Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poranek


oficer

Rekomendowane odpowiedzi

„Poranek”

O poranku budzi mnie ból, ostry jak gwóźdź,
prawy nadgarstek krwawi, metal przesycony złorzeczeniem.
W ciszy sączy się czerwona maź, jeszcze nie boli…

Dzień drugi, nie wierze, siny lewy nadgarstek,
przebity obłudnym spojrzeniem potok potężny płynie podłogą tracąc ciepło.
Jeszcze nie krzyczę jeszcze…

Promyk budzi me oko znużone bólem,
stopy już zbroczone krwią, przybity do ich schematu.
Boję się poranka…

W bieli pościeli rozpływa się czerwona maź,
już nie ma bólu, tylko to prześcieradło nasączone.
Już nie ma poranka…

Ludzie kolejny raz skazali kogoś na ból…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...