez. Lubniewsko.
Mój "ołówek wystrugał się ponad zamiar",
ale, niestety nie zaszeleścił tak ładnie jak Twój-
na seledynie. Nie tracę nadziei, że może, kiedyś,
kiedyś...na razie tylko; do szuflady!
Serdeczne - heej

Opublikowano

pchełko, sorry nie skapłam od razu, widac w jedny casie pisałyśmy
jeśli mówisz to wiesz, a poszatkowałam, tak jak mnie szatkuje moje ego...
alej jeśli mówisz że zle to się poprawię...:) cmok

Babo, nie przesadzasz czasem? dlaczego do szyflady! tam nic sie nie dzieje a tu się poprawi, doradzi!
dawaj
cmok w oba policz-ki
dzięki za dobre słowo

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...