Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

od pewnego momentu przestałem


zak stanisława

Rekomendowane odpowiedzi

być sobą

W życiu kończy się nie tylko miłość, praca...
A jak się kończy, to się kończy.
I wtedy dopiero się zaczyna!


w głowie gromadzą się jakieś fanaberie
kosztem zdrowego odżywiania
włosów

nie ma z kim pogadać o wypadaniu
nawet ta przy której budziłem się
teraz patrzy inaczej

i czasem tylko
kiedy spojrzę przez okno na niewidoczne drzewa
w parku kłótliwe wróble na przemian z gołębiami
wydzierają z rąk kawałek chleba
łabędzie coraz bardziej
napuszone wypływają na głębię

coś we mnie pęka
coś iskrzy się
i coś sieję pod wiatr
*


wersja 2. za radą Bogdana:

być sobą

W życiu kończy się...
A jak się kończy, to
dopiero się zaczyna!

w głowie jakieś fanaberie
kosztem zdrowego odżywiania
włosów

i nie ma z kim pogadać
o wypadaniu
ta przy której budziłem się
teraz patrzy inaczej

przez okno na niewidoczne drzewa

w parku wróble kłótliwIe z gołębiami
wydzierają kawałek chleba
łabędzie coraz bardziej napuszone
ODpływają na głębię

coś we mnie iskrzy
i coś sieję pod wiatr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No!!
Jak mu się poprawił początek od kiedy go ostatnio widziałam
:-)

Ja bym go trochę przegięła w jednym miejscu (jak fanaberie to fanaberie;), o tak:

kiedy widzę w oknie niewidoczne drzewa


a w ostatniej zwrotce dziabnęła "się"

coś we mnie pęka
coś iskrzy
i coś sieję pod wiatr


Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ach, taki nostalgiczny, melancholijny klimat ostatnio u Ciebie, Stanisławo.
bardzo mi się to podoba.

- pierwsza strofa - codzienność, głupota ludzka, brak trzeźwego, racjonalnego
rozumowiania. przykre :( ;
- wszystko ulega zmianie, nawet te najpewniejsze rzeczy w naszym życiu
okazują się mimo wszystko nie do końca tak stabilne, za jakie je mieliśmy.
przykre :( ;
- ludzie non stop walczą ze sobą o przetrwanie. kto pierwszy, ten lepszy.
notabene bardzo ładna ta strofa /3/, obrazowa, plastyczna;
- w tym całym natłoku codziennych spraw czasami zapominamy. po prostu.
a mimo to nie potrafimy uciec od emocji, nie potrafimy ich w sobie stłumić,
jest ich zbyt wiele.

takie refleksje mi się nasunęły po baaardzo ciekawej lekturze.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sławo, ładny kawał wiersza, a momentami: poezja ;)
Trochę pokroiłem i namawiam Cię na dalsze operacje na żywym ciele słów (póki jeszcze żywe ;), bo potem będzie za późno - przyzwyczaisz się i pa ;)
pzdr. b
Namawiam na wersję Pana Bogdana, o wiele bardziej poetycką się zdaje:) A.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sławo, ładny kawał wiersza, a momentami: poezja ;)
Trochę pokroiłem i namawiam Cię na dalsze operacje na żywym ciele słów (póki jeszcze żywe ;), bo potem będzie za późno - przyzwyczaisz się i pa ;)
pzdr. b
Bogdanie, Bogusiu, to właśnie tak, chyba już mam w naturze gadulstwo,podobno sangwinicy mają od urodzenia...;)))
walcze z tym ale....
dzięki za zajrzysko! zapraszam częściej ( w miarę możliwości) serdecznosci, miłego dnia!pa!

a może tak lepiej? ( z tymi włosami?)

W życiu kończy się...
A jak się kończy, to
dopiero się zaczyna!


w głowie jakieś fanaberie
kosztem zdrowego odżywiania
włosów

nie wypada
z każdym
a w domu nie ma z kim pogadać
ta przy której budziłem się
teraz patrzy inaczej

przez okno na niewidoczne drzewa

w parku wróble kłótliwie z gołębiami
wydzierają kawałek chleba
łabędzie coraz bardziej napuszone
odpływają na głębię

coś we mnie iskrzy
coś sieję pod wiatr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...