Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a po cóż mi to wiedzieć
czy grudzień to, czy jesień?
kiedy listonosz życie
miłosny wiersz przyniesie.

i po co nam, to wiedzieć
czy jazz, czy bossa nova?
symfonia na dwa serca
byleby rym pasował.

jedwabną nicią wzruszeń
subtelnie cię oprzędę
i o czymkolwiek innym
już wiedzieć nic nie będziesz.

tak się zasłuchać umiem
na umór, bezprzytomnie
bylebyś chciał na zawsze
- to z tobą się zapomnę.

Opublikowano

a po cóż mi to wiedzieć
czy grudzień to czy jesień?=> tutaj proponowałbym zmienić grudzień np na wiosnę, bo grudzień przecież w przeważającej części to też jeszcze jesień. pytajnik może na końcu strofy?
kiedy listonosz życie
miłosny wiersz przyniesie. => o, tutaj?

i po co nam, to wiedzieć
czy jazz czy bossa nova? => przed drugim czy, przecinek :)
symfonia na dwa serca => zastanawiałem się jakby przenieść pytajnik za symfonię, ale nie wykombinowałem nic co by miało race i nogi ;)

no to sobie trochę pozwoliłem ;).

do reszty zastrzeżeń nie nam. bardzo OK.
kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Znowu mamy piękny dobry wiersz,
pełen uczucia tak przydatnego
zwłaszcza o jesiennej porze,
kiedy to razem z zielenią liści
blakną i ludzkie powiązania.
Światło z nieboskłonu przygasa,
jest chciwie zabierane przez mętność chmur
i mgły płynące z różnych stron.
Nawet krzykliwe mewy na brzegu,
jakoś inaczej się kłócą niż latem.
A chłodne fale spieniające brzeg
nie są w stanie wynagrodzić jesiennej nostalgii
okruchami złotego bursztynu
skąpo odsłanianego z głębin morza.

Serdecznie pozdrawiam. M

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Sylwku :)
Więc tak. Wiosna być nie może, bo wiosną nie czułam tego co w grudniu, kropka.
Pytajnik jest tam, gdzie jest, bo w kolejnych dwóch wersach stwierdzam, a nie pytam.
Przecinek dodam :)
Dziękuję za wnikliwość, czuję się nią wyróżniona :)
Serdeczności :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




więc brzmij, symfonio nocy,
po umór, po ekstazę,
podniebnym babim latem
brzmij mi i tańcz zarazem.

byleby rym pasował
z jesiennym arii taktem,
pisz, po horyzont cudów,
tańcz opętańczym wiatrem

po łąkach, bezprzytomnie,
w krąg spazmatycznych ułud,
wiruj batutą września,
bądź con amore chóru.

dobry wieczór:))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ach jesteś, znowu jesteś
znów wierszem cię zwabiłam
w poezji widzę drzemie
ta czarodziejska siła

już wiem którędy chodzić
żeby cię znowu spotkać
nieważny czas, ulica
zobaczę tu, przy zwrotkach

dobry wieczór, witaj :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



gdy się zanosi jesień
i chmurno jest pod piórem,
zwykle siadam za biurkiem
na którym jest komputer.

to taki kapelusik,
co robi czary mary,
wystarczy pstryk i jesteś
wśród wierszy i campari,

a wokół przyjaciele,
jak jeden mąż, poeci,
wśród blasku ich twórczości
jedna mi rymem świeci.

unosi w rozmarzenia,
czasami łzę wyciśnie,
tam nie rozróżniam czasu,
bo czas, to sen do wyśnień

kolejnych twoich zwrotek,
baśni z tysiąca nocy,
wystarczy pstryk i jestem,
cichutko, by nie spłoszyć

zwiewnej, lirycznej myśli,
ulotnej chwili piękna.
świat mógłby przestać istnieć,
gdy cię znalazłem w wierszach.


dobranoc:))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


już dawno nie ma świata
nie mylmy ciągle pojęć,
są wszędzie tylko wiersze
i jeszcze my, oboje

jest niebo? nie wiem sama,
bo jednak widzę gwiazdy
to błyszczą, to się milą
pod twoim wierszem, każdym.

lecz cicho, sza, coś chodzi...
cóż by to mogło znaczyć?
z tamtego świata zegar,
co - muszę iść do pracy?

Dzień dobry :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



znów od słowa, do słowa,
wiersz uśmiecha się wierszem,
mylę ranki z wieczorem,
sny wypełniam bezsenne

po wrażenia, do głębi,
rymem smutki oplatam.
cicho, ciszej, cichutko
wers za wersem się skrada

w kołysankę romansu.
słyszysz? śpiew rośnie szeptem,
serenadą dla ciebie,
pieść mnie wierszem, ach pieść mnie

po wrażenia, do głębi,
rymem smutki oplataj.

cicho, ciszej, cichutko
wers za wersem się skrada.

:))
Opublikowano

Alicjo u ciebie cieplo i delikatnie czule i subtelnie, jak zwykle
(az ciasno od tych nici subtelnych ale mocnych).

jedwabną nicią wzruszeń
subtelnie cię oprzędę
i o czymkolwiek innym
już wiedzieć nic nie będziesz.

do ostatniego wersu sie przypinam zepsuł mi odbiór, jakoś infantylnie sie zrobiło dla mnie...

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



sennym piórem? brzmi nieźle.
kołysz, kołysz mnie grzesznie,
słowem, rymem, szeptami,
kołysz, niechaj poznamy
sen liryczny poetki,
sen, w poezję zaklęty.

piórem obraz wypełniasz,
znów odchodzę, znów pełnia
żądzę żądzy wyzwala.
pisz, gryź, wierszem rozpalaj,
stylistyczną figurą.
potem zabij, zaurocz.

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @A.Between   Bardzo się cieszę, że teraz jest ten moment, gdy wynurzyłeś się z własnych głębin, dotykasz światła, zatrzymujesz zegary, jesteś znowu muzykiem, poetą i śpiewakiem. Mam nadzieję, że tym razem cisza już nie przyjdzie, a Muza nie będzie kapryśna. :) Pozdrawiam. Świetny wiersz. (i prawdziwy)
    • @Berenika97   jestem i od razu odpowiadam:)   Nika.   Ty wiesz przecież jak ja bardzo potrzebuję słów wsparcia.   takiego głębokiego, które wnika do samego wnętrza mojego Ja.   Ty mi często takiego wsparcia udzielasz.   prostym słowem powiem:   dziękuję!        
    • @Migrena   Masz rację! Czas jest bezwzględny ;))) linie są niewyraźne;)  (  Einstein pewnie by dyskutował …;) 
    • @Migrena Czytam Twój wiersz i zaczynam marznąć od środka, bo ty nie opowiadasz o mrozie – ty wstrzykujesz go prosto w krwiobieg. "Oddycham metalem. Oddycham trzaskiem." Mróz jako prawda, która wypala wszystkie miękkie kłamstwa lata. Chirurg bez znieczulenia. To brutalne, ale właśnie dlatego czyste. I ten paradoks na końcu – że w tym totalnym zamarznięciu, w tej białej śmierci, nagle płoniesz. "Cichym, niebieskim ogniem, którego żaden lipiec nie potrafi nazwać." To nie ciepło komfortu – to płomień istnienia wyostrzony do granic wytrzymałości. Zima cię nie zabija, ona cię rozświetla od środka poprzez ból. Świetne metafory i obrazy. Podoba mi się "But od nart pogryziony przez psa" – ten groteskowy detal i "Atrament, który zamarza na marginesach" – widzę cię tam, poeta na krawędzi białej karty. :)))   Jak długo będziesz stał w tym mrozie? :) Świetny tekst:))) Pozdrawiam.
    • @Tymek Haczka   szanowny czytelniku:)   dziękuję za Twój komentarz choć mam wrażenie, że został napisany bardziej   z potrzeby uporządkowania własnych upodobań niż z potrzeby rozmowy o wierszu.   rozumiem to: kazdy z nas czyta przez pryzmat własnych granic i   własnych map.   pozwolę sobie jednak zauważyć, że metafory nie są od tego, by były „potrzebne” komukolwiek   poza autorem, który je rodzi, i czytelnikiem, który potrafi je unieść.   poezja nie jest konstytucją -  nie musi spełniać norm, dostarczać funkcji ani miescić się w cudzych szufladkach.   ona oddycha tam, gdzie chce, a nie tam, gdzie jej się wyznaczy.   to ja odpowiadam za ten wiersz.   to ja wybieram jego ryzyko, jego przepych, jego cisze i pęknięcia.   jeśli dla kogoś jest w nim zbyt wiele, niech zabierze sobie z niego mniej.   jeśli zbyt mało, niech dopisze sobie więcej w głowie.   poezja bywa wymagająca -  czasem bardziej niż czytelnik był przygotowany udzwignąć.   to nie jest jej wada.   nie piszę wierszy po to, by były zgodne z oczekiwaniem; piszę je po to, by były zgodne z prawdą, którą w danym momencie widzę,   a prawda w poezji nie zawsze jest wygodna, ani „potrzebna”, ani grzecznie podana łyżeczką.   i bardzo dobrze.   jeśli więc mój tekst Twojego gustu nie obsłużył - przyjmuję to ze spokojem.   wiersz także ma swoje upodobania i nie do każdego się nachyla.   znam poetycką zasadę: im mniej tym mocniej.   ale ja nie szukam mocy - szukam obrazów.     doceniam Twój trud.   bardzo sobie cenię uwagi ludzi inteligentnych którzy rozumieją co i o czym piszą.   dziękuję:)        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...