Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no nie

dobrze, dobrze, pogryzę
nie za mocno, tak w uszko,
lecz gdzie jesteś? nie widzę,
teraz wers smutną smużką

tak się długo stroiłam
w fatałaszki estymy,
żeby zacząć i skończyć
erotyczny nasz liryk

gdy wyszeptać ci chciałam
najśliczniejszą z mych bajek,
ty zostawiasz poduszkę
figli nie chcesz i wstajesz?

o bogowie, to klęska!
na cóż słałam wam modły
jakiś koszmar alboco,
wstał do kuchni - bo głodny!

Dzień dobry :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ewuś, dziękuję, że czytasz :)

bo wpasował mi się wierszem
w międzyzwrotki,
już dla siebie tylko żyją
międzywersy,
zszyć się kiedyś w jeden tomik
erotyczny
w końcu wydać… pleć się jeszcze
śnie najśmielszy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mogę pisać latami,
wers za wersem układać,
mogę w uszko, lub w bajkę,
mogę tonąć w balladach.

wszystko mogę i wszędzie,
puentą szukać widowni,
tylko powiedz mi proszę,
jak to zrobić, gdym głodny

twej poezji serdecznej,
słów melodią zaklętych,
jak to zrobić, gdy brak mi
ciebie, ciebie i wierszy.


:) dobry wieczór
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ależ nie mów tak proszę,
bo mnie słowem upijesz
och jak kręci się w głowie
czuję zamęt, bezsiłę

znów mi puchar przelewasz,
kryształ iskrzy się zwrotką
nie masz dna, ciągle głodny?
jestem w niebie, jak słodko!

Dzień dobry :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pewnie kiedyś się uda
najeść pięknem do syta,
w twoich wersach brzmi dusza,
chcę być głodny, chcę czytać.

wznieśmy rymy w kielichach
na pohybel nietwórczy,
a pod pował, na vivat,
gdy mi rymem bajdurzysz,
że ci słodko, że w niebie,
że cię nadmiar odurza.

w górę, w przestrzeń obłędzie,
lub na boso, w kałużach,
prowadź śladem poetki,
ścieżką myśli, zaklęciem.
pijmy za milion wierszy,
za spełnienie, za wrzesień.


aaa:)
dzień dobry
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak amehob z alicją
w puentę doszli po rymach,
może sny im się wyśnią,
może wiersz to wytrzyma,

gdy następne, a jakże,
wyszeptaniem kolejnym,
stworzą rymu malarze,
aby blejtram wypełnić.

:)
Opublikowano

Z przyjemnością patrzę jak blejtram wypełniają cudne, ciepłe barwy gustownie dobranych słów. Pomysłów Wam nie brakuje mili Malarze, więc malujcie, a chętnie kupię Wasze dzieła.
pozdrawiam serdecznie wszystkich :)))

  • 1 rok później...
Opublikowano

Piękne te Twoje wierszyczki, i z sensem, po prostu poezja. A niektórym nie podobają się ładne rymy (ale to ich wina bo wszystko już oczytali).
A napisz coś jako płeć przeciwna (bo sam tak nie umiem).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...