Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

owszem, może;(!)
i dodam - mnie też nie (!?);
bo śmiech to śmiech, to wyzwolenie dobrego nastroju;a w epitafiach niestety ja się tylko wykrzywiam, jak małpa; bo nie da się inaczej;
sursum corda! a w szkle kordiał!:) J.S

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ach, Jacku - zupełnie nie dało się poznać, że się aż tak poświęcasz. Robić z siebie małpę - to musi być jakaś okrutna motywacja. Dla sprawy?
Czy inaczej się nie da? Wątpię, jakoś inni potrafią, przynajmniej z mojego punktu patrzenia.
Co do kordialności - tylko to pochwalić, i niekoniecznie musi być szklana ;)
pzdr. b
Opublikowano

nie, to nie poświęcenie; bo sam przyznaj - co tu święcić...
to odruch, jak przed gzem...
mam dość czarowania, skoro za tym stoi polityczne cwaniactwo;
także w odruchu - zawsze będę w opozycji; nigdy, nawet gdy miałem 20 kilka lat - nie byłem politycznie poprawny;
więcej - moje reakcje nigdy mnie nie zawiodły, dlatego tego się trzymam;
zapytasz - co ma poezja do polityki?
to specjalność rodzimej, polskiej poezji - głos człowieka pośród pieczątek, świstu kul i zgrzytu krat;
odwołałeś się do Herberta - ileż on poświęcił wierszy postaciom historii! i ten zarzut Miłosza - choroba na polskość, na patriotyzm wobec Niego...Litwinowi łatwo za oceanem grymasić, ale Poecie żyjącym w kraju nie można się dziwić, że pisze o tym, co bezpośrednio mu doskwiera i uwłacza;
bo wszystko trzeba ustawić w jakimś kontekście - bez niego nic się nie rozumie;
zresztą - co ja tu Tobie...masz swoje doświadczenie;
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



I właśnie ta choroba na polskość, na patriotyzm, najbardziej doskwiera dzisiejszym notablom i co przedniejszym krzykaczom, tak jak nie pasowała piewcom Stalina - Miłoszowi, Szymborskiej i innym. A w dzisiejszej ekipie ich dużo, nienawistnych, fałszywych Polaków ( vide - przemówienie Bartoszewskiego w Knesecie Izraelskim, marszałek sejmu - Niesiołowski, czyż nie hańba dla nas w oczach świata?, złość i nienawiść Pitery, aż jej nos się wydłuża →, skacząca gula Tuska przed wyborami itp, itd... ech, klawiatura się grzeje), którzy za cel wzięli sobie dokopanie poprzednikom, a nie pracę dla Polski. A zachód (Niemcy), oraz Rosja cieszą się z "dobrego" wyboru Polaków, bo nareszcie ich lizusy i mięczaki są u władzy...
I tak historia, niestety, zatoczyła koło - po prawej i po lewej antypolskie potęgi rosną w siłę i jak dawniej decydują za naszymi plecami... Co dobre dla twego wroga, zgubnym jest dla ciebie.
A Polacy?
A Polacy wybierają Tuska...

Co dobre dla twego wroga, zgubnym jest dla ciebie.

Z Nowym Rokiem daj Boże nam mądrość i wielkość serc, by wszyscy zrozumieli, kto nam naszą Polskę, naszą kulturę, historię, wiarę, naszą miłość do Ojczyzny obrzydzać chce...

Pozdrawiam Piast

P.S. Rada dla wielu - nie mówcie jak TVN - myślcie!!!
Opublikowano

Chyba Was po....ło!
Co ma polskość i patriotyzm do słabych wierszy?
Do wszystkiego mieć trudno, ale konkretnie - trzeba mieć... talent? ;) Wiem, że są amatorzy każdego potwora, każdej nalewki. Tylko nie o to przecież chodzi, żeby się zaspokoić byle jak, byle czym.
pzdr. b
PS. panie Piast, dobrze czasem przepłukać gębę w jakimś choćby potoczku, bo od zapachu bigosu i ksenofobii nos wykręca ;)

Opublikowano

Ach, to tu Pana boli, Panie Bogdanie? Nie lubi Pan tego zapachu, choć nie wiem, czy to ja go rozsiewam? Bigos ostatni raz jadłem na wigilii, dobry, z grzybkami, taki bardzo polski, a o ksenofobii nawet nie wspomniałem... Ale gębę to płukałem nie raz i nie dwa...

Ale nie wiem, czy Pan zauważył, że o wierszu już dłuższy czas się nie rozmawia, ale o rzeczach około wierszowych, o poezji raczej, tematycznie jednak o wiersz ocierających się. I właśnie ta polskość i patriotyzm też wcześniej zostały poruszone. I ta polskość i ten patriotyzm, a jeszcze nasza wiara, najbardziej bolą dzisiejszych notabli. Dlatego mówię, że oni nie od nas...

I wcale nas nie "po....ło" - proszę mi pozwolić rozszyfrować myśl, wszak Polacy słyną z talentów deszyfratorskich (vide - Enigma) :) , wcale nas nie "pogięło", "poskręcało", (to jeszcze do deszyfracji), ale patrzymy trzeźwo i widzimy, i myślimy, i tak właśnie trzeba...

Ale ja przecież nie po to, by się kłócić jeszcze w starym roku, napisałem poprzedni post, ale jeśli napisałem gdzieś nieprawdę, to wystarczy mi tę nieprawdę pokazać, a nie posądzać, że może chodzę z wiszącym bigosem na brodzie, ponieważ ani wąsów, ani brody nie posiadam.

Zdrowia i pomyślności w Nowym Roku życzy Piast

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wzajemnie życzę wszystkiego naj w nowym roku: zdrowia, olśnień i spokoju ducha.
pzdr. b
ps. A dlaczegóż taki jak Pan patriota pisze z takimi błędami lub skrywaną nieżyczliwością?
Wszak Nowy Rok to święto jednodniowe (1 stycznia) - a nowy rok trwa tyle, ile powinien ;>
Opublikowano

Ajććć, Panie Bogdanie, czyżby dał się Pan ponieść tak modnemu dzisiaj w niektórych kręgach manipulowaniu faktami??? Nie jest to wprawdzie w tym przypadku groźne, to jednak sprostować muszę kilka kwestii:

- " takimi błędami..." - to liczba mnoga, a błędu nie ma tam ani jednego.
- nieżyczliwości też nie skrywam, wprost przeciwnie, życzę szczerze wszystkiego naj... naj... naj...
- Nowy Rok w tym świątecznym wydaniu ukazuje całość jego trwania do nastepnych imienin Sylwestra. Tak się przyjęło, że z dużej litery pisany... Później, jak stanie się powszedni, będzie już tylko "nowy" :))) Tak mi się zdaje, jeśli nie mam racji - ustępuję...

No i co ma patriotyzm do "taaakich błędów", jak powyższe? Jednak z pobudek patriotycznych obiecuję sprzeciwiać się każdej antypatriotycznej postawie.

Pozdrawiam z Nowym Rokiem, miłej zabawy... :)))

Piast

Opublikowano

No więc niestety - błąd jest, co potwierdzić mogą językoznawcy, ale i na zdrowy, POLSKI ;) rozum też można zobaczyć; z Dużych Liter piszemy wszak nazwy własne, weźmy przykład szkoły, napiszemy Szkoła Podstawowa nr 1 w Pcimu, ale: ukończyłem naukę w szkole podstawowej w roku np. 69.
Wiele rzeczy można tłumaczyć, że 'się przyjęło' - nie tylko w pisaniu, także w myśleniu; czasem potrzeba trzeźwości umysłu i dystansu do tego, co się plecie ;D
Ja tu nie dyskutuję o dupie M. czy polityce - tylko o wierszach i języku!
Serdeczności szampańskie: mniej bąbelków - więcej smaku.
pzdr. b

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...