Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak zwykle, gdzie jeden się martwi, tam drugi cieszy. Wyobraziłem sobie zapalonego wędkarza i wykorzystując Twoje haiku spróbowałem oddać jego charakter:

powódź -
taaakie sumy
w parafii

Cieszy się także proboszcz, bo jak wiadomo, nic tak nie nawraca ludzi jak nieszczęście
(powódź to w przenośni mnóstwo czegoś).

Pozdrawiam ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak czuję, że to haiku skrywa bardzo głęboką treść i chyba się nie mylę… Smutne to takie, a to mnie czasem dołuje.
Pozdrawiam serdecznie
O.

Dobrze czujesz Orstonie. W kotlinie pisałam to haiku. Na szczęście dokoła są góry. Niech żyją góry! :-))

Uśmiechnij się,
jasna :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak zwykle, gdzie jeden się martwi, tam drugi cieszy. Wyobraziłem sobie zapalonego wędkarza i wykorzystując Twoje haiku spróbowałem oddać jego charakter:

powódź -
taaakie sumy
w parafii

Cieszy się także proboszcz, bo jak wiadomo, nic tak nie nawraca ludzi jak nieszczęście
(powódź to w przenośni mnóstwo czegoś).

Pozdrawiam ;-)
Myślę, że to pozytywna cecha dostrzegać w czerni trochę bieli.
Widząc zaś Twoje haiku od razu spojrzałam na tacę ;-))

Dzięki,
jasna :-))



Nawiązując do "razem", zgłaszam sprzeciw. Osobno!
Poza tym dziękuję i pozdrawiam,
jasna :-)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jasne, że osobno! co mi odwaliło! ;)))
Sorki... czerwony-m, jak cegła (na grochu klęka).
Serdecznie pozdrawiam

Ja się do wykładu przygotowałam, a Ty sorkujesz.
"Razem, czy osobno?" to odwieczny dylemat ;-))

Trzymaj się,
jasna :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wow! Z tego można jakiś erotyk skroić:

Jesień miły, a w sadzie
niezebrane owoce -
bo widziane razem.
I obyśmy poprawnie
nie pisali o nich do siebie:

nie zebrane owoce są w trawie,
niezebrane owoce - w niebie.


Pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wow! Z tego można jakiś erotyk skroić:

Jesień miły, a w sadzie
niezebrane owoce -
bo widziane razem.
I obyśmy poprawnie
nie pisali o nich do siebie:

nie zebrane owoce są w trawie,
niezebrane owoce - w niebie.


Pozdrawiam ;)

Skroiłeś, uszyłeś bez miary i leży jak ulał.
Wzięłabym prosto spod igły, ale... on nie dla mnie ;-(
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wow! Z tego można jakiś erotyk skroić:

Jesień miły, a w sadzie
niezebrane owoce -
bo widziane razem.
I obyśmy poprawnie
nie pisali o nich do siebie:

nie zebrane owoce są w trawie,
niezebrane owoce - w niebie.


Pozdrawiam ;)

Skroiłeś, uszyłeś bez miary i leży jak ulał.
Wzięłabym prosto spod igły, ale... on nie dla mnie ;-(

Byłaś inspiracją - najpierw wiersz o nie zebranych plonach, potem dialog z HAYQ - więc dla Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Skroiłeś, uszyłeś bez miary i leży jak ulał.
Wzięłabym prosto spod igły, ale... on nie dla mnie ;-(

Byłaś inspiracją - najpierw wiersz o nie zebranych plonach, potem dialog z HAYQ - więc dla Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie :-)

Sprawdzę tylko, czy nie została fastryga, albo nie daj boże jakaś szpilka ;-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W takim razie inaczej to ujmę :-)

jesienne zbiory
codziennie więcej słońca
pod jabłoniami

Jedna (czyt. pierwsza) zaszewka mnie uwiera ;)
Może "jesienny sad"? bo czereśniowy już był :-))

http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=56215

Chyba oddaliliśmy się od tamy.

:-))

Waldku,
dziękuję :-) Oj, trochę dużo tu wody ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W takim razie inaczej to ujmę :-)

jesienne zbiory
codziennie więcej słońca
pod jabłoniami

Jedna (czyt. pierwsza) zaszewka mnie uwiera ;)
Może "jesienny sad"? bo czereśniowy już był :-))

:-))
Jasna, to nie zaszewka, raczej dekolt :-)
zbieracze jabłek - zbieracze światła.
im mniej jabłek - tym więcej słońca przepuszcza korona jabłoni.
Świetny wierszyk.

Twoje haiku z tamą również dobre, niepokojące.
Pozdrawiam serdecznie.
:-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiem, o co Ci chodziło, ale Twoje haiku było tak ładne, że chciałam go jeszcze bardziej...


No weź przestań. Większość koszmarków zostawiłam na pamiątkę.
Z kilku jestem zadowolona, a w duchu miło mi, że czytałeś i widziałeś jak się trudziłam.


Są przecieki... ;(

Fanaberko,
d e k o l t ?!
Myślałam, że nie widać. Pomyślę o zmianie kreacji na wieczór.
Żabot? Kryza? Boa? Kolii nie mam, pereł też nie. Wyciąć tu, czy tam?
No nie! Narażasz mnie na koszty ;-))

P.S. Bardzo podobają mi się "zbieracze światła". Pozdrawiam i dziękuję :-)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...