Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wspomnienie ze Srebrnej Góry


JacekSojan

Rekomendowane odpowiedzi

Beenie M
"No, nie powiedziałabym, żeby zastąpił. Przyjechał z Damą Serca i nawet bał się usiąść przy mnie, a Martini, to tylko rekwizyt potrzebny do rytmicznego brzmienia w wersie. Niczego mi nie serwował, niestety.
Ale mi, Jacku, zrobiłeś opinię opoja. Ufam, że sam nie wierzysz w to, co napisałeś."

- wiedziałem! wiedziałem że jestem niezastąpiony, co łechce moja męską próżność...i dobrze, że niczego nie serwował, oprócz kurtuazji, bo to mnie wielce uspokaja...nie , nie jesteś opojem...przynajmniej nie takim jak ja! ale na "diabelskim moście" możnaby było użyć jako banjo poezji - nie sądzisz? Twój spiew syreni prześladuje mnie od wyjazdu ze Srebrnej Góry...właściwie to śpiewasz nadal... :)) J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...