Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


troszkę dwuznacznie to zabrzmiało, a nie było moim zamiarem obrażanie.
tym bardziej, że akurat Ciebie ("HAYQ") uważam za jednego ze światlejszych postaci twego Portalu. stąd te gęste się teraz tłumaczenie: pisałem to rano, kiedy nie bardzo mam na to czas.
a konkretnie chodziło mi o to, że warto niekiedy spróbować "wgryźć się" w myśli Autora, zastanowić się, o co mu chodziło? czy na pewno niezrozumienie czegoś leży tylko (powtórzę: TYLKO - więc i jego wina jest w tym uwzględniona, czemu nie) po naszej stronie?
a przede wszystkim: stajemy się UWARUNKOWANI tym, co piszą początkujący.
w tym przypadku były to zbyt częste trzykropki: ...
jeszcze raz dziękuję za to, że podzieliłeś się swoimi wątpliwościami. bo pomyśl: przecież ten wiersz nie jest czymś absolutnym, skończonym. być może za kilka lat powrócę do niego, a wtedy przypomnę sobie Twoje sugestie i USTOSUNKUJĘ się do nich, bo stwierdzę, że mój sposób widzenia był jednak zbyt niejasny?
Nie wiem, czy prof, Miodek jest poetą, ale być może rozwiązałby ten problem :)
Mnie chodzi tylko o prawidłową konstrukcję zdania, czyli użycie właściwego środka do uzyskania konkretnego celu. Nie wiem, czy uda się to, dopisując lub rezygnując ze znaku zapytania. Nie chodzi mi o schematyczne myślenie, bo sam często używam środków, które w potocznym, urzędowym, czy ogólnie mówiąc ogólnie znanym języku nie są używane. Znaki interpunkcyjne są jednak dodatkiem innego rodzaju. Są często wymuszone przez formę zdania. Wiadomo, że pisząc "czy" na końcu postawisz znak zapytania. I to jest schemat.
Być może w grę wchodzi użycie właściwej formy stylistycznej. Gość taki jak Miodek mółby być nieoceniony, ale tylko w przyadku, kiedy zna się na poezji - a myślę, że się zna - w końcu to fachowiec w dziedzinie języka.
Stworzyłeś jakby nową formę zdania na konkretną okoliczność. Kto wie, może się przyjmie?
Masz rację - trzymają mnie pewne schematy, ale są one (jak na razie) jedyną wykładnią, której można się ucapić, żeby pojmować i być pojmowanym. W końcu alfabet też jest schematem. Może kiedyś ktoś wymyśli np. samogłoskę (ył), czyli takie "y" z ogonkiem, jak ą, ę. Na razie nikt tego nie zrobił, bo środki, których używamy są wystarczające. Ale nigdy nic nie wiadomo, może kiedyś? :)

Miło się gadało, dzięki. Muszę uciekać, bo czas goni - jakby co, będę dopiero w poniedziałek.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a co powiesz na a/ ?
to co słyszymy na przykład w w tramwaj? (tr aaau waj)
kiedyś Kochanowski miał problem z dżdży - współcześni uważali to za błąd, naleciałość
a Jan jakby nic pisał swoje: dżdży, (w czasie) dżdżu. okazało się, że przewidział w jakim kierunku rozwinie się język, choć na tamten dzień popełnił stylistyczną grafomanię.
jeszcze raz dziękuję i życzę miłego weekendu
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a mnie jest bardzo wstrentnie, że znalazłem Czytelnika, który potrafi ogarnąć rozpiętość stylistyczną moich przekazów. wbrew pozorom, wcale nie tak odległych sobie.
jeszcze raz: dziękuję

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wiersz o bardzo ważnym temacie, czyli o ślepym zaufaniu do takiego, czy innego wodza. Można to też szerzej ująć, że chodzi o instynkt stadny. Bo nawet ludzie, którzy uważają, że nad nimi nie ma żadnej władzy, mogą mimo to ślepo podążać za jakąś grupą. 
    • Słońce zachodziło nad Itaką Posiwiała broda Odyseusza skrywała Usta wykrzywione w grymasie samozadowolenia Wspomnienie Penelopy odmierzało mu odległość do celu A im bardziej zapominał uśmiech Tej przecież najpiękniejszej ze wszystkich dam Achai Tym bardziej wydawało mu się, że błądzi w poszukiwaniu domu Pierwsze gwiazdy spoglądały na niego z nieba Jako doświadczony marynarz znał przecież ich układ Wskazywały na to, że to naprawdę jego dom Bogowie się zlitowali Penelopa jednak przymierzała już nową suknię ślubną Przeszło dziesięć lat od wojny minęło Porzucono nadzieję na jego powrót Królewskie sztandary powiewające na okręcie Odysa Zatraciły swój stary majestat Zamiast tego: podarte przez harpie zwisały luźno na maszcie Bo noc była dość skąpa w wiatr Statek kołysał się powoli na wodzie Ale nieuchronnie zbliżał się do portu Wrzawa powstała wskutek nowego przybysza Rozbudziła królową pogrążoną w śnie Obawiała się jutra, więc wolała spać Obudziło ją jedynie wspomnienie męża Który wracał do domu późnymi godzinami Z narad wojennych i wypraw, które Zawsze stały pomiędzy nimi Jednak dziś, wyskoczyła boso z łóżka By spojrzeć, ostatni raz, przez okno I przekonać się raz jeszcze, że to nie on Najmężniejszy z mężów Itaki Umarł błądząc na krótkim odcinku między Troją, a domem Brodaty Odys w podartych szatach przybił wtedy do portu Uśmiechnął się, lecz jedynie na chwilę Bo mina mu zrzedła, kiedy nikt go nie poznał Wezwał imienia Penelopy Jednak uznano go za szaleńca Głos mu się zmienił  Włosy mu urosły Broda zakryła mu ładną twarz Stare ciuchy, które wyszły z mody przed dziesięciu laty Zdradzały, że nie przybył z tej epoki I sugerowały, że z bogami ten nie ma nic do czynienia Nawet sprawiedliwy trybunał żony go nie poznał Musiał udowodnić kim jest Odys - Przed strażnikami portu Przed Penelopą Przypomnieć sobie Co to znaczy być królem Wyplutym przez morze.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie mówi się wcale

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , choinkowe pozdrowienia
    • -Mistrzu, co mam czynić, bo mam wilczy apetyt, ciągle jem i nie umiem z tym walczyć niestety. - Moim zdaniem nie ma na to lepszej metody, zanim do stołu siądziesz, wypij kwartę* wody. Ona brzuch ci wypełni i mniej wpuści jadła, jak będziesz w tym niezłomny, pozbędziesz się sadła.     Kwarta = 0.94 litra
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...