Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cichy czarny kotek
szedł za nami
rozkopanym chodnikiem
(budowali rondo na twoim osiedlu)

pogłaskałeś go
potem niósł twoje ciepło
na sierści i za uchem

szedł jeszcze kawałek
i słuchał naszych rozmów
o Huckleberrym Finnie

mały beztroski
czmychnął na czyjeś podwórko

zostałeś na przystanku
odjechałam jedynką
a kotek znikł z twoim
dotykiem na grzbiecie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mało odkrywczy, ale delikatny i czuły, podoba mi się.
Trochę bym go oskrobała z oczywistości, nieistotności i powtórzeń.
Np. Budowa ronda chyba nie ma znaczenia dla istoty wiersza.
Ja odjechałam - ty zostałeś. Może wybrać jedno, drugie jest oczywiste. Jestem za tym drugim, żeby nie wprowaczać "ja" do wiersza, i tak jest już "ty" i "my".

Moja niedoskonała propozycja:

cichy czarny kotek
na rozkopanym chodniku

pogłaskałeś go

niósł twoje ciepło
na sierści i za uchem
i słuchał naszych rozmów
o Huckleberrym Finnie

zostałeś na przystanku

mały beztroski
czmychnął na czyjeś podwórko
z twoim dotykiem na grzbiecie


Pozdrawiam młodą Autorkę :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To nie jest mój wiersz :-)
Ja bym go nie napisała, ani linijki.
Zauważ, że w proponowanej przeze mnie wersji wszystkie słowa, zwroty, są Twoje. Ja je tylko trochę ostrzygłam.
Tak wygląda praca nad tekstem.
Sama korzystałam z poprawek dokonywanych przez innych. Po to między innymi jest to forum.
Moja wersja ma prawo Ci się nie podobać - to rozumiem :-)
Ale nawet w mojej wersji - to Twój wiersz.
Rozczuliła mnie jego delikatność. Z przyjemnością spędziłam przy nim kilka chwil.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ja też korzystam...tylko zanim zmienie jeszcze odczekam troszkę czasu...a Twoja wersja jak najbardziej mi się podoba.. a na forum jestem 2 lata, więc wiem co wyłuskać z rad czytelników.
pozdrawiam
cz.p.:)
Opublikowano

Bardzo ładny wiersz .
Sytuacja z wiersza z czarnym kotkiem zdarzyla sie naprawde .
Jakiś miesiąc temu , póżnym wieczorem na nowojorskiej ulicy jakiś kot został z moim dotykiem na grzbiecie .
Pozdrawiam zza ( czy może z za ?) wielkiej wody .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena oj szkoda, lubię muzykę, a jeszcze taką wygrywaną na żywo, marzenie:)
    • @Migrena Dla porządku – bo trochę mieszasz chronologię. Najpierw napisałem obszerną, szczegółową analizę: z cytatami z utworu, wskazanymi fragmentami, które według mnie działają najmocniej, wyliczeniem metafor, które wzajemnie się przykrywają, i propozycją konkretnych cięć.   Dopiero po niej pojawił się mój drugi, krótszy komentarz – streszczający to samo w kilku zdaniach i porządkujący różnicę między „nadmiarem” a „szumem”.   Jeśli teraz nazywasz ten drugi wpis „głupim nonszalanckim ogólnikiem”, to pomijasz fakt, że stoi za nim bardzo konkretna lektura tekstu. Zamiast odnieść się do przytoczonych przykładów, oceniasz już tylko ton i przypisujesz mi „brak intelektualnego rozumienia słowa pisanego”. To nie jest rozmowa o wierszu, tylko o wyobrażeniu, jakie chcesz mieć o krytyku.   Nie musimy się zgadzać co do efektu – masz pełne prawo bronić własnego stylu, tak jak ja mam prawo wskazać miejsca, w których moim zdaniem tekst sam sobie rozprasza energię. Ale dobrze byłoby przynajmniej uczciwie przyznać, że moja krytyka nie polegała na jednym „ogólniku”, tylko na dość skrupulatnym czytaniu Twojego utworu.     W tym miejscu rozmowa przestała dotyczyć wiersza, a zaczęła dotyczyć epitetów kierowanych do mnie. PODKREŚLAM:  zauważ, proszę, że zacząłem od obszernej analizy Twojego tekstu – z cytatami i konkretnymi uwagami warsztatowymi. Na tę analizę odpowiedziałeś serią personalnych ocen („głupi komentarz”, „miernota”, „prostak”). To już nie jest krytyka krytyki, tylko zwykły atak ad personam. Nie zamierzam nikogo „dyskredytować” ani przepraszać za to, że czytam wiersze po swojemu i piszę o tym wprost. Możemy się różnić w gustach i w rozumieniu poezji – ale nazywanie rozmówcy „lumpem” czy „prostakiem” mówi więcej o stylu dyskusji niż o moim tekście. Na tym zakończę swój udział w tej wymianie. Czytelnicy sami zobaczą, kto rozmawiał o utworze, a kto bronił DWORU I EGO.   
    • @tie-break czytam tak, że z całej tej kosmicznej infrastruktury i tak najbardziej znaczący jest mikrokosmos, który staje się nośnikiem sensu, bardzo dobry wiersz/ tekst i ciekawie, oryginalnie napisany :) 
    • Lubiłam sikorki jak przylatywały do słoninki. 
    • @Gosława   Reniu.   a ja bardzo lubię czytać Twoje komentarze.   dziękuję:)         @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   z Tobą jest tak, że Twoje komentarze mają magię Twojego silnego indywidualizmu.   myślę, że też nonkonformizmu.   zawsze są porywająco inne.   lubię jak piszesz.   dziękuję.         @violetta   i mamy problem.   potrzaskał mi się mój afgański bębenek.   ale coś wymyslę:)))))))       @viola arvensis   Wiolu.   Ty wiesz, że ja tylko ten    upiorny twist:)   i tylko w piwnicy:)   dziękuję:)         @violetta   masz rację:)   niebieskie tygrysy nie powinny wygłupiać się na stole w dużym pokoju:)          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...