Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy pisząc skargę
(z konieczności - bezwzględnie)
brzydki wyraz palnę,
czy używać kropeczek?

Bo tak sobie myślę
brzmi cokolwiek oględniej,
lecz, czy mi nie weprą
osobistych wycieczek?

No, bo k... wa!, jak k... wa
- "k... wa" mam napisać?!
Czy w spiskową teorię
nikt mnie nie zagmatwa?

Przecież z palca (złośliwie)
mogą sobie wyssać,
że nie chodzi, o „k... wa”,
lecz o jakieś... kwa, kwa.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Myślisz, że... pomyślą?
Chyba był bym za tym
- niech do pierdla przyślą
niespłacone raty.
Poza tym wymówkę
miałbym też na ZUS
- usprawiedliwiony,
bo jak mus, to mus.
:B
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Chcem, ale nie mogem... limit k... a (kurka) jezd - nie poradzem :(
I nie szkodzi, że tutaj - to miłe było. Dzięki i jeśli mogem zaproponować (wiem, że wbrew regułom, sorki) zapomnijmy o "panu" Okiej?
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zawsze uważałem, że to cecha charakteru ale jeśli masz praktykę w tym względzie to musiałeś sporo przeżyć.

dużo zdrowia Stefanie

ps. dobre
ale co ma Donald wspólnego z piękną polszczyzną?
(pytanie retoryczne - proszę nie odpowiadać)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zawsze uważałem, że to cecha charakteru ale jeśli masz praktykę w tym względzie to musiałeś sporo przeżyć.

dużo zdrowia Stefanie

ps. dobre
ale co ma Donald wspólnego z piękną polszczyzną?
(pytanie retoryczne - proszę nie odpowiadać)
A jednak odpowiem, chociaż podejrzewam, że to dowcip jakiś :))

Przyznam, że wolę tę (nazwijmy to "gilganiem") ułomność Donalda, niż to, co robili (i robiom dalej) niedawni wybrańcy narodu. I nie chodzi o jakiekolwiek sympatie polityczne, ale o tom prawdziwom poloskom mowe, którom (podejrzewam) szkolili chyba w grupach, żeby przybodobać się, swojom prostotom wypowiedzi pewnej grupie wyborczej. A może to była pewna skala wyboru na stanowiska? To dziwne, że niemalże jak jeden mąż (wyjątki były oczywiście -Cymański np.) pokazywali co potrafiom.

Poza tym gilganie jest to wada, której naprawić już się nie da. A mlaskanie - tak, jak i dłubanie w zębach można i nawet trzeba powstrzymać. Niejednokrotnie obśmiewałem np. zachowania Edgara, ale nigdy nie śmiałem się z jego ułomności fizycznych.
Innymi słowy - nawet Dyzma potrafił nauczyć się mówić po Polsku, haha - po angielsku nawet, zachowywać jak trzeba w towarzystwie itd itp. I chociaż wewnątrz pozostał (jak to określił hrabia - Pokora) zwykłym chamem, to jednak praca, jaką włożył spowodowała, że ż ćwoka wyrósł (to oczywiście bzdura) na człowieka z "towarzystwa". W naszej rzeczywistości kwarcówka też nic, jak wiadomo nie dała.
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zawsze uważałem, że to cecha charakteru ale jeśli masz praktykę w tym względzie to musiałeś sporo przeżyć.

dużo zdrowia Stefanie

ps. dobre
ale co ma Donald wspólnego z piękną polszczyzną?
(pytanie retoryczne - proszę nie odpowiadać)
A jednak odpowiem, chociaż podejrzewam, że to dowcip jakiś :))

Przyznam, że wolę tę (nazwijmy to "gilganiem") ułomność Donalda, niż to, co robili (i robiom dalej) niedawni wybrańcy narodu. I nie chodzi o jakiekolwiek sympatie polityczne, ale o tom prawdziwom poloskom mowe, którom (podejrzewam) szkolili chyba w grupach, żeby przybodobać się, swojom prostotom wypowiedzi pewnej grupie wyborczej. A może to była pewna skala wyboru na stanowiska? To dziwne, że niemalże jak jeden mąż (wyjątki były oczywiście -Cymański np.) pokazywali co potrafiom.

Poza tym gilganie jest to wada, której naprawić już się nie da. A mlaskanie - tak, jak i dłubanie w zębach można i nawet trzeba powstrzymać. Niejednokrotnie obśmiewałem np. zachowania Edgara, ale nigdy nie śmiałem się z jego ułomności fizycznych.
Innymi słowy - nawet Dyzma potrafił nauczyć się mówić po Polsku, haha - po angielsku nawet, zachowywać jak trzeba w towarzystwie itd itp. I chociaż wewnątrz pozostał (jak to określił hrabia - Pokora) zwykłym chamem, to jednak praca, jaką włożył spowodowała, że ż ćwoka wyrósł (to oczywiście bzdura) na człowieka z "towarzystwa". W naszej rzeczywistości kwarcówka też nic, jak wiadomo nie dała.
;)

Dialogi na cztery nogi
- X jest garbaty
- zgadzam się X jest garbaty ale Y kulawy

zresztą to miłe, że autor postu się obruszył, a ja pisząc komentarz oglądałem z wnuczką Myszkę Miki i Kaczora Donalda Ten Dzień Dziadka robi swoje.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jeden mówi "po prostu"
drugi eee... aaa lub yyy
k... wa jest prosto z mostu
(może zbyt prosto?) i

niektórym słów znaczenie
urasta do potęgi,
gdy kląska w podniebienie
- wszystko (za grosze... dzieńgi).
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • za mamidłami i za lusterkami w oprawie malarskiej stwórcy pierwsze słowa   na białym tle stado wron i nietoperzy jesień  dotyka zapomnienie   blaski gasną z ostatnim krwistoczerwonym liściem  zima wśród ostrych traw   mości sobie miejsce źródło  widziane przez człowieka jeden jedyny raz   przenosi  w czasie i przestrzeni       
    • @Jacek_Suchowicz Seneka to tylko symbol.    Nie musisz go znać, by żyć w jego duchu Wystarczy rozwaga i mądrość u steru By w życiu unikać takich numerów .   Czy chcesz powiedzieć, że:   Twoja kolekcja literatów wielka, każdy coś skrobie, lecz treść w nim cienka. Piszą o księżycu, piszą o chmurach, lecz więcej tu dymu niż żywego pióra ?   Teraz się boję, że mnie tam zaliczysz, ale trudno - przełknę tę  goryczy goryczy.    Bardzo dziękuję! 
    • @Leszczym Rozumiem argument materialny, wówczas to rzeczywiście jest presja. Miałam na myśli nasz sposób życia poza pracą zawodową i poza życiem rodzinnym. (W tych sferach mamy obowiązki, a tam, gdzie one są, występuje presja.) A bycie na tym portalu, jest pewną sferą mojej osobistej wolności. To, że niczego nie muszę, a w każdej chwili mogę zrezygnować albo nie logować się - tylko to pogłębia ten "błogi" stan. :) Pozdrawiam.  @Alicja_WysockaDokładnie tak. Właściwie to unikam już ogłądania takich celebryckich "pokazów" a już na pewno ich nie słucham. Ostatnio skończyłam książkę P. Piotrowskiego  "Mężczyzna, który rozmawiał z hienami" (kryminały - to moja słabość),  przedstawił w niej mentalność i zachowanie polskich celebrytów w Afryce, na safarii. Wśród nich byli pato-celebryci. Hieny w tytule - to ci właśnie ludzie, tak odczytałam tytuł po lekturze.  Dziękuję! 
    • @JWFnie mam czasu ale o którym chciałbyś rozmawiać o starszym (retor) czy młodszym (filozof i poeta) parę dni temu poznałem młode małżeństwo Mickiewiczów - może wychowają synka Adasia :))
    • Wiersz delikatny jak młoda brzoza. Piękny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...