Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W takim razie jest w tym wierszu znakomicie uchwycone przeczucie tego, co wkrótce nastąpi.
Czuć w nim napięcie, za chwilę coś tu się stanie, coś dramatycznego.

Pozdrawiam.
Tak, wkrótce coś się stanie dramatycznego, ale to jeszcze nie nastąpiło.
O tym pilocie dowiedziałam się od Ciebie :-)
Dzięks.
:-)
Opublikowano

Taki komentarz dostałam właśnie innym kanałem od orgowiczki, która nie może się zalogować:

Świetny wiersz. Kojarzy mi się z tym, co widziałyśmy ostatnio z M., kiedy zapędziłyśmy się w nocy brzegiem Wisły od Falenicy do ujścia Świdra, a tam zrobiłyśmy sobie popas. Rozsiadłyśmy się na skarpie i spojrzałyśmy w kierunku Warszawy - i zobaczyłyśmy właśnie to, co w wierszu - nic ująć, nic dodać. Nawet miałyśmy podobne myśli o tej gęstości życia (my to nazwałyśmy wtedy "zbyt dużym skupiskiem miejskim"). No, ale że to jest zrobienie ludzi w balona - to już Twój indywidualny, doskonały wynalazek. :-)

Dziękuję
:-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pilot jest realnym przekładem napięcia (jest przecież nawet porównanie z wypełnionym powietrzem balonem) wypełniającego wiersz. Innym jest samo miasto, a nawet cywilizacja nabrzmiała już chyba do granic swoich możliwości- właśnie niedawno podano, że liczba ludzi zamieszkujących miejskie aglomeracje przekroczyła połowę. Jak dla mnie to czerwone światło, alarm. Niech wydarzy się teraz jakakolwiek anomalia przyrodnicza i koniec, czeka nas niewyobrażalna katastrofa. A przecież klimatolodzy alarmują coraz głośniej.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Sylwester_Lasota Dziękuję, że zajrzałeś tutaj, no popatrz na co mi przyszło :) Mam kilka historyjek z mojego ogródka, postanowiłam je spisać. A niech tam sobie będą.  :)
    • @Naram-sin jesteś tu świeżakiem a już w piórka obrastasz ? Nie wiesz, że inwersja jest środkiem stylistycznym a skoro jest to można ją stosować w wierszach ?A rytm? Pisać wiersze jest sztuką ale umiejętnośc ich czytania chyba jeszcze większą.Napisz swój sonet.Poczytamy i ocenimy domorosły krytyku.
    • @Sylwester_Lasota A ja od zawsze wolałam pisać, Szukałam eleganckich papeterii, znajomi przywozili mi z zagranicy, przecież nie mogłam pisać na jakiejś kartce, wyrwanej z zeszytu, może jeszcze postrzępionej. Któregoś roku, będąc w Zakopanem, poznałam chłopaka, wymieniliśmy się adresami i on zaczął do mnie pisać. Może w tych listach nie było nic ważnego, ale w każdym, na końcu przysyłał wiersz. Nie swój, ale zawsze podpisany przez autora. Po czasie, już zaczynałam czytanie od ostatniej strony, wszystko inne nie było tak ważne, jak wiersz. A wiersz, zawsze dotyczył relacji damsko - męskich, był tęskny, ciepły i jakby do mnie czy dla mnie, no i od niego. Też chciałam dołączyć przy odpisywaniu jakiś wiersz, ale nie miałam żadnej poezji, za wyjątkiem  - Wybór pism Mickiewicza, choć książek w domowej bibliotece sporo - ale nie było poezji. Od tamtej pory zaczęłam szukać i kupować tomiki wierszy. Wszystkie czytałam po kolei, a na ostatniej stronie tomiku, zapisywałam na której stronie znalazłam to, co by się nadało.  I już nie było mi smutno, że nie mam nic dla niego. Po pewnym czasie, zaczęłam się zastanawiać czy nie dałabym rady sama napisać, czegoś od siebie.  I tak się zaczęła moja przygoda z pisaniem.   Dzięki Sylwestrze, pozdrawiam serdecznie :)
    • Wyszli chłopi zboże kosić, przechodząc obok krzyża  modlitwę w ofierze złożyli.   Człowiek kijem chmury  przesuwa, niech świeci słońce i w pracy im towarzyszy.   Wielki ptak powoli opada jego ogromne szpony wbiły się głęboko w ziemię.    Tutaj zostanie i wychowa  pisklęta, kiedy dorosną  razem daleko odlecą.    Na skrzyżowaniu stary krzyż stoi, któremu złamało się jego wiekowe ramię.    Pójdą chłopi jak co dzień, rankiem ze śpiewem ptaków i modlitwę w ofierze złożą.   Ktoś ręce podniósł do góry, nad łanem zboża wypowiedział doniosłe słowa.   Za starym krzyżem zboże stoi pod złamanym ramieniem  wieniec z kłosów żyta złożyli. 
    • Świetny tekst Alu.   Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...