Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zgadzam się, może poza ostatnim zdaniem. Jesteśmy w żałobie, bo nam kazano. Gdyby nie kazano, nie bylibyśmy. To zakrawa na groteskę. Przeczytał ktoś artykuły, które podałem?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podobna sytuacja była, jak zmarł JP2. Jak w wiadomościach coś o Stolicy Apostolskiej leciało, każdy zaczynał gadać, bo to przecież najnudniejsza część wiadomości. Ale jak człowiek umarł, to każdy pokazywał publicznie, jak to mu przykro. Nagle wszyscy się zaintersowali człowiekiem, jak człowieka już nie było. Oto co mi powiedziała moja koleżanka:

"Wiesz, spotkałam Justynę w autobusie z czarnym kwiatem. Była bardzo zdziwiona, że ja niczego takiego nie mam. Spytałam ją: > Odpowiedziała: >"

Media znów robią wodę z mózgu ludziom. Ale po 11 września 01r. już nic mnie nie zdziwi. Tam przecież wmówiono ludziom, że w wyniku dużej tempereatury stopiła się czarne skrzynki (zrobione z materiałów wytrzymujących katastrofy lotnicze), ale nie tknięte zostały dokumenty "terrorystów", które są zrobione z papieru (sic!!!!!!!) i które idealnie obciążały konkretne osoby. Z ataku na najlepiej chroniony budynek świata - Pentagon - którego otacza cała armia kamer, ujawniono 4 (słownie: cztery) zdjęcia, na żadnym z nich nie widać samolotu (sic!). A supernowoczesne budynki zawaliły się po niespełna dwóch godzinach pożaru, będąc jednocześnie pierwszymi drapaczami chmur w historii ludzkości, które zawaliły się z powodu pożaru. "Wcale" nie jest to dziwne, że pożar objął od 70 do 74 piętra, czyli ledwie pięć kondygnacji, a reszta była nietknięta. Wieczorem tego dnia zawalił się jeszcze trzeci budynek, 40 paro-piętrowy, będąc trzecim wieżowcem w historii ludzkości (po dwóch WTC), który zawalił się z powodu pożaru. Normalnie, dzień cudów. A, no i jeszcze jak pięknie się te budynki waliły. Idealnie, jak domki z kart, zapadając się do środka. Media wcisnęły taki kit ludziom, więc teraz mogą im wciskać, że mamy w ogóle jakąś żałobę. Jakoś mam na sobie kolorowy sweter.

A media kłamią, co udowodnił pośrednio linkami Mr. Zubr. Skoro żałoba, to czemu są reklamy, czemu jest ta reklama ze spadającym smaolotem???

Pozdrawiam.

PS. Odnośnie WTC, bo do dziś wpienia mnie ta sytuacja, że przez tych morderców na czele z pizdą Bushem zginęło tyle ludzi, mogę podać link do bardzo interesującego DOKUMENTU, po którym ciężko dojść do siebie.
Opublikowano

Jeśli chodzi o WTC, to teorii spiskowych jest cała masa, każda mówi co innego i wszystkie się wzajemnie wykluczają. Ale nie o tym ta dyskusja.

Co do śmierci JPII; wtedy wprowadzenie żałoby narodowej było akurat - wg mnie - słuszne (inaczej być chyba nie mogło). Uzasadnienie - w którymś z artykułów. Ale to co dzieje się teraz, to moim zdaniem po prostu przegięcie... Tyle w tym temacie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podobna sytuacja była, jak zmarł JP2. Jak w wiadomościach coś o Stolicy Apostolskiej leciało, każdy zaczynał gadać, bo to przecież najnudniejsza część wiadomości. Ale jak człowiek umarł, to każdy pokazywał publicznie, jak to mu przykro. Nagle wszyscy się zaintersowali człowiekiem, jak człowieka już nie było. Oto co mi powiedziała moja koleżanka:

"Wiesz, spotkałam Justynę w autobusie z czarnym kwiatem. Była bardzo zdziwiona, że ja niczego takiego nie mam. Spytałam ją: > Odpowiedziała: >"

Media znów robią wodę z mózgu ludziom. Ale po 11 września 01r. już nic mnie nie zdziwi. Tam przecież wmówiono ludziom, że w wyniku dużej tempereatury stopiła się czarne skrzynki (zrobione z materiałów wytrzymujących katastrofy lotnicze), ale nie tknięte zostały dokumenty "terrorystów", które są zrobione z papieru (sic!!!!!!!) i które idealnie obciążały konkretne osoby. Z ataku na najlepiej chroniony budynek świata - Pentagon - którego otacza cała armia kamer, ujawniono 4 (słownie: cztery) zdjęcia, na żadnym z nich nie widać samolotu (sic!). A supernowoczesne budynki zawaliły się po niespełna dwóch godzinach pożaru, będąc jednocześnie pierwszymi drapaczami chmur w historii ludzkości, które zawaliły się z powodu pożaru. "Wcale" nie jest to dziwne, że pożar objął od 70 do 74 piętra, czyli ledwie pięć kondygnacji, a reszta była nietknięta. Wieczorem tego dnia zawalił się jeszcze trzeci budynek, 40 paro-piętrowy, będąc trzecim wieżowcem w historii ludzkości (po dwóch WTC), który zawalił się z powodu pożaru. Normalnie, dzień cudów. A, no i jeszcze jak pięknie się te budynki waliły. Idealnie, jak domki z kart, zapadając się do środka. Media wcisnęły taki kit ludziom, więc teraz mogą im wciskać, że mamy w ogóle jakąś żałobę. Jakoś mam na sobie kolorowy sweter.

A media kłamią, co udowodnił pośrednio linkami Mr. Zubr. Skoro żałoba, to czemu są reklamy, czemu jest ta reklama ze spadającym smaolotem???

Pozdrawiam.

PS. Odnośnie WTC, bo do dziś wpienia mnie ta sytuacja, że przez tych morderców na czele z pizdą Bushem zginęło tyle ludzi, mogę podać link do bardzo interesującego DOKUMENTU, po którym ciężko dojść do siebie.


Czarne skrzynki stopiły się wyniku erupcji TNT, który stanowił kamizelki terrorystów.
Papiery,"(sic!)", pochodziły z lotnisk oraz agencji bezpieczeństwa a nie z samolotu.


Poza tym co ma znaczyć ten wulgaryzm? Mówienie tak o kimkolwiek jest po prostu nietaktowne.
Zwalanie winy na prezydenta Stanów Zjednoczonych, który powinien być raczej nazywany bohaterem, jest zakłamaniem historii. Oczywiście, że "ta wojna" przyniosła wielkie żniwo także wśród Polaków, ale gdyby nie podjęte działania, terroryści z pewnością stawaliby się coraz śmielsi.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiesz, jak się czyta każdą bzdurę, to faktycznie wychodzi na to, że się informacje wzajemnie wykluczają. Tak samo ma się rzecz ze złotymi myślami, aforyzmami. Ja tu mówię o dokumencie, a nie o pierdołach, które każdy se może na blogasku napisać.


A czy ja napisałem, że wtedy nie powinno się wprowadzać żałoby? Napisałem tylko, że media "wykreowały" wtedy na kilka dni człowieka smutnego. Żałował każdy, a ilu z tych w żałobie interesowało się choć trochę papieżem przed jego śmiercią? Bo ja wiem ino tyle, że nazywał się Karol wojtyła i był z Wadowic. Nigdy nie słuchałem wiadomości o papieżu w wiadomościach i generalnie nic mnie to nie obchodziło. Dlatego ja w żadnej żałobie nie byłem, w przeciwieństwie do reszty hipokrytów. Teraz też żadnej żałoby nie mam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie, ja mówię o samolocie, co uderzył w Pentagon i tym, co się rozbił, nie dolatując do celu. Tam się czarne skrzynki stopiły, albo odczyt ich był prawie niemożliwy. A rzekomi terroryści MIELI przy sobie dokumenty. Na lotniskach też były obciążające ich dokumenty, to prawda. Ale w samolotach też.


Nietaktowne to jest bekanie przy jedzeniu. A nazwanie mordercy pizdą jest i eufemizmem.


Bohaterem? Za?
Co do wojny w Iraku - oczywista, że jestem za partyzantką.

EDYCJA: polecam ten dokument (trwa ponad godzinę, ale wbija w ziemię): video.google.pl/videoplay?docid=1364247616051038290&q=wtc+duration%3Along&total=766&start=0&num=10&so=0&type=search&plindex=2
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiesz, jak się czyta każdą bzdurę, to faktycznie wychodzi na to, że się informacje wzajemnie wykluczają. Tak samo ma się rzecz ze złotymi myślami, aforyzmami. Ja tu mówię o dokumencie, a nie o pierdołach, które każdy se może na blogasku napisać.


A czy ja napisałem, że wtedy nie powinno się wprowadzać żałoby? Napisałem tylko, że media "wykreowały" wtedy na kilka dni człowieka smutnego. Żałował każdy, a ilu z tych w żałobie interesowało się choć trochę papieżem przed jego śmiercią? Bo ja wiem ino tyle, że nazywał się Karol wojtyła i był z Wadowic. Nigdy nie słuchałem wiadomości o papieżu w wiadomościach i generalnie nic mnie to nie obchodziło. Dlatego ja w żadnej żałobie nie byłem, w przeciwieństwie do reszty hipokrytów. Teraz też żadnej żałoby nie mam.
O WTC widziałem 2, czy 3 dokumenty. Fajnie się to oglądało, ale to wszystko. No ale ja teraz nie o tym:)

Masz rację, przy śmierci JPII media też zrobiły swoje i wielu było smutnych, bo TV była smutna, hehe. Choć niektórzy na pewno też nosili szczerą żałobę, bo jednak Papież był osobą znaną i niezwykle szanowaną. A co ja wiem o tych oficerach? Że byli oficerami. Jak więc mam nosić po nich żałobę, ja się pytam?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiesz, jak się czyta każdą bzdurę, to faktycznie wychodzi na to, że się informacje wzajemnie wykluczają. Tak samo ma się rzecz ze złotymi myślami, aforyzmami. Ja tu mówię o dokumencie, a nie o pierdołach, które każdy se może na blogasku napisać.


A czy ja napisałem, że wtedy nie powinno się wprowadzać żałoby? Napisałem tylko, że media "wykreowały" wtedy na kilka dni człowieka smutnego. Żałował każdy, a ilu z tych w żałobie interesowało się choć trochę papieżem przed jego śmiercią? Bo ja wiem ino tyle, że nazywał się Karol wojtyła i był z Wadowic. Nigdy nie słuchałem wiadomości o papieżu w wiadomościach i generalnie nic mnie to nie obchodziło. Dlatego ja w żadnej żałobie nie byłem, w przeciwieństwie do reszty hipokrytów. Teraz też żadnej żałoby nie mam.


Postawę powyższą określa się nihilizmem.

Rzeczą gustu i grzeczności jest epatowanie jej z założenia płynącą marnością w takich sytuacjach.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale poglądy, stanowiska, zdania, spostrzeżenia powymieniać kulturalnie zawsze można:) Po co przekonywać kogokolwiek do czegokolwiek?:]

No można, ale żeby się nie żreć, bo jak mój trener mawiał - szkoda prądu ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kurde, ja się z tym nie spieram. Ja tu mówię o hipokrytach, jak ta Justyna z anegdoty.
No luzik:) Staram się tylko porównać obie sytuację. Tę, kiedy żałoba narodowa była oczywista, z tą obecną, kiedy jest kontrowersyjna.

Nie znam anegdoty o Justynie, przytoczysz?:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dyskutować to można o pogodzie.
Tutaj mamy do czynienia ze sporem prawnie niewłaściwym.
Zamiast dostosować się do woli Prezydenta i Premiera, użytkownicy prezentują własną oryginalność i samodzielność intelektualną, która personifikuje motto media kłamią.

Degrengolada.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dyskutować to można o pogodzie.
Tutaj mamy do czynienia ze sporem prawnie niewłaściwym.
Zamiast dostosować się do woli Prezydenta i Premiera, użytkownicy prezentują własną oryginalność i samodzielność intelektualną, która personifikuje motto media kłamią.

Degrengolada.
Nie odmawiaj nam, proszę, prawa do wypowiedzenia własnego zdania o decyzjach "góry". Na tym min. polega demokracja i społeczeństwo obywatelskie. No chyba, że się mylę:)

A tak swoją drogą, ciekaw jestem, jak w Twoim wykonaniu wygląda dostosowanie się do woli Prezydenta i Premiera? Nosisz się na czarno? Nie słuchasz zbyt głośno muzyki?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dyskutować to można o pogodzie.
Tutaj mamy do czynienia ze sporem prawnie niewłaściwym.
Zamiast dostosować się do woli Prezydenta i Premiera, użytkownicy prezentują własną oryginalność i samodzielność intelektualną, która personifikuje motto media kłamią.

Degrengolada.

Czyli najlepiej jeśli w ogóle nie będe się odzywać, przytakując i klaszcąc na decyzje rządu i naszego cudownie-oświeconego prezydenta.

Czy pan jest z PiS-u,bo widzę ,że jest pan oburzony nie tyle tym jak się odnoszę do żałoby, co do obecnego sposobu rządzenia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...