Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mijał przewrotność chwili
a na imię było mu
przysiąc niezręcznie
bezzasadnie

żyli wokół jakby w transie
pysznych złudzeń
targani na części przyjemnie
przyziemnie

przekraczał ich fosę
zwodzony jak ten most
pod fantastyczną twierdzę
mechanicznie

świat naprawiali tak zręcznie
wpasowani jak puzle
w okrzyk Eureka
fenomenalni tacy

chłonął tę ich inszość
a apetyt rósł w miarę
mutagenezy potrzeb

hulały marionetki
na sznurkach zawieszone
w próżni jak nigdy wcześniej
kreatywne

a on patrzył w sufit
jakby miał runąć z impetem
tylko dla nich tu i teraz
nie tym razem...

pozwolił im uwierzyć
w dom bez Jego ołtarza
sterylnie nowatorski

w wybujałych filarach
gwiazdom wili gniazda
co dnia dostatniej
wytworniej

pewnie żyliby wieczniej
gdyby nie istniał wcale
a przyszedł pełniej
niż nie jeden księżyc

i choć nie słychać jak wołał
przez dźwiękoszczelną membranę
błagał spojrzeniem ślepca

o deszcz na piaszczystą nieckę
serc których źródła wyschły
zbyt przedwcześnie

Opublikowano

Za "gwiazdom wili gniazda" i "blagal spojrzeniem slepca" ogromny pozytyw, ale calosc jak dla mnie nijaka. To strasznie dziwne, bo ubralas w slowa to, co zwyklo pozostawac w neglizu; a jednoczesnie wiersz jest.. no wlasnie. Stworz cos spojnego, szkoda by bylo zmarnowac te umiejetnosc przelewania swiata do kalamarza :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Ten wiersz jest tym ogrodem, o którym piszesz – pełnym światła, ruchu i kolorów. Sposób, w jaki łączysz obrazy natury z emocjami jest piękny - kwiaty rodzące blask, śmiałe krople, gorącokrwiste dorzecze – to język, który nie tylko opisuje piękno, ale je wytwarza.  
    • Anna gotuje flaki w wielkiej balii namacza jelita rozczłonkowane cielsko woła kruszeje w sieni cienkie gazy nasiąknięte brunatną mazią skutecznie odstraszają muchy metaliczny posmak krwi wabi zgłodniałe zwierzęta wielki łeb dynda na sztachecie dwa cięcia siekierą między oczy robactwo się złazi żołądek czyści nożem wygrzebując resztki nieprzeżutej trawy ogromny płat pokrojony w cienkie plastry niczym czerwia rozsypane na stole cierpnie na oknie lebiodką porusza wiatr zielone listki kołysze spokojnie w prawo w lewo niewymuszony taniec
    • @Migrena Ach, jakie to niezwykłe! Jakże piękna jest ta chwila, kiedy miłość przestaje być słowem, a staje się światłem. Wzruszyła mnie ta fraza - "Nie bój się, jestem" - to cała istota związku zmieszczona w trzech słowach. I ta świadomość, że szczęście ma swój oddech, swoją ciszę, swoje miejsce na dywanie. Piszesz o miłości tak, jakbyś odkrywał ją po raz pierwszy w historii ludzkości. I to jest piękne - bo w pewnym sensie każda prawdziwa miłość jest pierwszą miłością świata. Piękny wiersz!   Najpierw się wzruszyłam Twoim tekstem, a potem muzyką i słowami - miłość -   nadała sens mojemu pustemu światu, jakby nigdy nie było innej miłości, innego czasu. Weszła do mojego życia i uczyniła je pięknym. Wypełniła moje serce...   ale dlaczego .... koniec tej historii ... wiesz  Tekst pochodzi z

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @huzarc Stworzyłeś niezwykłe napięcie między erotyką a przemijaniem. Pytanie, które mi się nasunęło - czy ta "cmentarna woń przypomnienia" odnosi się do konkretnej straty, czy raczej do uniwersalnej świadomości, że każda chwila namiętności nosi w sobie zarodek końca?
    • @Waldemar_Talar_Talar I całe szczęście, że tak jest. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...