Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ach jakże tęskno, bal nad bale?
spłoszyłeś moje lęki biedne,
aż rozpłakałam się najrzewniej
mam ci poskładać z nich ofiarę?

Bez zaproszenia królewiczu
leżę w zmartwieniach, smutna, chora
lepsze od jutra było wczoraj,
skrzydłom nadziei braknie blichtru.

Rozpyskowały się buciki
przedwczoraj wierne, dzisiaj wredne
nie zatańczymy z nikim w rymy!

Do tańca grają żalów skrzypy,
gdzie mi sukienki wkładać zwiewne?
inną do pary sobie wymyśl.


Przepraszam za smutne dzień dobry...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




na cóż ofiary, na cóż żal?
wznoszę za rymy, vivat bal!
a niech pyskują, wybór znaj,
zabawa w sonet skraca dal.

piórem, poetko, graj mi, graj,
bym w październiku poczuł maj
czytając sonet. sonet daj,
cudowną formę niczym graal.

włóż poetyczny, zwiewny szal,
niech rządzi uśmiech, książę sal,
czemuż ma tańczyć sam na sam
i mnożyć smutki pośród dam?

więc, w twoje dłonie, kielich barw,
a ty się wierszem ze mną baw.


może smutek się rozweseli?
dobry wieczór:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


widzisz mój książę ciut się wzbraniam
na stopy wciskam dwie obiekcje,
ta niewygoda, te obcasy
rąbek haleczki chęć przysłania

lecz wiesz, że jestem ci oddana
zatańczę zatem, jeśli zechcesz
poplączę rymy, takty, frazy
słyszę rozbrzmiewa dźwiękiem pałac

o jakże mylą mi się kroki,
ciasno w gorsecie sonetowym,
za dużo skłonów przygłębokich

nareszcie puenta, wstydu popis
gęsiego pióra, baletowy
odciski bolą, wiwat pomysł!

dobry wieczór :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




a i ja życzę dobrego wieczoru :)))
__________________________
więc mów mi, pisz mi, tańcz w peonach,
stopę do stopy pięknie zestrój,
spójrz, już Charyty zdobią wieczór,
a dookoła świecą słowa.

w lirycznych tiulach bądź gotowa
i mnie sonetem przytul, znieczul,
bym umiał wytrwać na bezdechu
po świt poezji, bym szybował

z tobą, liryczna Afrodyto.
w rytmach kitary, mknąc rydwanem,
pozwól mi spijać wdzięk i skrytość
ubraną w magię, w twoją sławę.

niech rządzi obłęd, bal na orgu,
bądź mi Alicjo snem akordów.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





a i ja życzę dobrego wieczoru :)))
__________________________
więc mów mi, pisz mi, tańcz w peonach,
stopę do stopy pięknie zestrój,
spójrz, już Charyty zdobią wieczór,
a dookoła świecą słowa.

w lirycznych tiulach bądź gotowa
i mnie sonetem przytul, znieczul,
bym umiał wytrwać na bezdechu
po świt poezji, bym szybował

z tobą, liryczna Afrodyto.
w rytmach kitary, mknąc rydwanem,
pozwól mi spijać wdzięk i skrytość
ubraną w magię, w twoją sławę.

niech rządzi obłęd, bal na orgu,
bądź mi Alicjo snem akordów.

Jedno pytanie don maestro
przecudny głos, bella canzone
tonacja wielce nietrafiona
akurat dla mnie tańczyć sonet

więc pisnissimo, delicate
z nieśmiałym przyszłam tu zamiarem,
czy moge prosić w inną stronę
una canzone per cambiare?

Witaj :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta moje też:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Psuje konsystencję, rozplata ręce zwrotek.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Rozumiem Cię! :)  @infeliaBardzo dziękuję! A co na to inni domownicy? :))  @violettaBardzo dziękuję!  Być może. :)  @Marek.zak1 Bardzo dziękuję za te słowa!   Uważam, że zaistniałam na Ziemi przez przypadek. W rodzinie opowiada się, że mój brat, który urodził się 30 września, jak dowiedział się w szkole, że ciąża trwa 9 miesięcy - wpadł tego dnia do domu i krzyknął do mamy: "A ja wiem, kiedy mnie robiliście".  To było 1 stycznia!  A później , przez kolejne dni drążył temat - a gdyby to było 2 stycznia? Wóczas by ciebie nie było , tylko  podobny chłopiec, a może dziewczynka - słyszał w odpowiedzi. A gdyby mama nie spotkała taty? A gdyby  .....   i tak dalej. Ostatecznie uznał, że miał farta, bo ten drugi chłopak ani dziewczyna nie zaistnieli, tylko on miał takie szczęście.  No i tu jest jeszcze sprawa gramatyki.  Jesteśmy przypadkiem , więc możemy świat "deklinować" - zmieniać jego formę, nadawać mu różne znaczenia w zależności od kontekstu, perspektywy.  Pozdrawiam :)))  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        A1: początek, » o ą e « trzy jądra sylabiczne b: szczerze, » e e « A2: oknem. » o  e « — Uważam ,że warto dodać 'noc oknem', bo mamy wtedy pełny rym asonansowy » o o e « a: przynoszę, » y o ę « masz trzy jądra sylabiczne b : wiem, że »ie e « A1:  początek, » o ą e « masz trzy jądra sylabiczne —  masz częściowy asonans a; gorące, » o  ą e « trzy jądra sylabiczne b:  lśnienie, » ie ie « A2: oknem. » o  e « dwa jądra sylabiczne — rym częściowo  asonansowy a: połączę; » o ą e « trzy jądra sylabiczne b: będę » ę  ę « A1: początek, » o ą e « —  rymy asonansowe   a: dłonie » o  ie « Dwa jądra sylabiczne b:  serce; » e  e « A2: oknem. » o  e « to samo tu — rymy asonansowe a: spokojnie, » o o e « trzy jądra sylabiczne b: lękiem. » ę  ie « A1: początek, » o ą e « trzy jądra sylabiczne A2: oknem. » o  e « dwa jądra sylabiczne   ___________________________________________________________   Vilanella jest, ok! Rymy mogą być mieszane i wcale nie muszą być jednakowe, jednak dla poprawy samej estetyki warto zdecydować, jakie rymy powinny być : rymy 'b'  w  tej formie są ok, natomiast rymy A1 A2 a — rymy asonansowe i  częściowo asonansowe.   Pozdrawiam
    • córuś dajże Bóg niej byś dożyła dwóch pacierzów tak rzekła matka która niezdarnie zezuwała chodaki i szła po klepisku niczem ten pański wyrobek szybiny ino ino z razu patrzeć jak wymłóci wiater oszklone fronty powyrywa mech poutykany w szczelinach a krowie łajno misternie upstrzone w poły dech wytarmoci pierutnie zimno wziarło się we światy szarpiąc olsze pokurczone gniąc świerki oropiałe płaczące żywicą tam hen w topieli chmur lękliwym skrzekiem umyknęło ptactwo kolebała bym ja cię kolebała kaj ten wietrzyk do cna świerujący a ty ino dziecino zlękniona nie zamykaj mi łocków modrących piastowała ja bym cię córuchno po społu z tym chmurzyskiem i borem szumiawym wymościła z pierzucha posłanko byle byś mi do cna nie zamrzała    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...