Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w deszczu łatwiej być połowicznie. wtedy można
cofać się szarpanym ruchem, rozmytym obrazem
albo rozciągać przedziały czasowe wylewające
w każdą stronę. jesień odchodzi płynnie

od zeszłego piątku maluję mrozem zakończenia
na twoich oknach, żeby nie puściły w moją stronę,
nie rozsadziły framug przed kolejną wiosną.
przy tobie przekraczam siebie ponownie

zanosi się na deszcz. dopiero teraz jasno widzę
dźwięki wzbudzane na pianinach, klucze
na twoich pięcioliniach

Opublikowano

ładnie wypłoszu, klucz pięciolinii- super

od zeszłego piątku maluję mrozem zakończenia
na twoich oknach, żeby nie puściły w moją stronę,
nie rozsadziły framug przed kolejną wiosną.
przy tobie przekraczam siebie ponownie
8
BRAWO!
uściski zza zamrożonej szyby/ES

Opublikowano

- o relacjach jakie zachodzą pomiędzy peelem a drugą osobą
/zapewne jest ona bardzo bliską peelowi/;
- peel doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ostatnio coś się zmieniło,
jest inaczej (?);
- przejrzał na oczy, zobaczył, to czego wcześniej nie był w stanie
dostrzec, rozmyśla;

to tak po krótce, dość płytko, ale nie stać mnie na więcej dzisiejszego dnia.
mnie się podoba. podejrzewam, że nie tylko mnie przypadł do gustu.

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzieki Mr za wizyte.. moze nie do konca peel przejrzal na oczy :) od dawna wie co sie dzieje i probuje zapobiec ('maluje mrozem zakonczenia.. zeby nie puscily w moja strone')..

jest jeszcze tutaj jedna mysl, nie wyrazona wprost bo caly wiersz by runal po prostu.. chodzi o ten deszcz i klucze..

pozdr
w.p.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To co wyróżnione - jak dla mnie bomba. W związku z modą na medyczne diagnozy i ja ją stawiam: wypłosz ma prawą półkulę niepospolicie rozwiniętą :-))

Myślnik brzydki, to ograny chwyt.
Reszta ujdzie.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To co wyróżnione - jak dla mnie bomba. W związku z modą na medyczne diagnozy i ja ją stawiam: wypłosz ma prawą półkulę niepospolicie rozwiniętą :-))

Myślnik brzydki, to ograny chwyt.
Reszta ujdzie.

Pozdrawiam.

Fanaberka.. gracias..
wyplosz sie rumieni na takie komplimenty.. wpadnie w narcyzm po prostu.. albo gdzie indziej ;)
od teraz wyplosz bedzie z duma glosil o swojej nieprzecietnej prawej polkuli.. :)

pozdro
w.p.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...