Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niebo zgasło jakby na zachodzie
ktoś zdmuchnął latarnię. syczała obwodnica
na skrzydłach samolotu linach mostu i iglicy
czerwone światełka pulsowały nerwowo

skończył się dzień noc nie przyszła
życie było tutaj napęczniałe zbyt gęste
krztusząc się uchodziło z rozpalonych ulic
w szosy i wiejskie drogi

smugi żółtego gazu
z balonu zmęczonego ciśnieniem




____________________
www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=64845#dol

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiersz wypełniony grozą nadciągającej tragedii, a nawet katastrofy. Nieodparcie kojarzy mi się z trwającymi właśnie poszukiwaniami pilota, który musiał wczoraj lądować awaryjnie na wezbranym nurcie Wisły, choć to tylko jedna (i materialistyczna) z wielu możliwych interpretacji.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hm, szkielet wiersza wymyśliłam kilka dni temu nad rzeką. Słońce zaszło, w zatoczce pływał bóbr, jeż tuptał ścieżką. Widziałam światła na Moście Siekierkowskim i Pałacu, samolot startował z Okęcia. Nade mną, obwodnicą, sznury samochodów wiozły ludzi z pracy w Warszawie do domów na podwarszawskich wsiach.

Jeśli w wierszu widać grozę nadciągającej tragedii - to się cieszę, bo to oznacza, że początkującej poetce coś tam jednak udaje się powiedzieć.
Dziękuję za komentarz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...