Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kleopatra


Rekomendowane odpowiedzi

- będę dzisiaj u ciebie - napisał.

W klatce zadrżało głupie serce.
Zredukowałam je do zera,
przecież nie ma nic do powiedzenia.
Wykoślawione nie złapie chwili
a ja mam tyle do zrobienia.

Wypieniłam się w wannie maskując twarz
doskonałym specyfikiem wymodelowałam uda
się może pozbyć nadmiaru
słodyczy myśli rozwiązłe
nabalsamowałam

Co raz w judaszu wymiernie do oceny
własnej wartości
oczekiwania mierzę czas.

Upiekło mi się niezłe ciasto,
gdy doczytałam:
- pod wierszem

Wspięłam się na karpatkę
i padłam grymasem z podkówką.
Bez odgłosu.

- figlarna odlotka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zastanawia mnie Stasiu jena rzecz:
Wykoślawione nie złapie chwile Nie powinno być chwili? Może to tylko literówka, ale dlatego o tym mówię, bo bardzo mi się podoba ten moment.
Co do białkowania pajęczyn nie mam na razie pomysłu, bo można zmienić zarówno białkowanie, jak i pajęczyny... chociaż pajęczyn bym nie wyrzucał. Z kolei, co byś z nimi nie zrobiła może zabrzmieć podobnie do białkowania, co wskazywałoby na niechlujność peelki - czego nie podejrzewam. Pajęczyny z reguły się pozbywamy w całości. A tu może się to nie udać, bez względu na dobrą wolę.
Dla mnie smutny wiersz. Podoba mi się w nim ta krzątanina i mimo powierzchownie małej wiary w siebie, ładnie zakamuflowany pozytywizm myślenia. Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry klimat:

Wpieniłam się w wannie maskując twarz
doskonałym specyfikiem wymodelowałam uda
aby pozbyć się nadmiaru
braku słodyczy myśli rozwiązłej
nabalsamowałam

Może jakoś w tym kierunku? Co do reszty - nie mam zarzutu. Jeden z lepszych, jakie ostatnio tu czytałem, Pani Stasiu. I nie słodzę :)

Pancuś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki
    • Raz pomogę, a innym razem zaszkodzę w idealnych proporcjach pół na pół, innymi słowy jeden do jednego. Ta okoliczność zaczyna mnie wręcz bawić. Bawić doskonale. Generalnie rzecz biorąc przegrani nie bardzo nadają się do wygrywania, a wiedzą już lepiej niż doskonale, że wcale nie muszą tego uczynić. Właściwie przecież nie bardzo znają smak zwycięstwa, bo niby skąd mieliby go znać? Wbrew pozorom Widmo Porażki nie różni się aż tak bardzo od Pieśni Zwycięstwa, co zresztą najlepiej wie ten kto widział, a wielu widziało, choć nie każdy ma chęć o tym napisać.   Warszawa – Stegny, 14.11.2024r.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      bywają bardzo potrzebne kluczem do siebie bywają :-)
    • @FaLcorN to dobrze, trzeba sobie radzić, a zawody miłosne bywają bardzo bolesne.
    • Mat IP. Kominek, Ken i MO kpi tam.   Mat - Ład, a ja? Me raje Jarema jadał tam.   O dna w łaty, PO Nikosia i SOK ino pytał, Wando.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...