Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Smaki z młodości


Rekomendowane odpowiedzi

lato skończyło się wieczorem
wygiętym na naszym trzepaku
obok którego oparty rower
skradły pierwsze dziewczyny

o zmierzchu gasnącym jak wolny papieros
piliśmy wino - fale zmywały ostatnie skorupki
i pył, biały pył zlatywał z jabłoni i gruszy
w podbrzuszach ich spałem, a one kwitły

tak oto niewinność spłynęła nam słodko
jak smak jabłecznika z włosów mej matki
w usta dziewczyny co zdjęła sukienkę
nad rzeką w niedzielę i czas stanął w miejscu

lecz wcześniej gdy jeszcze nie miałem zegarka
wskazówki trzymałem na wieży kościoła -
komunia miała smak anioła co z krzyża spadł
jasnością błysnął w oczy, zniknął w świadomości

i stada jednorożców biegnące do szkoły
świat bajki wchodzący w świat nauki
gdzieś tam po drodze wiatr wyrwał nam lęk
gdzieś w naszych sercach rozkwitły nam kwiaty

dalej bezpowrotnie uciekłem na wschód
ubrany w rodzinną rentę o deszcz nie wołałem
a słońce nad ranem wstawało jak śpiew
głodnych jaskółek krążących przy drodze

najbardziej jednak pamiętam smak mgły
która sarny spłoszone za sny poniosła
ranek był inny, pachniał echem świata
i brzask, co przestrzeń tą rozdarł na pół

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...