Piast Opublikowano 1 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2007 Nie uczą się miłości chodząc po ogrodzie, już zapomnieli zdarzeń zaledwie minionych, każde spojrzenie niemym odpowiada echem w trzepocie słów ostatnich, nigdy nie skończonych. Jaka to miłość każe uciekać od siebie, tulić swe dłonie w rękaw, ściskając do bólu, by pod poduszki puchem rozewrzeć je tęsknie w ciszy pokoju, w świetle ze srebrnego tiulu. Powoli płyną z nieba śniegu płatki białe, smętnie dzwonią i budzą wieczorne zegary, aby przed snem nie usnąc i doczekać zmroku, choć ona ciągle młoda, on jeszcze nie stary. Rozciągnęli zasłony między marzeniami, żądni chwili nie wiedzą, co się dalej stanie, w sadzie znowu zakwitły różowe jabłonie, dałeś im miłość, czy też, ukarałeś, Panie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zak stanisława Opublikowano 2 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2007 Piście, cudny wiersz, trafiłeś mnie w samo serce i duszę, zabieram do ulubionych!!!! serdecznosci ES Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Don_Kebabbo Opublikowano 2 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2007 Beznadziejność. Tylko powtarzam tytuł, żeby wbił mi się w pamięć, bo czego jak czego, ale tego o tym wierszu powiedzieć nie mogę :) 2 zastrzeżenia: "już zapomnieli zdarzeń" - zapomnieli (kogo? co?) zdarzenia, więc dobrze byłoby poprawić na "nie pamiętają zdarzeń", czy coś w tym guście. "aby przed snem nie usnąć" - dziwnie to brzmi moim zdaniem, ale zmian nie proponuję, bo możliwe, że tylko ja mam takie wrażenie. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zak stanisława Opublikowano 2 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2007 przed snem nie usnąć, mnie sie wydaje że chodzi tu o sen wieczny, trzeba być w pogotowiu, zawsze.....i czuwać, bo nie znamy dnia ani godziny... serdeczności ES Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Don_Kebabbo Opublikowano 2 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Sorki, chyba coś mnie zamroczyło, bo to Twoja wersja jest poprawna. Pozdrawiam. PS. Z "przed snem nie usnąć" nadal nie mogę się oswoić, ale jak tak dalej pójdzie to i tu będę musiał przyznać się do błędu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beenie M Opublikowano 2 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2007 W ostatniej zwrotce odnajduję kwintesencję beznadziejności, o której mowa w całym wierszu, i to ta zwrotka podoba mi się najbardziej. Miłość powinna być czymś pięknym, ale nieodwzajemniona, albo ulokowana nie w tym miejscu i nie w tym czasie co trzeba, potrafi umęczyć do bólu, a tym samym staje się bardziej karą, niż nagrodą, bardziej nieszczęściem, niż przychylnością losu. Oby otaczała nas tylko ta miłość, która dodaje skrzydeł i jest przyczynkiem radości. Pozmieniałabym coś jeszcze w drugim wersie drugiej zwrotki, bo przy każdym czytaniu zatrzymuję się, nie do końca akceptując sformułowaną przez Ciebie myśl: tulić swe dłonie w rękaw(?), ściskając do bólu. Miło Cię widzieć Piaściku. Pozdrawiam serdecznie :))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_Suchowicz Opublikowano 2 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2007 treść ubrana w słowa znakomicie ale forma (potykam się o brak rymów) pozdrawiam Jacek ps może sie w końcu zobaczymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Messalin_Nagietka Opublikowano 2 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2007 od beznadziei do karania łapaj Ty Panie tego drania co mi wymówił poniewierkę ups, spię, pidżame mam, kołderkę i mnóstwo nocy do jasności od pokarania do beznadziejności MN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester_Lasota Opublikowano 3 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 świat nie jest taki zły, niech no tylko zakwitną jabłonie ;). jest nieźle. pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alicja_Wysocka Opublikowano 3 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Leszku, wszyscy chcą być kochani i wszyscy chcą kochać. Można umrzeć od samego chcenia, od miłości chyba nie. Kwiaty kochają słońce, ziemia kocha deszcz, pies kocha swojego pana, a ludzie kochają kochać. No więc póki co, zaśpiewam Ci: 'To nie to, to nie to, to nie o to nam chodziło ale cóż, skoro już nam się dzisiaj przydarzyło, weźmy ją, dobrą, złą ale przecież naszą miłość uwierzmy w nią' Pozdrawiam gorąco :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joanna_Soroka Opublikowano 3 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2007 Taki nostalgiczny ten Twój wiersz Piaście. Sam prawda w nim. Wszystko przemija, to co dobre, ale i to co złe także. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piast Opublikowano 4 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Stasiu, czyżbym łukiem Amora tak kunsztownie władał? :o))) Dzięki Ci serdeczne, pozdrawiam...Piast :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piast Opublikowano 4 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Sorki, chyba coś mnie zamroczyło, bo to Twoja wersja jest poprawna. Pozdrawiam. PS. Z "przed snem nie usnąć" nadal nie mogę się oswoić, ale jak tak dalej pójdzie to i tu będę musiał przyznać się do błędu. Witam, Cię, Donie. Dobrze, ze rozgryzłeś te zdarzenia, bo to przecież w liczbie mnogiej jest. Tak myślałem początkowo - zapomnieli kogo? czego? (dopełniacz), czy też - zapomnieli o kim? o czym? (miejscownik). No i w końcu został dopełniacz, bo to przecież inne ma też znaczenie, dla mnie bardziej tu pasujące. Z tym zasypianiem przed snem, to Stasia powiedziała co tu na rzeczy, choć interpretacja jest, jak wiesz, dowolna. Cieszy mnie Twoja wizyta jak i wiersze, które zamieszczasz, choć nie zawsze skomentuję, to często odwiedzam zawartość Twojego zbioru... Pozdrawiam Piast Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piast Opublikowano 4 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bennie, Ty zawsze ze zrozumieniem i dobrym słowem, za to Cię ścisknę niebawem (niekoniecznie "do bólu", boć przecież trochę litości we mnie jeszcze drzemie...:) ) i wytłumaczę, com dumał, gdym o łapach w rękawie pisał... Z tym "niebawem" prawdę mówię, nie kłamię!!! Pozdrawiam miło Piast Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piast Opublikowano 4 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jak wypijemy po lampce, to się przestaniesz potykać... Mordo ty moja!!! Piast Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piast Opublikowano 4 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Aaaa, nad tym, to muszę się zadumać, bo skoro Mistrz sam piórem skrobnąć raczył... Toć nie po próżnicy przecie... Muszę się zadumać... :))) Z ukłonikiem Piast Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piast Opublikowano 4 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Sylwku, kiedy one zakwitną!? W maju dopiero... A właściwie to już niedługo Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie, a po Nowym Roku tylko patrzeć, jak Wielkanoc zawita, a po niej maj. A stąd już chwila i ... wakacje i wakacje... Dzięki za słówko Piast Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piast Opublikowano 4 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Alu, z kwiatami, z ziemią, z psem, to na pewno masz rację, ale z tymi ludźmi, to chyba nie zawsze tak jest. Piszę "nie zawsze", bo przecież są tacy, co miłość w sobie mają, o niej mówią, o niej wiersze piękne piszą, a także o niej śpiewają, to aż serce roście, że są. Bogu dzięki, że są :))) Kłaniam się Piast Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piast Opublikowano 4 Października 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No tak, czasem w duszy różnie gra... Dobrze, że po nocy przychodzi dzień, a po burzy słońce... ← Czy to ktoś już kiedyś powiedział??? To jak z ogrodami, których już nie ma, a pachną ciągle we wspomnieniach :))) Pozdrawiam miło Piast Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_Suchowicz Opublikowano 4 Października 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ja wiem, że Ci sie nie chce, ale znalazłbyś czas i przszedł w środę, - "po lampce" nie wystarczy - po pięciu będzie płynnie:))))) Pozdro... S G A Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się