Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dźwięk piły
znowu wśród swoich liści
jesienne drzewo

Aleś mnie ugotował ;-))
Pozdrawiam serdecznie,
jasna :-))

Wybacz proszę, ale to był taki błysk chwili i nie mogłem się opanować. Musiałem, musiałem...
Cmok
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Albo nawet "cios". Niech posypią się wióry i trociny, a kłody drewna niech leżą w zieleni albo już w opadłych liściach.

Jednak bardziej odpowiada mi "dźwięk piły", bo niektórym kojarzy się muzyką organową :-))
Podoba mi się Twoje haiku, jako komentarz i w ogóle jest adekwatne :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ładne. Może bardziej tajemniczo? (powracają, albo nawet wraca szum).
Ale to tylko takie wydziwianie bo i tak mi się podoba :)

A wiesz, że przymierzę powracają? Niech nie "odchodzą jeszcze w jesień" :-)

jesienny wiatr
powracają z ziemi
opadłe liście

Ale chyba trzeba byłoby dodać gdzie powracają i dlatego na razie zostawiam "podrywają się z ziemi". To też ma w sobie trochę tajemnicy :-))
Opublikowano

[quote]A wiesz, że przymierzę powracają? Niech nie "odchodzą jeszcze w jesień" :-)

jesienny wiatr
powracają z ziemi
opadłe liście

Ale chyba trzeba byłoby dodać gdzie powracają...





Boskie Kalosze, chyba mnie zaćmiło.
powracają na drzewo! ;-)

podmuch wiatru
na drzewo z szumem wraca
jesienny liść

Dzięki za nową wersję :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To haiku jest wzorowe.
Tylko czy wnosi cos szczegolnego
do naszej wyobrazni?

Pozdrawiam serdecznie. :o)

Ann :-),
jeśli "wzorowe", to ja nie wiem, co Wam szkodzi szczególnie uruchomić wyobraźnię. :-))

Z serdecznymi i słonecznymi pozdrowieniami,
jasna :-)

P.S.
Może komentarze w jakiś sposób pomogą Ci odczytać metaforyczną warstwę?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zbrodnia to niepojęta, cios w zdrowe ciało. Jak sięgnąć okiem trup gęsto się ściele, Gdyż milion ryb życie słodkie oddało - Donosi prasa i dzwony w kościele.   Przez wsie malowane, wsie jak Zalipie, Wzdłuż pól chwilę, co świeżo zżętych, Onegdaj z rzek modra, dziś ledwie chlipie, Niosąc tłum stworzeń głęboko śniętych.   Brzany srebrzyste, zwinne szczupaki, Płodne karasie, świnki, lipienie, Liny przecudne, soczyste sandacze, Leszcze powszednie, kiełby, bolenie.   Słodkie ukleje, dorodne sumy, Okoń rozbójnik i rozpiór mały. I wszystkie pomniejsze płotki i ryby, Co brały na chleb i co nie brały.   Kto się zamachnął, lub kto zawinił ? Czy zbój teutoński gdzieś wpuścił trutkę ? Czy alg złotych gromad kłąb się nasilił ? Dmie propagandy gnom w twardą tubkę.   Na głównej, ważnej warszawskiej ulicy, W ciemnych zaułkach, gdzie życie wrzało, Gdzie młyny mielą dni i godziny, Się Państwa Naczelnik i grono zebrało.   Stu gniewnych wyznawców było na sali. Gotowych na rozkaz sięgać po szablę. Naczelnik oznajmił - Autorytet się wali, Autorytet nasz tonie, donoszą kablem.   Gdy mieszał herbatę z orientu, Purwy, Pomyślał potem - To prosta sprawa. Na wpół Robespierre, jeszcze nie Scurvy. Palec swój kładę na czole Zbysława.   Jest sprawa, kto żyw biega na jednej nodze. Trzaskają drzwi, akta wzorowo. Sam Zbysław czerwony, w czerwonej todze, Rozkazał przesłuchać ofiary masowo.   Zeznania kazał wziąć ofiar i świadków. Wystawiał nakazy z miną wręcz wilczą. Złapać mi, mówi, nędznych gagatków. Zbysławie - mówią - lecz ryby milczą.   Zbysław, więc prasie historię przedstawił, O pladze nieznanej w historii zbawienia. Trzasnął aktami, paski poprawił I rzekł w łaskawości - do umorzenia.   Prezes zaś w duchu zaklął dosadnie, Podumał, patrząc na rzekę zza szyby, Cóż, poczekajmy, aż poziom opadnie, Gdyż wtedy wypłyną nam grube ryby.     YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Ładnie.   Pozdrawiam.
    • @viola arvensis Po prostu prostota :D
    • na brzegu pola rosną słowa których nikt nie zebrał cisza przysiadła na ramieniu jak ptak, co nie zna imienia. w zeschniętej trawie słychać drżenie wiatru i coś jeszcze – jakby echo dawnych rozmów nie patrzę w stronę drogi bo wszystkie drogi są teraz ścieżkami światła a pod stopami ziemia oddycha jakby chciała powiedzieć: „jesteś u siebie”
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...