Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

drzewo
okaleczone
do określonych kształtów i gładkości
osamotniony fragment lasu

martwe włókna
zapach żywicy zamiast wspomnień

jestem jak ona
skrojna na wzór schematów z gazet

tyle już we mnie umarło

a on
bierze mnie za ręke
i mówi chodź zbudujemy dom

Opublikowano

Pomysł i realizacja bardzo dobre.
Ogromnie podoba mi się "osamotniony fragment lasu". I - oczywiście - ta nadzieja(wiara?), która szepcze swoją mantrę, że wszystko jest potrzebne na tym świecie, nawet s-krojenie wg schematów.

Pozdrawiam. A.

Opublikowano

Witam,

to bardzo piękny wiersz.
Starannie zapisane emocje, ładnie zestawione obrazy.

Zastanowiłbym się nad "z gazet" - dla mnie zbyt jednoznaczne (schematy nie tylko stamtąd przychodzą, a i słówko to tu nie bardzo brzmi)- może pominąć?
Może też ostatni wers rozbić na dwa, akcentując wypowiedź od początku wersa?
To są drobiazgi, które nie ujmują wrażenia, jakie daje całość.

Gratuluję.
pzdr. bezet

Opublikowano

Roman Bezet:

czy z tym ostatnim wersem masz na mysli coś takiego:
"i mówi chodź
zbudujemy dom"

co do słowa "z gazet" to musze to jeszcze przemysleć. jak na razie jestem zbytnio przyzywczajona i czytając ten wers z pominięciem go po prostu mi nie brzmi :)
fakt to trochę zawęża znaczenie. tylko jak na razie nie mam pomysłu jak to zamienić.

szczerze to trochę sie boję ingerować w ten wiersz, bo powstał już jakis czas temu i nie chcę zmienić na gorsze.

dziękuje za uwagi, pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Kosmiczny wiersz! Połączenie języka astronomicznego z głęboką intymnością. Wszechświat jest gęsty, zwłaszcza między dwojgiem ludzi.
    • @Leszczym Piękne historie o humanitaryzmie. W pierwszej - dwadzieścia lat terapii zajęciowej dla pacjenta. Niech się postara, niech udowodni, niech się wykaże. A my tu mamy test w szufladzie, ale ciii, nie zepsujmy zabawy. Bo po co od razu mówić prawdę, skoro można popatrzeć, jak ktoś przez dwie dekady tańczy do naszej muzyki? To buduje charakter. To uczy pokory. To... no właśnie, czego to właściwie uczy? Że system cię kocha? Że jesteś partnerem w dialogu? Nie, nie - że jesteś szczurem w labiryncie, a oni mają mapę. Zawsze mieli. Ale gdzie w tym zabawa, gdyby ci powiedzieli?   W drugiej - ćwierć wieku alimentów jako wyraz prawdziwej miłości rodzicielskiej. Dwadzieścia pięć lat systematycznych przelewów, dwadzieścia pięć lat bycia ojcem na raty. A potem test DNA jak prezent na zakończenie sezonu: "Dzięki za grę, było super, ale wiesz... w sumie nie musieliśmy się znać". See you nara. Z uśmiechem.   Bo o co chodzi w życiu, jeśli nie o piękne iluzje? O udawanie, że zasady są jasne, że prawda ma znaczenie, że wysiłek zostanie doceniony. A potem ktoś wyciąga kartkę z szuflady i mówi: "A nie, jednak nie. Ale fajnie było, co?" Bardzo ludzkie. Bardzo humanitarne. Bardzo... pouczające. (przepraszam za mój sarkazm, ale znam podobną historię)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Marek.zak1 W Polsce można rozsypywać prochy - na morzu. Na pewno kwestia ceny jeśli chodzi o powstawanie bloków na urny. Wszystko drożeje, nawet śmierć ;) Często obecnie korzysta się z tego, że urny są małe i wkłada się je też do grobu kogoś z rodziny (niekoniecznie dużego grobowca, tylko grobu o normalnych gabarytach). Nawet nie trzeba zdejmować płyty, grabarze wykopują niewielki otwór gdzieś z boku i wkładają urnę. Tanio i rodzinnie, jeśli można to tak określić.  
    • @Migrena już nie wzdycham do nikogo:) wzdycham tylko do siebie, bo ja jestem dobra, lepsza od was:)
    • @Migrena Ten wiersz to silny, niemal prozatorski zapis doświadczenia granicznego – śmierci bliskiej osoby w szpitalnej sali. Jego siła tkwi w bezpośrednim, nieupiększonym języku, w tym jak obrazy przenoszą na czytelnika zapach, temperaturę, teksturę tego miejsca.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...