Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przestrzeń w spirali magnesów
i gówniane wiersze wewnątrz
czaszek chorych ludzi

martwe seanse spirytystyczne
i wciąż żywy oddech spirytusu

nowocześni zbawiciele
w koronie z drutu kolczastego
gramofony, grafomani
z zaciętą płytą

plansza pozbawiona sztuki
kładzie się na moich oczach
w stylu lithium

to trzydziestotysięczna wieś
z dyktatorem co strzela
na oślep

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no to bujaj garba, jak się nie podoba!

utożsamiasz się sie peelem? :)

wiersz jak wiersz. dla mnie nie wiersz, ale pocieszające jest to, że są inne sposoby na mówienie o swojej irytacji niż te dotychczas .
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no to bujaj garba, jak się nie podoba!

utożsamiasz się sie peelem? :)

wiersz jak wiersz. dla mnie nie wiersz, ale pocieszające jest to, że są inne sposoby na mówienie o swojej irytacji niż te dotychczas .
Nie utożsamiam się, ale mam dość tych kolejnych klonów, co sieją ferment (kolejne wątki na forum, kolejne wierszyki, nie wiadomo o czym/po co). Do tej pory siedziałem cicho, ale ile można? Nie możemy się tu zająć tym o co tu naprawdę chodzi, tylko pisać cały czas te bzdury, że źle, że "gówno" itd. Czy ja mam do czynienia z dorosłymi ludźmi, bo już nie wiem.

Pozdrawiam
Ewo
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



utożsamiasz się sie peelem? :)

wiersz jak wiersz. dla mnie nie wiersz, ale pocieszające jest to, że są inne sposoby na mówienie o swojej irytacji niż te dotychczas .
kolejne wierszyki, nie wiadomo o czym/po co).

Mimo wszystko, nie dziwię się!
Miłego dnia
Opublikowano
Niewierny

Masz dość, ale reagujesz. A reacja rodzi przeciwreakcję. I machina się napędza.
A w tekście jedna rzecz mnie ujmuje mimo wszystko: z drutu kolczastego -
gramofony, grafomani
... ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale narzekać w takich wierszykach, jak ten, i w wątkach na forum można w nieskończoność, a nic z tego nie wynika. Niech Nicholas Dinx napisze Wiersz, niech się przyczyni do tego by się coś zmieniło. Tego typu występy to dziecinada, jak dla mnie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale narzekać w takich wierszykach, jak ten, i w wątkach na forum można w nieskończoność, a nic z tego nie wynika. Niech Nicholas Dinx napisze Wiersz, niech się przyczyni do tego by się coś zmieniło. Tego typu występy to dziecinada, jak dla mnie.

Ja już się przyczyniłem do tego, Panie szanowny.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale narzekać w takich wierszykach, jak ten, i w wątkach na forum można w nieskończoność, a nic z tego nie wynika. Niech Nicholas Dinx napisze Wiersz, niech się przyczyni do tego by się coś zmieniło. Tego typu występy to dziecinada, jak dla mnie.

Ja już się przyczyniłem do tego, Panie szanowny.
Być może, ale to nie zmienia mojego zdania na temat tego czegoś powyżej.
To tyle.
Żegnam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja już się przyczyniłem do tego, Panie szanowny.
Być może, ale to nie zmienia mojego zdania na temat tego czegoś powyżej.
To tyle.
Żegnam.

Tylko, że to "coś" bije Pański kicz, wiszący jedno piętro niżej, prosto w papę.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiem, że nie zmienię i wcale mi nie ulżyło. Mam urlop i dobrze się tu bawię :p
Nicholas Dinx!
Są różne sposoby spędzania wolnego czasu i zwracania na siebie uwagi.
Baw się dobrze !
PaPa!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zegar urzeka melodyjką i odtworzoną dykteryjką, a dołączone jaskółki są bajką.  
    • myślę o tobie całym ciałem  o niej o nas dzień i noc   płynę za tobą całą sobą  bez przerwy na wytchnienie    świecę srebrem przegubów  otwartego pocałunku    z każdym oddechem uda nabierają drżenia  z każdym zbliżeniem usta czerwieni             
    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
    • i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem   pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie"   pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka   Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...