Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Przepraszam, że to powiem, ale moim zdaniem trochę naiwny jest ten wiersz. Zastanawiał się Pan, jak wielka jest różnica między Bogiem a człowiekiem? Nawet nie sposób jej sobie wyobrazić. Dlaczego więc Bóg miałby się zajmować ludźmi? Pan naprawdę wierzy, że Bóg w jakiś sposób kieruje naszym życiem, że wpływa na nie? Moim zdaniem - nigdy. Jesteśmy absolutnie wolni (w sensie wyboru) i pozostawieni samym sobie. I to jest dobre.

A jaki jest sens egzystencji? Moim zdaniem wędrówka do coraz zacniejszych wcieleń. Materia to pewnie najniższy wymiar. Człowiek dostał szansę powrotu do Boga. Ale BEZ Jego pomocy. Inaczej co to byłby za sens? Proszę się zastanowić - Bóg stwarza świat i ludzi po to, by ludzie dostąpili zbawienia. Zaczyna im pomagać. Jeśli teraz dostąpią zbawienia, czy naprawdę na nie zasłużyli? Moim zdaniem nie. Dlatego do wszystkiego trzeba dojść samemu. Tylko taka osoba jest godna, by znów złączyć się z Najwyższym.

I dlatego moim zdaniem modlitwa nie ma sensu, kiedy jest tak jałowa, bo jej celem jest jakby nakazanie Bogu, by nam pomógł. Wyższe stany świadomości trzeba osiągnać w mniej "pazerny" sposób.

Wybacz, że tak trochę nie na temat i bardzo ogólnikowo. Wiem, nie przedstawiłem żadnych argumentów, ale gdybym chciał to zrobić musiałbym jakiś traktat wyłożyć. Takie są po prostu moje poglądy. Coś tam przeczytałem, coś usłyszałem, coś podumałem. Nic wielkiego, ale zawsze to lepsze niż tępe wierzenie choćby chrześcijanom.
A może Pan mi odpowie: jak to jest - na matematyce od najniższej klasy mówią nam, że 3 jest większa od 1, a na religii że między 3 a 1 jest znak równości? Pewien średniowieczny filozof powiedział, że jeśli ktoś nie rozumie, jak Bóg Jeden może być w trzech osobach, to jest z ciemnogrodu. Hm, niezły argument, mniej więcej dający ogląd jak wyglądała filozofia w średniowieczu.

Wracając jeszcze do wiersza, na plus zapis. Bardzo płynnie się czyta, rytm przez cały tekst. Niemniej dla mnie to za mało.

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Ciekawy wiersz i nadaje się do psychologa.
Jak dla mnie,to chyba nie wszystkie modlitwy są wysłuchane,
zależy może jak kto się modli,a bóg się lubi bawić,jak ludzie,
ale Bóg chyba je wysłuchuje i wie co robi,
jakby tak wszystkie wysłuchał,to jak by się potoczyło nasze życie?
moja prababcia powiedziała mi kiedyś tak;
'niedał Pan Bóg świni rogów,bo by bodła,
a dla człowieka jest zawsze droga prosta'
od tego ma człowiek rozum.
To tak ode mnie,nie wiem czy Cię zadowoliłam,
ale mogę porozmawiać na ten temat.
Pozdrawiam milutko

Opublikowano

Trudno (mnie) dyskutować o treści, kiedy forma woła o pomstę do nieba;
jak już ktoś zauważył niezliczone i mógłbyś piszemy razem, natomiast się z ogonkiem. Pierwsza strofa zapowiadała coś przewrotnego, zaskakującego i... skondensowanego :)
- zostawiłabym pierwsze cztery wersy i dopisała jakąś trafną pointę, ponieważ druga strofa jest banalna, a trzecia bez wyrazu. Pozdrawiam.

Opublikowano

Do Amerrozzo

witam.

Przepraszam, że to powiem, ale moim zdaniem trochę naiwny jest ten wiersz. Zastanawiał się Pan, jak wielka jest różnica między Bogiem a człowiekiem? Nawet nie sposób jej sobie wyobrazić. Dlaczego więc Bóg miałby się zajmować ludźmi? Pan naprawdę wierzy, że Bóg w jakiś sposób kieruje naszym życiem, że wpływa na nie? Moim zdaniem - nigdy. Jesteśmy absolutnie wolni (w sensie wyboru) i pozostawieni samym sobie. I to jest dobre.

dziękuje Amerrozzo za tak obszerny komentarz , ale wiersz powyższy
to tylko wcielenie się w inną postać .
serdeczne dzięki za odwiedziny.
pozdrawiam Waldemar

Opublikowano

"I dlatego moim zdaniem modlitwa nie ma sensu, kiedy jest tak jałowa, bo jej celem jest jakby nakazanie Bogu, by nam pomógł. Wyższe stany świadomości trzeba osiągnać w mniej "pazerny" sposób."
amerozzo dobrze prawi,
ale ja też często mam jak ty Waldi w wierszu
serdecznie ES

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • często łapię się na zbytecznym i zatruwającym humor wydreptywaniu w przyszłość. tę najgłębszą: po mnie. bo uwielbiam urbex, a nawet samo oglądanie filmików i zdjęć z wypadów do opuszczonych miejsc. a takim bez wątpienia, prędzej czy później, będzie mój dom. gdy nie starczy, gdy zabraknie. wiem, nie powinienem przejmować się czymkolwiek co nastąpi w czasach, gdy będę górką mięsnego łajna albo cuchnącymi kośćmi. a jednak: potrzeba ochrony miejsca, w którym się bytuje. ochrony postletalnej, hi, hi, że tak pośmieszkuję. zatem: co robić? muszę wytworzyć w sobie złotą opończę, otoczyć nią i tak sięgający gwiazd egocentryzm. i uwarzyć specyficzny drag, silny narkotyk odśrodkowy, którym znieczuliłbym się, zmienił w bezwolne, kroczące na sztywnych nogach zombie co ma kompletnie gdzieś fakt, że nie ma dzieci, więc nikt okien, szklanek, kasetonów po nim w miarę szybko nie przejmie. bo rodzina – daleko. jedynie ewentualni złodzieje tego, co warte wzięcia (czytaj: spieniężenia na alkohol) – bliscy jak zawsze. muszę stać się otępiały na fakt, że kiedyś będę ograbionym do cna nowobiedniakiem. że zapanują zwietrzeliny, może: sprej, zygzaki grafficiarskich psujów. albo spisać (koniecznie para-gotyckimi zawijasami!) ostatnią wolę, gdzie daruję wszystko... komu? czemu? błyszczącemu listkowi, który od wieków spada z drzewa rosnącego w całkiem innym świecie i ciągle nie jest nawet w połowie drogi.
    • @Rafael Marius Zoja jest niemożliwa, cały czas dotykała jego brody i patrzyła co za tata z zarostem. Jest dla niej wybawieniem. On się z nią bawi, nakarmi, przewija i chodzi na długie spacery. Ona tylko mama i tata.  @Rafael Marius zaraz robię godzinny trening :)
    • Jedno ciało    (To my!)   Razem połączeni I tacy doświadczeni   Falami miłości  W chłodną noc   Która trwa  Aż po wieki    I nie skończy się  Ten cały cholerny świat    Bo my się nie skończymy  Trwając razem    W mocnym uścisku  Aż po kres?   I gdy wypalą się  Wszystkie gwiazdy    To nawet wtedy  Nie będzie końca   Naszej pięknej historii...        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To dobrze, bo różnie z tymi tatusiami bywa.     To tak jak ja kiedyś.
    • @piąteprzezdziesiąte

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      śmiechłem ale!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...