Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pani przyjaciółce


Echnaton

Rekomendowane odpowiedzi

w liczeniu kroków
i wydanych stów
przekręconych kluczy
zdartych ust
nowe nowe nowe nowe

przebieram sobie po półkach
ten niepełny
ten u-szczerbiony
zepsuta dziwka
odkręcony menel
plastikowe dziecko
z poręcznym uchwytem
nowe używane jeansy

i do każdego ten uśmiech
jak sztuczny miód
za 6,50 z pobliskiego marketu
dziś wyznam prawdę
trafił mnie piorun na środku
szlaku, wytartego
od ciągłych spotkań śmiechu
innych

i skąd mam wiedzieć że cię
katuję
bo stoję tyłem
bo przodem do
innych

egoistyczny skurwiel
te słowa za lekko mnie
rysują
nie znam gorszych
bo życie jest takie piękne
radosne dobre a ciebie tam
ktoś rżnie...

przepraszam za moje plecy
były tylko lustrem
odbijającym pani ból
Dopiero Pani głos w słuchawce
uderzył mnie prawdą prosto
w twarz:
"przyjdź i podeprzyj mnie
bo już dłużej nie mogę..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parę wulgaryzmów buduję niezły nastrój.

- pierwsze dwie strofy pełnią funkcję opisową. peel przedstawia nam swój pogląd
na rzeczywistośc, swoje spostrzeżenia;
- trzecia zwrotka jest bardziej osobista. w połowie zmienia się jej charakter;
- kolejne strofy dość mocne, z ironicznym zabarwieniem;
- mimo tych wszystkich mocnych słów, jakie peel mówi o sobie, a także do drugiej
istotnej postaci, występującej w utworze, pointa wydaję się zupełnie odbiegać
od klimatu. pokazuje nam, że jakby nie było - osoby, które się kochają, prędzej
czy później wrócą do siebie. mogą na siebie liczyć.

to taki z grubsza mój pogląd na wiersz. wydaje mi się on być całkiem ciekawym.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...